Wydarzenia

Wrocław czeka!

2018-11-30 09:00:00
Piłkarze Śląska po dwóch meczach na wyjeździe wracają na Stadion Wrocław. W piątek, o godz. 18 podejmą lidera Lotto Ekstraklasy, Lechię Gdańsk.
We Wrocławiu stawka spotkania jest dobrze znana. Aby liczyć się w walce o grupę mistrzowską, podopieczni Tadeusza Pawłowskiego muszą zagrać o pełną pulę. Chęć zwycięstwa jest tym większa, że wrocławianie doznali porażki w trzech ostatnich spotkaniach przed własną publicznością i – jak mówi trener Pawłowski – mają coś do udowodnienia.

Na ich korzyść z pewnością przemawiają statystyki. Niezależnie bowiem od sytuacji w tabeli, Lechia nie potrafi wygrać we Wrocławiu. Ostatni raz gdańszczanie wyjechali ze stolicy Dolnego Śląska, zabierając komplet punktów w 2010 roku. Tym samym Stadion Wrocław pozostaje dla nich niezdobytą twierdzą.

Wiele jednak wskazuje na to, że drużynie Piotra Stokowca trudno byłoby wybrać lepszy moment na zmierzenie się z tą bolesną dla niej serią. Lechiści nie tylko przewodzą stawce – po ostatnich spotkaniach nikt już nie kwestionuje ich siły. Ostatnio potwierdzili wysoką dyspozycję, pokonując u siebie Jagiellonię 3:2.

Dobrą formę rywali docenia trener Pawłowski, ale jednocześnie jest przekonany, że jego zespół stać na zwycięstwo. - Naturalnie jest respekt dla nich, bo zdobyli wiele punktów i zajmują świetne miejsce w tabeli. Ale my, poza wpadką z Wisłą Płock i przeciętnym meczem z Arką, przeciwko każdemu zespołowi byliśmy u siebie równorzędnym rywalem. Albo lepszym. Gramy w domu i mamy coś do udowodnienia. Na wyjazdach mamy bardzo dobry bilans, ale trzeba odbudować Twierdzę Wrocław. Oczekuję dobrej gry, walki, biegania i strzelania goli - podkreśla szkoleniowiec WKS-u.

Pierwszy gwizdek w meczu Śląsk – Lechia zabrzmi na Stadionie Wrocław w piątek, 30 listopada, o godz. 18. Bilety do nabycia TUTAJ.
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław