Śląsk – Zagłębie, czyli derbowa wojna o… puchary
2021-04-30 14:10:00
Już dziś Śląsk Wrocław podejmie Zagłębie Lubin w derbach Dolnego Śląska. Spotkanie będzie miało dodatkowy smaczek, ponieważ obie drużyny niemalże sąsiadują w tabeli i nadal liczą się w walce o czwarte miejsce, które może dać… awans do eliminacji europejskich pucharów.
Spotkania z Zagłębiem zawsze mają podwyższoną temperaturę, ale w starciach derbowych nie może być przecież inaczej. Tym razem jednak na murawie stadionu we Wrocławiu może być nawet jeszcze goręcej, niż zwykle. Wszystko za sprawą sytuacji w tabeli oraz w… Pucharze Polski. Zacznijmy może od tego drugiego – otóż w finale tych rozgrywek zagra Raków Częstochowa, który będzie faworytem, bo zmierzy się z Arką Gdynia. Ponadto zespół Marka Papszuna już zapewnił sobie start w europejskich pucharach, dlatego też czwarte miejsce w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy w przypadku zwycięstwa Arki przypadnie właśnie ekipie z Trójmiasta, a w przypadku triumfu Rakowa drużynie… z czwartego miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy.
Erik Exposito strzeli gola, a Śląsk Wrocław wygra mecz – 5.00
A walka o tę czwartą pozycję jest niezwykle zacięta, bowiem po 27 kolejkach aż pięć drużyn ma nadal realne szanse na pozycję tuż za ligowym podium. Na ten moment na pole position znajduje się Warta Poznań, ale Zagłębie czy Piast Gliwice mają tyle samo punktów, a o zaledwie jeden mniej zgromadziły Lechia Gdańsk i właśnie Śląsk.
4. Warta Poznań – 39 pkt
5. Zagłębie Lubin – 39 pkt
6. Piast Gliwice – 39 pkt
7. Lechia Gdańsk – 38 pkt
8. Śląsk Wrocław – 38 pkt
Jak widać cała powyższa piątka będzie nie tylko kibicować Rakowowi w niedzielnym finale, ale musi się też spiąć i grać o pełną pulę w każdym meczu, by zwiększyć swoje szanse na czwarte miejsce. Dlatego też starcie piątego Zagłębia z ósmym Śląskiem zapowiada się wręcz pasjonująco. A że będzie ciekawie, to jesteśmy niemalże pewni. Tak samo jak tego, że żadna z drużyn nie zadowoli się remisem. W ostatnich ośmiu meczach tylko raz byliśmy świadkami podziału punktów w derbach Dolnego Śląska!
Krzysztof Mączyński odda co najmniej dwa strzały na bramkę (w tym jeden celny) – 1.85
Co jeszcze ciekawsze starcia te zwykle wygrywają… gospodarze. Ostatnie zwycięstwo gości miało miejsce 5 marca 2016 roku, kiedy to Zagłębie wygrało we Wrocławiu 2:0. Od tamtej pory w dziesięciu kolejnych spotkaniach triumfowali gospodarze (osiem razy) lub padał remis (dwa razy). Miejmy nadzieję, że i tym razem uda się podtrzymać tę „tradycję”, wszak to Śląsk zagra u siebie.
Kolejna statystyka, która każe nam z niecierpliwością czekać na piątkowe derby? Otóż w ostatnich latach zawsze padają w nich gole. W XXI wieku w bezpośredniej rywalizacji tych drużyn nie było ani jednego bezbramkowego remisu. A w samych ostatnich pięciu spotkaniach padło aż 21 bramek, czyli średnio ponad cztery na spotkanie. Wystarczy przypomnieć fenomenalne starcie we Wrocławiu z września 2019 roku, kiedy to oglądaliśmy aż osiem goli (4:4). Miejmy nadzieję, że podobnie będzie i tym razem, ale że to Śląsk okaże się górą.
Zdaniem sponsora Śląska, firmy Noblebet, nieco więcej szans na zwycięstwo mają gospodarze. Triumf Wojskowych” można obstawić po kursie 2.70, zaś kurs na wygraną przyjezdnych wynosi 2.75. Kto będzie górą na boisku?
Kursy Noblebet:
Śląsk – 2.70
Remis – 3.40
Zagłębie – 2.7
Erik Exposito strzeli gola, a Śląsk Wrocław wygra mecz – 5.00
A walka o tę czwartą pozycję jest niezwykle zacięta, bowiem po 27 kolejkach aż pięć drużyn ma nadal realne szanse na pozycję tuż za ligowym podium. Na ten moment na pole position znajduje się Warta Poznań, ale Zagłębie czy Piast Gliwice mają tyle samo punktów, a o zaledwie jeden mniej zgromadziły Lechia Gdańsk i właśnie Śląsk.
4. Warta Poznań – 39 pkt
5. Zagłębie Lubin – 39 pkt
6. Piast Gliwice – 39 pkt
7. Lechia Gdańsk – 38 pkt
8. Śląsk Wrocław – 38 pkt
Jak widać cała powyższa piątka będzie nie tylko kibicować Rakowowi w niedzielnym finale, ale musi się też spiąć i grać o pełną pulę w każdym meczu, by zwiększyć swoje szanse na czwarte miejsce. Dlatego też starcie piątego Zagłębia z ósmym Śląskiem zapowiada się wręcz pasjonująco. A że będzie ciekawie, to jesteśmy niemalże pewni. Tak samo jak tego, że żadna z drużyn nie zadowoli się remisem. W ostatnich ośmiu meczach tylko raz byliśmy świadkami podziału punktów w derbach Dolnego Śląska!
Krzysztof Mączyński odda co najmniej dwa strzały na bramkę (w tym jeden celny) – 1.85
Co jeszcze ciekawsze starcia te zwykle wygrywają… gospodarze. Ostatnie zwycięstwo gości miało miejsce 5 marca 2016 roku, kiedy to Zagłębie wygrało we Wrocławiu 2:0. Od tamtej pory w dziesięciu kolejnych spotkaniach triumfowali gospodarze (osiem razy) lub padał remis (dwa razy). Miejmy nadzieję, że i tym razem uda się podtrzymać tę „tradycję”, wszak to Śląsk zagra u siebie.
Kolejna statystyka, która każe nam z niecierpliwością czekać na piątkowe derby? Otóż w ostatnich latach zawsze padają w nich gole. W XXI wieku w bezpośredniej rywalizacji tych drużyn nie było ani jednego bezbramkowego remisu. A w samych ostatnich pięciu spotkaniach padło aż 21 bramek, czyli średnio ponad cztery na spotkanie. Wystarczy przypomnieć fenomenalne starcie we Wrocławiu z września 2019 roku, kiedy to oglądaliśmy aż osiem goli (4:4). Miejmy nadzieję, że podobnie będzie i tym razem, ale że to Śląsk okaże się górą.
Zdaniem sponsora Śląska, firmy Noblebet, nieco więcej szans na zwycięstwo mają gospodarze. Triumf Wojskowych” można obstawić po kursie 2.70, zaś kurs na wygraną przyjezdnych wynosi 2.75. Kto będzie górą na boisku?
Kursy Noblebet:
Śląsk – 2.70
Remis – 3.40
Zagłębie – 2.7
Zobacz również
2024-04-23
Kup bilety na Śląsk vs. Ruch | #TRÓJKOLOROWI
2024-04-23
