Wojskowi po awansie do ćwierćfinału PP

Paweł Zieliński: Chcieliśmy tutaj wygrać w ciągu 90 minut i nie braliśmy pod uwagę opcji 30 dodatkowych minut wysiłku. Przed meczem z Piastem Gliwice mogłoby się źle skończyć w piątek. Zwyciężyliśmy 1:0 i awansowaliśmy do kolejnej rundy. Cel w niej mamy taki sam - awansować dalej, bo gramy w tym sezonie o zwycięstwo w Pucharze Polski.

Trener stosuje rotację, ostatnio siadałem częściej na ławce i cieszę się, że dziś udało mi się wskoczyć do pierwszego składu. Chciałem pokazać się jak z najlepszej strony, nie wiem jednak jak można mnie ocenić. Zagraliśmy na zero z tyłu i na pewno z tego możemy być zadowoleni. Blisko byłem też asysty i szkoda, że to się nie udało. Bramkarz „złapał” Kamila i nie zdobyliśmy gola po mojej akcji w końcówce meczu. To na pewno byłby dla mnie jeszcze większy impuls do ciężkiej pracy na treningach, ale motywacji z pewnością nie będzie mi brakowało.

Kamil Biliński: To był dla nas ciężki mecz. Wiedzieliśmy, że musimy zmazać plamę po ostatnim meczu w Zabrzu, ale w pierwszej połowie ciągle było sporo nerwowości w naszej grze. W drugiej części spotkania Marcel zdobył gola, który nas trochę uspokoił i zaczęliśmy kontrolować mecz i wszystko poszło zgodnie z naszym planem. Morale na pewno idzie do góry i bardzo się cieszymy z awansu. Teraz chcemy zregenerować siły i w pełni przygotowani przystąpić do spotkania w piątek, bo kolejne trudne wyzwanie przed nami.

Naszym planem na ten mecz było wyjście na boisko i awans. Wiedzieliśmy, że ostatnie mecze przeciwko Podbeskidziu nam nie wychodziły, bo nawet gdy dyktowaliśmy warunki, to spotkania kończyły się remisami. Musieliśmy dzisiaj wygrać i udowodnić, że jesteśmy lepsi, żeby przejść do kolejnej rundy. Naszym celem jest finał Pucharu Polski i sięgnięcie po to trofeum. Dzisiaj wykonaliśmy kolejny krok ku jego realizacji.