Wydarzenia

Roman: Śląsk, nie Barcelona

2016-09-01 14:00:00
- Trenowałem z Messim czy Iniestą, ale kariera nie kończy się na FC Barcelonie. Teraz jestem w pełni skupiony na Śląsku Wrocław – mówi Joan Angel Roman, 23-letni nowy pomocnik WKS-u.
Po Sito Rierze, Roman jest kolejnym hiszpańskim graczem z przeszłością w drużynie Dumy Katalonii, który dołączył do zespołu zielono-biało-czerwonych. Joan występował w FC Barcelonie B, ale miał okazję trenować z największymi postaciami współczesnej piłki. – Messi, Iniesta, Xavi… Gdy pierwszy raz zobaczyłem ich na treningu, czułem że spełniają się marzenia. Oglądasz ich w telewizji, zachwycasz się, a potem wychodzicie razem na trening i już wiesz, dlaczego są najlepsi. Mogłem uczyć się od nich, starać się na maksa wykorzystać możliwość treningu z takimi geniuszami – wspomina.
 
Kto zrobił na nim największe wrażenie? Nietrudno się domyślić. – Messi jest niewiarygodny. Okropnie szybki i niemal nie da mu się zabrać piłki. Często jedyną szansą, by go zatrzymać, jest faul, a niekiedy nawet to nie wystarczy – mówi Roman, który w Barcelonie B grał u boku takich piłkarzy jak Sergi Roberto, Rafinha czy Luis Alberto.

Do pierwszej drużyny Blaugrany Roman się nie przebił. Miał jednak okazję zagrać dwa spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej Hiszpanii – La Liga. Jeden z tych meczów był dla niech szczególny… – W barwach Villarealu zagrałem na Santiago Bernabeu przeciwko Realowi Madryt. Naszym trenerem był wtedy Marcelino, bardzo wymagający szkoleniowiec. Pod względem fizycznym i nie tylko. Ale to dobrze – on naciska na ciebie i sprawia, że jesteś silniejszy – twierdzi Joan.
 
Jego przygoda w ekipie Żółtej Łodzi Podwodnej nie potoczyła się jednak do końca tak, jakby chciał. – To była ciekawa możliwość, ale miałem nadzieję występować częściej, niż to miało miejsce. Jednak jakich decyzji nie podejmowałby trener, musisz je zaakceptować i trenować dalej. A kiedy dostajesz szansę – trzeba wykorzystać ją jak najlepiej się da.
 
Teraz Roman będzie starał się wykorzystać szansę, jaką dostanie w Śląsku. – Jestem w stu procentach zdrowy, gotowy i głodny gry. Miałem oferty z Cypru i Grecji, ale spodobała mi się propozycja Śląska – pewność trenera oraz zaangażowanie władz klubu przekonały mnie, że to będzie dobry krok dla mojej kariery. Potrzebuję gry i po to tutaj przyszedłem. Wiele osób mówiło mi, że to dynamicznie rozwijająca się liga i naprawdę czekam, by zagrać i sprawdzić się w polskiej Ekstraklasie – dodaje 23-latek.

- Bycie byłym graczem Barcelony nie jest dla mnie trudne. Od małego byłem przyzwyczajony do presji. Lubię to, dzięki niej staję się lepszy. Kariera nie kończy się na FC Barcelonie, teraz jestem w pełni skupiony na Śląsku Wrocław - zaznacza najnowszy nabytek WKS-u.
 
- Mogę grać na wszystkich ofensywnych pozycjach w pomocy. Zarówno na obu skrzydłach, jak i na „10”, za napastnikiem. Najbardziej lubię występować na lewej stronie. W ataku raczej nie, ale jeśli trener tak zdecyduje to oczywiście spróbuję – kończy Joan. Najszybciej zadebiutować może 12 września w spotkaniu z Ruchem. Szczegóły dot. biletów i niespodzianki dla kibiców TUTAJ. Wcześniej – 3 września w Oławie – sparing z Miedzią Legnica.
 
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowksa

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław