Wydarzenia

Śląsk na plus przed Ligą Europy

2015-06-27 12:43:00
Śląsk Wrocław lepszy od Zagłębia Lubin. Czwarta drużyna Ekstraklasy pokonała beniaminka ligi 1:0. Jedyną bramkę zdobył nowy nabytek wrocławian Jacek Kiełb.
W pierwszym i jedynym przed rozpoczęciem eliminacji do Ligi Europy sparingu trener Tadeusz Pawłowski nie eksperymentował i do boju posłał najmocniejszy w tym momencie skład, bardzo zbliżony do tego, w jakim Śląsk żegnał się z poprzednim sezonem. Na środku obrony zagrali Piotr Celeban i Mariusz Pawelec, za odbiór piłki w polu odpowiedzialny był duet Tomasz Hołota - Tom Hateley, zaś parę środkowych napastników tworzyli Mateusz Machaj i Flavio Paixao. Na skrzydłach szkoleniowiec WKS-u postawił na Roberta Picha i pozyskanego w przerwie letniej Jacka Kiełba.
 
Nowy pomocnik Śląska miał wymarzony debiut. Już w 6. minucie znakomicie odnalazł się w polu karnym i strzałem głową zamienił dośrodkowanie Mateusza Machaja z rzutu rożnego na bramkę. Niedługo później mogło być 2:0, ale próba lobu Flavio Paixao przeszła nad poprzeczką. 
 
Śląsk cierpliwie budował atak pozycyjny, a trener Pawłowski co chwila uczulał swoich piłkarzy, by spokojnie przegrywali piłkę z jednego skrzydła na drugiego, wyczekując na swoją szansę. Zagłębie z kolei skupiło się na grze z kontry. Beniaminek stworzył kilka okazji, szczególnie po wrzutkach ze skrzydeł, jednak piłka po takich dośrodkowaniach rzadko zmierzała w stronę bramki. 
 
Co innego wrocławianie, którzy mieli jeszcze co najmniej dwie doskonałe okazje na podwyższenie prowadzenia – w 35. minucie Kiełb posłał piłkę między nogami Cotry i groźne wstrzelił piłkę w pole karne, gdzie niestety nadbiegający z głębi pola Pich w ostatniej chwili został uprzedzony przez rywali. Po chwili Pich znów stanął przed szansą na bramkę, jednak jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce.
 
W przerwie trener Pawłowski zdecydował się na cztery zmiany. Na placu gry pojawili się Kamil Dankowski, Krzysztof Ostrowski, Peter Grajciar i Krzysztof Danielewicz. Już pierwsza akcja piłkarzy Zagłębia mogła przynieść im wyrównanie, jednak po dośrodkowaniu Adriana Błąda uderzenie Jarosława Jacha przeszło nad poprzeczką. W odpowiedzi Peter Grajciar świetnie uruchomił na lewym skrzydle Krzysztofa Ostrowskiego, który odegrał w pole karne do Jacka Kiełba. Niestety, nowy nabytek WKS-u w ostatniej chwili został uprzedzony przez obrońcę - gdyby przyjął piłkę, miałby przed sobą tylko pustą bramkę.
 
Śląsk nadal konsekwentnie stosował swoją  strategię, starając się rozgrywać piłkę na połowie Zagłębia i chcąc zdominować rywala. Efektem były bardzo dobre uderzenia z dystansu Roberta Picha i wprowadzonego już w trakcie drugiej połowy Michała Bartkowiaka. W pierwszym wypadku piłkę z trudem wybił Konrad Forenc, w drugim futbolówka poszybowała niewiele ponad poprzeczką.
 
W końcówce dość przypadkowo Zagłębie mogło wyrównać. Jakubowi Wrąblowi, który zastąpił sponiewieranego przez jednego z rywali Mariusza Pawełka, odskoczyła piłka i bliski przejęcia jej był Eryk Sobków. Młody bramkarz Śląska jednak zachował zimną krew i wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo. Po chwili sędzia zakończył mecz.
 

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)

Bramka: Kiełb 6

Śląsk: Pawełek (72 Wrąbel) – Zieliński (46 Dankowski), Celeban, Pawelec, Dudu (46 Ostrowski) – Hateley (46 Danielewicz), Hołota – Kiełb (64 Bartkowiak), Machaj (46 Grajciar), Pich (75 Pałaszewski) – Paixao (75 Idzik)

Zagłębie: Konrad Forenc - Krzysztof Janus (56 Maciej Kowalski-Haberek), Ľubomír Guldan (46 Jarosław Jach), Maciej Dąbrowski (56 Sebastian Bonecki), Đorđe Čotra (46 Adrian Błąd) -  Arkadiusz Woźniak (56 Miłosz Przybecki; 85 Karol Żmijewski), Łukasz Piątek (56 Adrian Rakowski), Jakub Tosik (56 Jarosław Kubicki), Michal Papadopulos (56 Eryk Sobków), Łukasz Janoszka (46 Konrad Andrzejczak) - Krzysztof Piątek (56 Paweł Żyra)
Żółta kartka: Sobków.

 
Autor: Michał Mazur, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław