Wydarzenia

W czwartkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-10-02 09:35:00
W czwartkowy poranek zaglądamy do gazet i wyciągamy dla Was najciekawsze informacje prasowe dotyczące Śląska Wrocław. Zapraszamy do lektury!

Gazeta Wyborcza - Śląsk wielką rewelacją sezonu

 

Śląsk Wrocław niespodziewanie jest rewelacją rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy. Wrocławianie mimo wąskiej kadry i przebudowy zespołu grają skutecznie, efektownie. W czym tkwi tajemnica tego sukcesu? Śląsk nowy sezon rozpoczął rewelacyjnie. Wrocławianie po dziesięciu kolejkach zajmują trzecią pozycję w lidze. Wyprzedza ich tylko mistrz kraju Legia Warszawa, mająca punkt więcej, a inna rewelacja ligi GKS Bełchatów ma tyle samo punktów co wrocławianie. Śląsk ma na swoim koncie sześć zwycięstw, czyli tyle samo co Legia.  Zaskoczenie dobrą formą i wysokim trzecim miejscem w tabeli Śląska jest tym większe, że wrocławianie przechodzą etap przebudowy. Wrocławski zespól po ubiegłym sezonie opuściło czterech kluczowych zawodników: bramkarz Marian Kelemen, stoper Adam Kokoszka, pomocnicy Dalibor Stevanović i Przemysław Kaźmierczak. Na domiar złego na przedsezonowym zgrupowaniu złamania kości strzałkowej doznał najlepszy strzelec drużyny Marco Paixao. (…) Autorem imponujących wyników wrocławian jest właśnie szkoleniowiec Tadeusz Pawłowski. Trener wrocławian rządy w Śląsku rozpoczął od stanowczych decyzji: publicznie mówił o problemach z nadwagą Sebastiana Mili, odebrał mu kapitańską opaskę, a nowym liderem szatni mianował obcokrajowca Marco Paixao. Śląsk trenera Pawłowskiego prezentował się coraz lepiej.  - Zatrudnienie Tadeusza Pawłowskiego było strzałem w dziesiątkę - przyznaje Maciej Murawski, były reprezentant Polski, teraz ekspert w stacji nc+. - To legenda klubu z Oporowskiej, a dodatkowo trener z zagranicznymi wzorcami. Trener Pawłowski ma nie tylko dobre i mobilizujące podejście do zawodników, ale przecie wszystkim ma wizję gry zespołu, wie, jaki futbol ma prezentować jego drużyna - tłumaczy Maciej Murawski. (…) Poza trenerem Pawłowskim coraz lepsze indywidualne recenzje zbierają poszczególni piłkarze Śląska. Sezon dobrze rozpoczął Robert Pich, który z pięcioma trafieniami nadal jest wi-celiderem klasyfikacji strzelców. Słowak skutecznością ostatnio już nie imponuje, ale tę rolę przejęli inni, przede wszystkim Flavio Paixao. Portugalczyk w pięciu ostatnich meczach strzelił pięć bramek.  Prawdziwym liderem zespołu ponownie stał się jednak Sebastian Mila. Były kapitan w nowym sezonie nie tylko znów świetnie podaje (trzy asysty), ale dobrze strzela (cztery bramki).  Murawski: - Koledzy z drużyny wreszcie robią pożytek z umiejętności Fłavio Paixao. Najważniejsze jednak, że na właściwy tor wrócił Miła. W mojej opinie obecna forma Sebastiana jest wyższa niż ta z mistrzowskiego sezonu 2011/2012. Nie sposób nie docenić również superrezerwowego - Krzysztofa Ostrowskiego. (…) - Najlepiej potencjał Śląska pokazał mecz z Legią - twierdzi Kazimierz Węgrzyn. - Mimo że wrocławianie przegrali w stolicy 3:4, pokazali, że dysponują sporymi możliwościami. W tym meczu zobaczyliśmy drużynę, która dotrzymywała kroku mistrzowi Polski. Sytuacja Śląska jest powodem do optymizmu dla całej ekstraklasy, bowiem takie mecze jak Legii ze Śląskiem pokazały, że nie ma aż tak wielkiej przepaści między bogatą Legią a pozostałymi drużynami. Wszyscy są w stanie przeciwstawić się mistrzowi. A co ważne, niektóre drużyny potrafią to zrobić, prezentując efektowny styl - kończy Węgrzyn. Czy Śląsk podtrzyma swoją dobrą passę? Przekonamy się już jutro, kiedy wrocławianie w wyjazdowym spotkaniu zmierzą się z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

 

Gazeta Wrocławska - Bielskie Podbeskidzie coraz bardziej w dół tabeli idzie

 

Już jutro Śląsk Wrocław, meczem z Podbeskidziem w Bielsku--Białej, zainauguruje II kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Rywale to na dziś dziewiąty zespół w tabeli, który charakteryzuje się wielką ambicją i twardą, a niekiedy wręcz nieco brutalną grą.  Podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego nie zamierzają jednak obawiać się najbliższych rywali. To wrocławianie są na fali wznoszącej i uchodzą za zdecydowanych faworytów. „Wojskowi" będą chcieli podtrzymać dobrą passę i odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu. - Podbeskidzie jest w tym sezonie bardzo silną ekipą i gra typowy dla zespołów prowadzonych przez trenera Leszka Ojrzyńskiego futbol, czyli bazujący na agresji, walce i determinacji do samego końca. Wydaje mi się, że ten szkoleniowiec idealnie pasuje pod względem charakterologicznym do ekipy „Górali". Do tego dochodzą atuty piłkarskie takich zawodników, jak Maciej Korzym, Damian Chmiel czy Maciej Iwański i z tej mieszanki powstaje bardzo silny zespół - zauważył pomocnik Śląska Wrocław Krzysztof Danielewicz. (…) Podbeskidzie w ostatnim spotkaniu ligowym grało z Jagiellonią Białystok i choć uległo 2:4, to pokazało się z bardzo dobrej strony. Niepokojącym dla kibiców z Wrocławia jest też fakt, że w końcu odblokował się były król strzelców Ekstraklasy - Robert Demjan.  - Widziałem to, co wyrabiał Demjan w meczu z „Jagą", ale zapewniam, że my patrzymy przede wszystkim na siebie. Musimy zagrać co najmniej tak, jak w drugiej połowie meczu z Łęczną. W pierwszej sami sobie utrudnialiśmy grę, nie trzymając założeń taktycznych. Na szczęście trener potrząsnął nami w przerwie i potem ta gra wyglądała już zdecydowanie lepiej - powiedział bramkarz WKS-u Mariusz Pawełek.

 

Przegląd Sportowy - Tajna broń wrocławian

 

Trener przygotowania motorycznego Marek Świder to cichy bohater sukcesów zespołu Tadeusza Pawłowskiego. (…) W Śląsku pracuje od kwietnia tego roku. Został dołączony do sztabu szkoleniowego tuż po tym, jak drużynę objął Tadeusz Pawłowski i... trzeba powiedzieć, że jest jednym z ojców sukcesu Śląska. Trener wrocławian często podkreśla, że tajemnica świetnych wyników jego drużyny tkwi w bardzo dobrze dobranym sztabie asystentów. - Między innymi dzięki Markowi mogliśmy zindywidualizować treningi - przyznaje szkoleniowiec. „Puyola" chwalą też piłkarze. Indywidualnie pracował z Adamem Kokoszką, stawiał na nogi Tomasza Hołotę. Za kilka tygodni w jego ręce zapewne wpadnie kończący rehabilitację w klinice doktora Czamary Marco Paixao, który zaczyna tam już biegać i wykonywać proste ćwiczenia z piłką. - Jego treningów miałem czasami już dość. Człowiek przychodził do klubu i zastanawiał się „Co Marek znów wymyśli?". Dzisiaj widzę, że wyszło mi to na dobre. Ani w GKS Katowice, ani później w Polonii Warszawa nie spotkałem się z sytuacją, że w sztabie trenerskim jest facet odpowiedzialny za indywidualny trening motoryczny z zawodnikami - mówi Hołota. Ten piłkarz, który latem wrócił do zespołu po półrocznej kontuzji (złamana kość śródstopia), dziś radzi sobie fizycznie i szybkościowo na środku obrony tak, że stare wygi na tej pozycji Mariusz Pawelec i Rafał Grodzicki mają problem, żeby znaleźć się w składzie. Wcześniej, jeszcze w poprzednim sezonie, Świder pracował indywidualnie z Kokoszką, który miał problem z żółtymi kartkami. Spóźniał się z interwencjami, nie nadążał ze wślizgami i dostawał upomnienie za upomnieniem. Kiedy do Śląska przychodził Tadeusz Pawłowski, obrońca miał na koncie aż 11 żółtych kartek. Przed drużyną stanęło widmo odsunięcia od dwóch spotkań czołowego defensora. W sztabie trenerskim pojawił się jednak Świder, który wziął piłkarza w obroty. (…) Niezależnie od pracy z piłkarzami pierwszego zespołu trener Świder ma napisać program przygotowania siłowego i motorycznego dla akademii Śląska Wrocław. Trener Pawłowski robi, co może, żeby wychowankowie klubu nareszcie zaczęli się pojawiać w ekstraklasie. Uruchomił nawet „zerówkę" dla wyróżniających się juniorów, którzy mają dodatkowe zajęcia z trenerami pierwszego zespołu. W Śląsku potrzebują jednak rozwiązań systemowych.  - Miałem rozmowę z jednym z młodych piłkarzy, którzy dopiero od niedawna trenują z pierwszym zespołem Śląska. Pytam go: „Jak często chodziłeś na siłownię?" A on: „Czasem chodziliśmy w okresie przygotowawczym". Czyli w ciągu roku byli może ze cztery razy! - mówi wrocławski specjalista od motoryki. - Na siłownię można wysłać nawet i dwunastoletniego zawodnika. Jednak trzeba robić to z głową i dobierać mu odpowiednie obciążenia. Ważne jest, aby w tym wieku skupić się na wypracowaniu wzorców ruchowych, które później pozwolą zawodnikowi w bezpieczny sposób radzić sobie z wolnymi ciężarami. Jeśli to zaniedbamy, nie dziwmy się później, że nasza piłkarska młodzież ma problemy z zaistnieniem w ekstraklasie. Oni muszą potrafić nawiązać równorzędną walkę o piłkę w kontakcie z rywalem. Ponadto przygotowanie siłowe jest dla takiego zawodnika główną ochroną przed kontuzjami - mówi trener Świder.

 

Fakt - Angielski bliżej kadry

 

Forma Karola Angielskiego (18 l.) idzie w górę. Napastnik w ostatnich meczach popisuje się skutecznością i jest ważnym ogniwem drugiego zespołu Śląska. - Karol jest bardziej talentem do oszlifowania niż zawodnikiem, który od razu zapewni nam jakość - mówi o swoim graczu Tadeusz Pawłowski (61 l).  Trener jednak dokładnie śledzi grę trzecioligowych rezerw Śląska i po ostatnich meczach może być zadowolony ze swojego napastnika. Angielski w trzech ostatnich rozegranych meczach drugiego zespołu zdobył trzy bramki i uchodzi za czołowego zawodnika drużyny prowadzonej przez Piotra Jawnego (40 l). Czyżby w najbliższych dniach piłkarz doczekał się gry w ekstraklasie? Trzymamy za niego kciuki!

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław