Wydarzenia

Środowy przegląd prasy o Śląsku Wrocław

2015-03-04 09:10:00
1
Zapraszamy na środowy przegląd prasy. Z dzisiejszych gazet wybraliśmy dla Was najciekawsze informacje dotyczące Śląska Wrocław i jego zawodników.

Przegląd Sportowy - Peter Grajciar szybko się spłaca

 

Gdyby taka tendencja się utrzymała, sprzedaż Sebastiana Mili do Lechii za 1,3 mln złotych zostałaby uznana za złoty interes Śląska: dwaj piłkarze, którzy go zastępują, mają już na koncie dwa gole i dwie asysty. W tym czasie dorobek Mili w Gdańsku nadal wynosi okrągłe zero...  Ci dwaj to Peter Grajciar i Mateusz Machaj. Można było mieć zastrzeżenia szczególnie do postawy Słowaka, po którym momentami było widać brak zrozumienia z drużyną, ale okazuje się, że „wrażenia artystyczne" swoje, a liczby swoje. Po czterech spotkaniach (trzech ligowych i jednym pucharowym) widać, że strzały i podania tych dwóch regularnie przynoszą Śląskowi bramki.  

 

- W ostatnio rozegranym meczu ligowym w Zabrzu postawiliśmy od pierwszej minuty na Mateusza, bo chcieliśmy, żeby w drugiej linii było więcej ruchu. To była trafna decyzja. Z kolei Peter dał z Górnikiem dobrą zmianę i też z meczu na mecz spisuje się lepiej. To dla mnie jednak żadna niespodzianka. W zbyt dobrych klubach występował do tej pory, aby na dłuższą metę sobie piłkarsko nie poradzić. Cieszę się, że ludzie, którzy zastępują klasowego zawodnika, reprezentanta Polski, zaczynają grać na tak dobrym poziomie - komentuje trener Ślązaków Tadeusz Pawłowski.

 

Teraz szkoleniowiec wrocławian ma problem, na którego z nich postawić w czwartek w pucharowym starciu z Legią. W oficjalnym spotkaniu jeszcze nie grali obok siebie ani minuty. Schemat był prosty: schodził jeden, wchodził drugi. - Obaj są w świetnej formie, ale jednocześnie raczej nie mogą grać, bo to byłby zbyt ofensywny wariant. Chyba że któregoś z nich wyślę na skrzydło. Czasami robiłem tak jesienią z Sebastianem, który pełnił rolę fałszywego skrzydłowego - zastanawia się szkoleniowiec.

 

Sport - Lepsi od Mili

 

Niewykluczone, że (trener Pawłowski) będzie się starał o możliwie równomierne rozłożenie sił. Na puchar pośle w bój Machaja, a na ligowy mecz z Legią w weekend Grajciara. Machaj ma w lidze cztery żółte kartki i w niedzielę i tak nie może zagrać. Śląsk w poniedziałek zrezygnował z wysyłania odwołania od kartki, którą Machaj dostał w Zabrzu. Z kolei dla Grajciara dwa spotkania w ciągu kilku dni to wciąż może być za dużo. Słowak jest po kontuzji i ma problemy z pomeczową regeneracją.  Przed wyjazdem do Warszawy sztab Śląska sporo uwagi poświęcił na analizę meczu Legii z Ajaksem. - Z takiej obserwacji wypływają dla nas znacznie ciekawsze wnioski niż z analizy ligowych spotkań Legii. W ekstraklasie przeciwnicy warszawskiej drużyny głównie się bronią. A nam nie o to chodzi. My musimy wiedzieć jak zaatakować, tym bardziej że u nas był remis 1:1 - dodaje Pawłowski.

 

Fakt - Promocja dla pań

 

W niedzielę Dzień Kobiet, a piłkarze Śląska podejmą na własnym obiekcie Legię (godz. 18) w meczu 23. kolejki ekstraklasy.  Święto będzie idealną okazją, by płeć piękna zapetniła trybuny Stadionu Miejskiego. Z tej okazji władze klubu zrobiły promocję. Każda pani, która będzie chciała obejrzeć mecz Śląska z Legią, zapłaci za bilet jedynie osiem złotych.

 

Gazeta Wyborcza - Hit bez fanatyków Legii

 

Wojewoda Tomasz Smolarz zamknął trybunę gości na wrocławskim stadionie na niedzielny mecz Śląska z Legią. Decyzja, że zorganizowana grupa kibiców Legii nie będzie wpuszczona na niedzielny meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, to efekt zachowania fanów stołecznego klubu podczas meczu rozegranego 12 lutego w ćwierćfinale Pucharu Polski. Na początku spotkania grupa około tysiąca kibiców Legii odpaliła kilkanaście zakazanych rac. (…) 

 

- Decyzja w sprawie zamknięcia sektora gości na mecz Śląsk - Legia to nie wyłącznie efekt odpalonych rac, a zachowania kibiców ze stolicy w ostatnich tygodniach. W przypadku środków pirotechnicznych używanych przez kibiców Śląska prowadzimy działania mające na celu ustalenie konkretnych osób, które odpaliły race. Poza tym takie działania są też w gestii klubu - tłumaczy Petrykowski. (…)

 

Warszawski klub nie chciał komentować decyzji wojewody dolnośląskiego. Niechętnie w tej sprawie wypowiada się również Śląsk.  - Nie mamy w zwyczaju komentowania tego typu decyzji, bo są one niezależne od nas. Nie jesteśmy zaskoczeni tą informacją, bo o wniosku policji w sprawie zamknięcie sektora gości na niedzielny mecz z Legią wiedzieliśmyjuż od kilku dni - mówi rzecznik prasowy wrocławskiego klubu Michał Mazur.

 

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław