Wydarzenia

Śląsk II: Zabójczo skuteczni w końcówce

2021-09-17 16:20:00
Drugi zespół Śląska znów zwycięski! Podopieczni Krzysztofa Wołczka w spotkaniu 9. kolejki eWinner 2. Ligi pokonali KKS Kalisz 2:0. Całe spotkanie było dość wyrównane, a decydujące ciosy WKS zadał w końcówce - najpierw gola strzelił Bartosz Boruń w 83. minucie, a w 90. wynik spotkania ustalił Szymon Krocz.
W wyjściowym składzie WKS-u na piątkowe spotkanie doszło do kilku zmian. Linię obrony współtworzył Michał Szmigiel, który wystąpił na lewej flance, w ataku zagrał Szymon Krocz, z kolei Javier Hyjek miał odpowiadać za konstruowanie akcji ofensywnych. W bramce sztab szkoleniowy Śląska postawił na Maksymiliana Boruca.
 
Wrocławianie chcieli rozpocząć mecz od szybkiego zdobycia gola, ale nie mogli zapominać o defensywie, bo już w pierwszej minucie to przyjezdni mogli objąć prowadzenie. Kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku arbitra piłkę w polu karnym otrzymał Piotr Giel, jednak był obrócony tyłem do bramki i nie zdołał opanować piłki, ale ostatecznie mimo asysty obrońcy zdołał oddać strzał, który był zdecydowanie zbyt lekki, by zaskoczyć bramkarza Śląska.
 
W pierwszej połowie gole nie padły, choć mecz zdecydowanie mógł się podobać. Przyjezdni najlepszą sytuację stworzyli sobie w 19. minucie, kiedy Toni Segura wyłuskał piłkę spod nóg Mateusza Młynarczyka i pognał na bramkę WKS-u, jednak w sytuacji sam na sam uderzył w poprzeczkę. Niespełna kwadrans później równie dobrą okazję na otworzenie wyniku miał Piotr Giel, ale przegrał pojedynek z golkiperem Śląska II. W końcowych fragmentach pierwszej połowy kaliszanie przeprowadzali niemal huraganowe ataki raz za razem goszcząc w polu karnym WKS-u, ale Maksymilian Boruc spisywał się bez zarzutu, a w innych sytuacjach mógł liczyć na swoich kolegów z zespołu, tak jak w 31. minucie, kiedy piłkę zmierzającą do bramki wybił Piotr Celeban.
 
Huraganowe ataki KKS-u były przerywane kontrami Śląska II. W ofensywnych rolach występowali Szymon Krocz, Przemysław Bargiel i Javier Hyjek, a gorąco pod kaliską bramką było po akcji Krocza z Michałem Szmigielem. Ustawiony na "szpicy" piłkarz zszedł na lewe skrzydło, minął jednego z obrońców i odegrał na szósty metr do obrońcy, ten uderzył sprytnie - w długi róg, jednak w ostatniej chwili jeden z obrońców wybił piłkę na aut bramkowy. Groźnie też było po uderzeniach Hyjka z rzutu wolnego i główce Szymona Michalskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Przemysława Bargiela.
 
W przerwie trener KKS-u postanowił dokonać zmiany w ofensywie - za Toniego Segurę na placu gry pojawił się Mateusz Majewski. Piłkarz ten mógł mieć prawdziwe wejście smoka, bowiem po kilkudziesięciu sekundach od rozpoczęcia drugiej połowy znalazł się w znakomitej sytuacji, ale będąc niepilnowanym w polu karnym nie trafił czysto w piłkę, a co za tym idzie - nie trafił w bramkę. Kilka minut później wynik spotkania otworzyć mógł Piotr Giel, jednak w dogodnej okazji posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką. 
 
Z biegiem czasu spotkanie się wyrównało, a oba zespoły szukały jednej, "złotej" sytuacji bramkowej, która dawałaby ważne trzy punkty do ligowej tabeli. Po stronie kaliszan próbowali Piotr Giel i Michał Borecki, natomiast wrocławianie byli bliscy zdobycia gola po akcjach Michała Szmigiela czy Przemysława Bargiela.
 
Czas leciał nieubłaganie i coraz więcej znaków wskazywało, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Tak się jednak nie stało. W 83. minucie dwóch rezerwowych - powracający po kontuzji Bartosz Boruń i Olivier Wypart przeprowadzili dwójkową akcję, po której ten pierwszy znalazł się sam przed bramkarzem KKS-u i pewnym uderzeniem zdobył swojego pierwszego gola w tym sezonie. Podopieczni Krzysztofa Wołczka chcieli pójść za ciosem i rozwiać wątpliwości co do zwycięstwa. I o ile Bartoszowi Marchewce nie udało się opanować piłki w polu karnym, kiedy znajdował się właściwie przed samym bramkarzem KKS-u, o tyle akcja Szymona Krocza była skuteczna do bólu. Piłkarz najpierw ograł obrońcę na lewym skrzydle, wpadł w pole karne i przelobował bramkarza z Kalisza, ustalając wynik spotkania.
 
Śląsk II pokonał KKS Kalisz 2:0 i powrócił na zwycięską ścieżkę. Na świętowanie sukcesu nie ma jednak zbyt dużo czasu, bowiem już we wtorek wrocławianie w meczu Fortuna Pucharu Polski zmierzą się z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin. Początek tego spotkania 21 września o godzinie 20 na stadionie przy ulicy Oporowskiej.

Śląsk II Wrocław - KKS Kalisz 2:0 (0:0)
Bramki:
1:0 Bartosz Boruń 83'
2:0 Szymon Krocz 90'
 
Śląsk II: Boruc - Caliński (58' Boruń), Celeban, Radkowski, Szmigiel (81' Wypart), Hyjek (76' Jezierski), Michalski, Młynarczyk (81' Zawadzki), Kotowicz (58' Marchewka), Krocz, Bargiel.
KKS: Krakowiak - Gawlik, Mączyński (85' Zawistowski), Borecki, Staszak, Putno (38' Maćczak), Segura (46' Majewski), Wysokiński (75' Koczy), Kendzia (85' Radzewicz), Stolc, Giel.
 
Żółte kartki: Radkowski, Michalski, Celeban.
Sędzia: Marcin Bielawski.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław