Śląsk II: Olimpia wypunktowana, pełna pula dla WKS-u
2021-06-05 17:15:00
Jak w delegacji - to niezły mecz i punkty. Z Elbląga piłkarze Śląska II przywieźli ich komplet, bo dość pewnie pokonali miejscową Olimpię 4:1. Gole dla WKS-u zdobywali Igor Maruszak, Przemysław Bargiel, Bartosz Boruń i Martin Bartoń.
Do Elbląga wrocławianie nie jechali jako faworyci, choć znajdują się zdecydowanie wyżej w tabeli eWinner 2. Ligi. Rywal WKS-u cały czas gra z nożem na gardle w kwestii pozostania w lidze, a jak się gra z takimi zespołami, młodzi wrocławianie przekują się w ostatnich tygodniach niemal cały czas.
Trudno odmówić chęci miejscowym, ale Śląsk II po prostu był skuteczniejszy i wypunktował przeciwników. W 14. minucie Mateusz Młynarczyk posłał znakomite podanie w pole karne do Igora Maruszaka, ten próbował lobować bramkarza, ale ten plan spalił na panewce, bo uderzenie było zbyt lekkie i zbyt wysokie. Piłka spadła jednak tuż przed linią bramkową, w polu karnym zrobiło się ogromne zamieszanie, które wykorzystał sam Maruszak dobijając swój strzał.
Olimpia Elbląg przed meczem miała wszystko w swoich nogach - musiała "tylko" wygrać dwa ostatnie mecze i miałaby zapewniony bezpieczny byt. I faktycznie gospodarze próbowali, ale Śląsk II nieźle radził sobie w obronie. I do tego wyprowadzał zabójcze kontry. W 32. minucie taką akcję wykończył Przemysław Bargiel, a już w drugiej połowie - bardzo podobnie - Bartosz Boruń.
Gospodarze bardzo chcieli, ale momentami byli bezradni. Czwarty cios WKS wyprowadził w 72. minucie, kiedy pięknego gola zdobył debiutujący Marcin Bartoń. Zawodnik otrzymał podanie "w uliczkę" i huknął z kilkunastu metrów, nie dając szans bramkarzowi Olimpii.
Ostatnie słowo należało do miejscowych - w doliczonym czasie gry w podbramkowym zamieszaniu gola strzelił Janusz Surdykowski. Było to jednak tylko honorowe trafienie elblążań w sobotnim starciu. Śląsk II zasłużenie wygrał 4:1.
Olimpia Elbląg - Śląsk II Wrocław 1:4 (0:2)
Trudno odmówić chęci miejscowym, ale Śląsk II po prostu był skuteczniejszy i wypunktował przeciwników. W 14. minucie Mateusz Młynarczyk posłał znakomite podanie w pole karne do Igora Maruszaka, ten próbował lobować bramkarza, ale ten plan spalił na panewce, bo uderzenie było zbyt lekkie i zbyt wysokie. Piłka spadła jednak tuż przed linią bramkową, w polu karnym zrobiło się ogromne zamieszanie, które wykorzystał sam Maruszak dobijając swój strzał.
Olimpia Elbląg przed meczem miała wszystko w swoich nogach - musiała "tylko" wygrać dwa ostatnie mecze i miałaby zapewniony bezpieczny byt. I faktycznie gospodarze próbowali, ale Śląsk II nieźle radził sobie w obronie. I do tego wyprowadzał zabójcze kontry. W 32. minucie taką akcję wykończył Przemysław Bargiel, a już w drugiej połowie - bardzo podobnie - Bartosz Boruń.
Gospodarze bardzo chcieli, ale momentami byli bezradni. Czwarty cios WKS wyprowadził w 72. minucie, kiedy pięknego gola zdobył debiutujący Marcin Bartoń. Zawodnik otrzymał podanie "w uliczkę" i huknął z kilkunastu metrów, nie dając szans bramkarzowi Olimpii.
Ostatnie słowo należało do miejscowych - w doliczonym czasie gry w podbramkowym zamieszaniu gola strzelił Janusz Surdykowski. Było to jednak tylko honorowe trafienie elblążań w sobotnim starciu. Śląsk II zasłużenie wygrał 4:1.
Olimpia Elbląg - Śląsk II Wrocław 1:4 (0:2)
Bramki:
0:1 Igor Maruszak 14'
0:2 Przemysław Bargiel 32'
0:3 Bartosz Boruń 58'
0:4 Marcin Bartoń 72'
1:4 Janusz Surdykowski 90'
Olimpia: Witan - Ressel (81' Sobiecki), Lewandowski, Wenger, Filipczyk (61' Sedlewski), Tkaczuk, Zyska (59' Jabłoński), Krasa (81' Kordykiewicz), Bartlewski, Bawolik (81' Sarnowski), Surdykowski.
Śląsk II: Tysiak - Maruszak, Caliński, Trepczyński (74' Fediuk), Wypart, Maćkowiak, Krocz (76' Wysiński), Młynarczyk, Boruń (63' Bartoń), Michalski, Bargiel.
żółta kartka: Zyska.
sędzia: Szymon Lizak.
Autor: Paweł Prochowski
Zobacz również
2024-04-13
Bez goli, ale z fotelem lidera
2024-04-13
