Wydarzenia

Środowe gazety o Śląsku Wrocław

2014-10-22 09:50:00
Zapraszamy na przegląd środowych gazet, z których tradycyjnie wybraliśmy najciekawsze artykuły dotyczące Śląska Wrocław i zawodników z ekipy zielono-biało-czerwonych.

Przegląd Sportowy - Śląsk jak nowy

 

Od odejścia trenera Stanislava Levego mija raptem 8 miesięcy, ale skład Śląska zmienił się radykalnie. Z piłkarzy, którzy zagrali w podstawowej jedenastce w ostatnim meczu za kadencji Czecha, pozostali tylko Dudu, Tom Hateley i Sebastian Mila. Ten ostatni nie cieszył się jednak uznaniem trenera. Levy nawet wnioskował do zarządu, żeby rozstać się z ówczesnym kapitanem drużyny. Mariusz Pawełek, Paweł Zieliński, Krzysztof Danielewicz, Krzysztof Ostrowski, Mateusz Machaj, Flavio Paixao, Robert Pich, Lukaś Droppa to piłkarze lansowani przez nowe władze Śląska i trenera Tadeusza Pawłowskiego.  - Nie jest tak, że piłkarze, którzy wcześniej byli w Śląsku, mi nie pasowali. Przeciwnie. Wiosną deklarowałem, że nie chcę, by ktokolwiek odchodził. (…) Teraz Śląsk na płace piłkarzy wydaje znacznie mniej, a zespół spisuje się... znacznie lepiej. I najważniejsze: nauczył się grać bez  Marco Paixao. Strzela więcej goli, zdobywa więcej punktów.  - Poukładałem drużynę bez niego, lecz na Marco czekam jak na zbawienie, bo to wciąż bardzo ważny dla nas piłkarz - zaznacza opiekun wrocławian.  Największym osiągnięciem Pawłowskiego pozostaje reaktywowanie Mili. Dzisiaj trejuż swobodnie opowiada o pierwszych kontaktach z piłkarzem, kiedy okazało się, że ówczesny kapitan drużyny ma znaczącą nadwagę. - Mila przyszedł na mój pierwszy trening i znosił kontuzję. Lekarz dał mu tygodniowe zwolnienie od zajęć, ale zawodnik poinformował mnie, że postara się skrócić tę przerwę do jednego dnia. To mnie utwierdziło w przekonaniu, że coś jest nie tak. Pomyślałem sobie: czekaj, sam ci wystawię najlepszą receptę - wspomina trener. Mila został odsunięty od składu Musiał zrzucić zbędne kilogramy, zmienić zwyczaje żywieniowe i podejście do zajęć. Poskutkowało. (…) Odmieniony Śląsk gra nie tylko skutecznie, ale też widowiskowo. Ma tyle samo punktów co lider. - Przed meczem z Piastem (3:0) myślałem, że jeśli wygramy, będzie super. A teraz identycznie myślę o meczu z Lechią w Gdańsku - uśmiecha się wrocławski szkoleniowiec.

 

Gazeta Wyborcza - Mila promuje Śląsk i Wrocław

 

Przedstawiciele Śląska po meczach reprezentacji Polski z Niemcami oraz Szkocją, w których grał Sebastian Mila, poprosili swojego zawodnika, aby zrobił sobie specjalne zdjęcie. Wykorzystano je jako formę reklamy przed meczem Śląska z Piastem Gliwice, pierwszym ligowym pojedynkiem, jaki wrocławianie rozegrali po przerwie na spotkania kadry narodowej. Na zdjęciu Mila stoi z kartką, na której widnieje informacja o ligowym meczu Śląska z Piastem. Śląsk umieścił zdjęcie na swoim Facebooku (…) w sumie obejrzało je ponad 300 tysięcy internautów. Poza tym podczas pojedynku z Piastem można było kupić specjalną, limitowaną serię koszulek z podobizną Sebastiana Mili w małych rozmiarach, wyprodukowaną dla najmłodszych fanów Śląska. Jak twierdzi rzecznik prasowy Śląska Michał Mazur, to nie koniec promocyjnych akcji Śląska z wykorzystaniem wizerunku Sebastiana Mili. - W przyszłości planujemy przeprowadzenie podobnych akcji marketingowych, również przy pomocy Sebastiana. To naturalne, że wykorzystujemy fakt, że Sebastian Mila - który i tak jest we Wrocławiu znany - teraz stał się jeszcze bardziej popularny - zaznacza Mazur. (…) Czy Sebastian Mila ma reklamowo większy potencjał i może zachęcać nie tylko do przychodzenia na mecze Śląska? - Na razie żadna firma się nie zgłosiła, aby wykorzystać marketingowo Sebastiana - śmieje się Daniel Weber, menedżer piłkarza. - Nie przesadzajmy, to na razie były tylko dwa mecze. Ale przyznaję, że medialne zainteresowanie Sebastianem jest gigantyczne. Ciągle jest gdzieś zapraszany i naprawdę bardzo wielu dziennikarzy chce z nim zrobić wywiad - kończy menedżer Sebastiana Mili.

 

Fakt - Piękny prezent od zawodnika Śląska

 

Ten to ma gest! Młodzi piłkarze WKS dostali od starszego kolegi 11 par profesjonalnych rękawic bramkarskich. Cóż za niespodzianka spotkała młodych bramkarzy Śląska! Mariusz Pawełek (33 1.) zafundował juniorom rękawice z klubowym herbem. - Mam nadzieję, że przydadzą się w przyszłych występach dla naszego klubu - mówi doświadczony golkiper.  Pawełek już wielokrotnie pokazywał, że ma gest. Wręczał upominki w domu dziecka, zapraszał porzucone dzieci na wigilię. Teraz trzykrotny mistrz Polski (z Wisłą) zadbał o swoich przyszłych następców. Przed treningiem zaprosił 11 młodych bramkarzy na murawę stadionu przy Oporowskiej, by wręczyć im profesjonalne rękawice bramkarskie wraz z szamponem do ich pielęgnacji. - Panowie, tylko ciężką pracą osiągnięcie sukces, a jedyne, czego mogę wam życzyć, to dużo zdrowia.  Reszta zależy od waszego zaangażowania - powiedział młodym piłkarzom Pawełek, który sam nie miał łatwego początku kariery. Treningi juniorskie w Odrze Wodzisław Śląski łączył z praktykami w rzeźni. Czas, by juniorzy WKS pokazali tyle zawziętości co ich starszy kolega.

 

Fakt - Kibice! Pomóżcie im wyprzedzić Legię

 

Piłkarze Śląska grają atrakcyjny dla oka futbol. Drużyna Tadeusza Pawłowskiego (611.) ma tyle samo punktów w tabeli co liderująca Legia i w najbliższych meczach będzie atakowała pierwsze miejsce. Czy kibice z trybun Stadionu Miejskiego pomogą piłkarzom WKS osiągnąć cel? Podczas ostatniego ligowego meczu, z Piastem (3:0), na trybunach pojawiło się niespełna 15 tysięcy widzów. Mieli na co popatrzeć, bo Śląsk zagrał efektownie, a przede wszystkim wysoko wygrał. - Mam nadzieję, że takie zwycięstwa pomogą nam wypełnić stadion chociaż w połowie. Dziś zabrakło kilku tysięcy, ale może już w następnym spotkaniu, z Lechem, przekroczymy barierę 20 tysięcy widzów - mówi Tadeusz Pawłowski (61 1.), który na każdym kroku zaznacza, że Śląsk ma grać tak, by kibice z chęcią przychodzili oglądać ich mecze. Fani zebrani na Stadionie Miejskim mogą podziwiać w swoim zespole prawdziwe gwiazdy. Choćby błyszczącego w reprezentacji Sebastiana Milę (32 l.). Czy efektowna gra i obecność reprezentanta Polski zapewnią Śląskowi już w następnym meczu chociaż 20-tysięczną publiczność? Wyścig z czasem już się rozpoczął, w klubowych kasach dostępne są bilety na spotkanie z wicemistrzem Polski, Lechem (2 listopada, początek o godz. 15.30). 

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław