Wydarzenia

Śląsk II: Dobra gra i ważna wygrana w Lublinie!

2021-04-03 17:30:00
Wielka Sobota szczęśliwa dla Śląska. W spotkaniu 25. kolejki eWinner 2. Ligi piłkarze drugiego zespołu WKS-u wygrali na wyjeździe z Motorem Lublin 3:2. Oprócz samego wyniku może cieszyć również bardzo dobra gra, bowiem wrocławianie przeważali niemal całe spotkanie.
Wrocławianie w Lublinie wystąpili bez Szymona Lewkota, Konrada Poprawy i Grzegorza Kotowicza, który w ostatnim meczu z Wigrami Suwałki doznał kontuzji. W podstawowym składzie Śląska II wybiegł natomiast Piotr Celeban, pełniący rolę kapitana zespołu. Niestety, doświadczony obrońca nie dokończył spotkania - po kwadransie musiał opuścić plac gry z podejrzeniem urazu mięśniowego.
 
Śląsk od samego początku ruszył do ataku. I to dosłownie od samego początku, bo pierwsza groźna sytuacja WKS-u miała miejsce już w 48. sekundzie meczu. Po błędzie Rafała Grodzickiego groźnie uderzał Sebastian Bergier, jednak futbolówka nie znalazła drogi do bramki. Pięć minut później Maciej Pałaszewski z prawego skrzydła ładnie przerzucił do Mateusza Maćkowiaka, ale jego strzał padł łupem bramkarza Motoru, Sebastiana Madejskiego.
 
Po kwadransie gry i zejściu Celebana na moment w szeregi WKS-u wkradł się nieporządek, co próbowali wykorzystać miejscowi. Jednak to Śląsk stworzył kolejną groźną sytuację. W 18. minucie Adrian Łyszczarz był faulowany przez Sławomira Dudę tuż przed linią pola karnego. Wykonawcą rzutu wolnego był sam poszkodowany, który uderzył technicznie i w samo okienko bramki Motoru. Śląsk prowadził 1:0, a wrocławianie zadedykowali bramkę kontuzjowanemu Grzegorzowi Kotowiczowi.
 
Podopieczni Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem i dążyli do kolejnych goli. Powiększyć przewagę udało się tuż przed przerwą. Przemysław Bargiel zagrał z lewego skrzydła w pole karne, a tam Szymon Krocz do spółki z obrońcą Motoru, Michałem Bogaczem, skierował piłkę do siatki. Trudno jednoznacznie wskazać, kto był autorem gola, telewizyjne powtórki skłaniały się do zaliczenia "samobója", jednak w protokole sędziowskim zdobywcą bramki jest Szymon Krocz. Do przerwy Śląsk II wygrywał 2:0.
 
Po zmianie stron lublinianie ruszyli do ataków, próbując zagrozić bramce WKS-u, jednak dość szybko, bo już w 52. minucie, murawę z powodu kontuzji musiał opuścić ważny ofensywny piłkarz Motoru, Daniel Świderski, przez co gra gospodarzy nieco zwolniła. Za niego na boisku pojawił się Dominik Kunca, który wkrótce wpisał się na listę strzelców. W 54. minucie Patryk Caliński faulował jednego z napastników Motoru, ale uczynił to przed polem karnym. Arbiter po chwili namysłu wskazał na wapno i mimo protestów wrocławian pozostał nieugięty. A te protesty wycenił na żółte kartki dla Macieja Pałaszewskiego i Bartosza Borunia. Z kolei Kunca ładnym, technicznym strzałem zamienił rzut karny na bramkę, choć Pawłowi Budzyńskiemu nie zabrakło wiele, by obronić strzał a la Panenka.
 
Odpowiedź wrocławian na straconego gola była niemal natychmiastowa. Adrian Łyszczarz zagrał do wychodzącego na dobrą pozycję Szymona Krocza, a ten wygrał pojedynek biegowy z obrońcami i pokonał bramkarza Motoru. Na dziesięć minut przed końcem spotkania świetną okazję na podwyższenie miał Sebastian Bergier, który najpierw wywalczył rzut karny, ale później przegrał pojedynek z Sebastianem Madejskim. 
 
Śląsk miał właściwie wszystko pod kontrolą, ale i tak nie ustrzegł się błędów, przez co mieliśmy emocjonującą końcówkę. W 90. minucie gola kontaktowego dla Motoru zdobył wprowadzony w przerwie Krzysztof Ropski, a już w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę otrzymał Patryk Caliński za przewinienie na Rafale Grodzickim. I raz jeszcze - do samego faulu uwag mieć nie można, wątpliwości za to wzbudzać może wycenienie go na żółtą kartkę. Obrońca miał już na koncie żółty kartonik, zatem obejrzał czerwień i przedwcześnie udał się do szatni. W kontynuacji tej akcji miejscowi wykonywali rzut wolny ze względnie bliskiej odległości, jednak blok defensywny WKS-u nie dał się zaskoczyć, a niedługo potem sędzia zagwizdał po raz ostatni. Śląsk II wygrał w Lublinie z Motorem 3:2.

Motor Lublin - Śląsk II Wrocław 2:3 (0:2)
Bramki:
0:1 Adrian Łyszczarz 19'
0:2 Szymon Krocz 43'
1:2 Dominik Kunca 55' (k)
1:3 Szymon Krocz 58'
2:3 Krzysztof Ropski 90'
 
Motor: Madejski - Król, Grodzicki, Wawszczyk, Bogacz (77' Kusiński), Wójcik, Pakulski, Duda (77' Ceglarz), Kumoch (46' Ropski), Rak (46' Moskwik), Świderski (51' Kunca).
Śląsk II: Budzyński - Caliński, Celeban (15' Bargiel), Wypart, Boruń, Bukowski (73' Młynarczyk), Pałaszewski, Maćkowiak (73' Maruszak), Krocz (89' Fediuk), Łyszczarz, Bergier (89' Michalski).

Żółte kartki: Duda, Król - Caliński, Boruń, Pałaszewski, Maćkowiak.
Czerwona kartka: Caliński (Śląsk II, 90', za drugą żółtą)
Sędzia: Jacek Lis.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Motor Lublin

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław