Sztylka: Cieszy mentalność zespołu

Dariusz Sztylka: Na pewno musimy zanalizować naszą grę po straconej bramce na 1:2. Brakowało nam przytrzymania piłki z przodu i utrzymania się przy niej na połowie Cracovii. Przez ostatnie 20 minut pozwoliliśmy im na zbyt dużo. 

 

Wiedzieliśmy, jakie są ich mocne strony - zwłaszcza dośrodkowania na Covilo - ale właśnie w ten sposób straciliśmy pierwszą bramkę. W końcówce sędzia się pomylił i skończyło się remisem, a ja uważam, że z przebiegu meczu byliśmy zespołem, który zasłużył na zwycięstwo.

 

Cieszy to, jak drużyna wyglądała mentalnie. Każdy robił to, co powinien, każdy był agresywny w swojej strefie. Cracovia długimi fragmentami nie mogła nam zagrozić.

 

Peter Grajciar od dłuższego czasu fizycznie wygląda bardzo dobrze. A do tego ma naprawdę duże umiejętności piłkarskie, które dobitnie pokazał. Zasłużył na występ w pierwszym składzie i potwierdził, że jest ważną częścią zespołu.