Wydarzenia

Wspomnienia trenera i sporty zespołowe

2016-01-18 22:15:00
Drugiego dnia zakopiańskiego zgrupowania obciążenia nie były wcale mniejsze. Piłkarze Śląska w jego trakcie biegali m.in. po schodach, czym przywołali trochę sentymentalnych wspomnień u trenera Zbigniewa Mandziejewicza.

Nowy tydzień zawodnicy WKS-u rozpoczęli z mocnym przytupem. W porannym bloku treningowym na zielono-biało-czerwonych czekało bowiem ponownie intensywne bieganie. Kilka chwil po godzinie 10 cała drużyna wyjechała do oddalonego o prawie 8 km od Zakopanego Kościeliska, gdzie zatrzymała się w Ośrodku Biathlonowym Kościelisko - Kiry.

 

Jednak nie narciarskie trasy były celem podróży Wojskowych, a charakterystyczne, kamienne schody znajdujące się na terenie ośrodka. Ponad sto stromych stopni przywołało sporo wspomnień u trenera Zbigniewa Mandziejewicza, który przez przeszło dekadę odwiedzał to miejsce na zgrupowaniach w czasach swojej bogatej piłkarskiej kariery. II trener WKS-u pamięta nawet jak u stóp tej biegowej atrakcji znajdowała się jeszcze sauna, a co odważniejsi korzystający z niej zawodnicy po seansie w parze wskakiwali do pobliskiego potoku.

 

 

W Kościelisku sauny już jednak nie ma, ale pozostały schody, po których wspinali się dziś piłkarze WKS-u. Kilkukrotnie powtarzany bieg w górę stromego szczytu miał na celu poprawę zdolności graczy Trójkolorowych do utrzymywania mocy przy wzrastającym zmęczeniu. W miarę kolejnych startów na coraz większej ilości twarzy pojawiały się oznaki wyczerpania. Jednak kilku piłkarzy z tym sporym obciążeniem radziło sobie bardzo dobrze, a w tej grupie znaleźli się Krzysztof Ostrowski, Piotr Celeban, Peter Grajciar i Konrad Kaczmarek.

 

W ramach popołudniowego treningu zielono-biało-czerwoni przenieśli się do hali. Tam czekała na nich rywalizacja w sportach zespołowych, ale nie w piłce nożnej. Wojskowi nawiązali do wielosekcyjnej tradycji Śląska i na parkiecie walczyli w charakterze koszykarzy i szczypiornistów.

 

 

Największa atrakcja czekała jednak na wrocławian wieczorem, gdy w hali zakopiańskiego COS-u wrócili do rywalizacji w siatkonogę. Trybuny obiektu zapełniły się niemalże wszystkimi piłkarzami obozowej kadry, bo na parkiecie z drużyną określaną jako „Serbia” (Tomasz Hołota, Kamil Biliński, Lasha Dvali i Jakub Wrąbel) walczyła kadra reprezentowana przez trenera Romualda Szukiełowicza i jego sztab: Dariusza Sztylkę, Zbigniewa Mandziejewicza i Michała Polczyka. Mimo emocjonującej walki w dwóch setach wygrali jednak aktualni zawodnicy WKS-u i to oni w glorii zwycięzców mogli na noc udać się do swoich pokoi.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław