Wydarzenia

Rumak: Piłkarzem trzeba być 24h/dobę

2016-08-06 20:30:00
1
Spotkanie z Lechią skomentował Mariusz Rumak, trener Śląska. WKS zremisował w meczu przyjaźni 0:0.
Mariusz Rumak: To był taki mecz: kto pierwszy strzeli, ten wygra. Nikt tego nie zrobił, więc mamy  podział punktów. Druga połowa w naszym wykonaniu była lepsza od pierwszej. W pierwszej graliśmy bowiem bojaźliwie, popełnialiśmy dużo błędów. Już na początku Mervo miał sytuacje, ale potem graliśmy nie najlepiej. Po zmianie stron było lepiej i jest remis.
 
Recepta na formę jest tylko jedna – trzeba być piłkarzem 24 godziny na dobę. Forma Mariusza Pawełka to zasługa jego i naszego sztabu. Dziś fantastycznie wybronił strzał Marco Paixao w pierwszej połowie. Ale czyste konto to też zasługa zawodników, którzy są wokół niego.
 
Słabsza forma Ryoty to osłabienie zespołu. Lepiej wyglądał w końcówce poprzedniego sezonu, niż teraz. Ale stać go na więcej i ciężko pracuje, by się poprawić. Na treningu pokazuje naprawdę wiele. Nie chodzi o to, by wywierać teraz presję na Ryotę i ściągać go z boiska. On jest świadom tego jaką ma formę i pracuję nad poprawą. Ma wielki przywilej, bo nie wie o czym tu mówimy. 
 
Nie uważam, że Ostoja Stjepanović zagrał nerwowo. Może początek tak, ale potem okrzepł. Zostawił zdrowie i dał trochę spokoju, odbiorów. Chcieliśmy mieć dwóch pomocników, którzy potrafią utrzymać piłkę. Chcieliśmy zabrać piłkę Lechii. Na papierze ich atak wyglądał przecież imponująco.
 
Nie ma łatwiejszych spotkań. Kolejne też będą trudne. Mój zespół jest ambitny i nie chce się bawić w dywagację, czy  wzięli byśmy te 6 punktów w ciemno. Mogliśmy mieć mniej punktów, ale mogliśmy mieć dwa więcej. Teraz trudny czas, bo zaczną się mecze w Pucharze Polski.

Lasha nie ma problemu ze zdrowiem. Mam trzech bardzo dobrych środkowych obrońców. Gdyby na innych pozycjach tak było, Śląsk wyglądałby jeszcze lepiej. Lasha jest w dobrej formie, nie wykluczam, że zagra w kolejnych spotkaniach. 
 
Gdyby eliminować wszystkie błędy tydzień po tygodniu, to na koniec zostalibyśmy mistrzem Polski, a potem zagrali w Lidze Mistrzów. Teraz jest mało czasu na ich eliminowanie, bo gramy z Sandecją, a zaraz potem z Arką. Moi trenerzy oglądali mecz Sandecji i w tej chwili pracujemy już nad tym spotkaniem.

Nie chodzi o to, czy piłkarz jest z Portugalii, czy z innego kraju. Chciałbym, by tu było 11 Polaków, bo jesteśmy w Polsce. Ale liczą się umiejętności. Jeśli będę miał Polaka i obcokrajowca o tych samych umiejętnościach - zawsze będę chciał zatrudnić Polaka.
 
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław