Wydarzenia

Wtorkowy przegląd prasy o Śląsku

2014-11-04 09:45:00
Zapraszamy na przegląd wtorkowych gazet. Z dzisiejszej prasy wybraliśmy najbardziej interesujące artykuły dotyczące Śląska Wrocław i jego piłkarzy.

Piłka Nożna - Cała Polska w cieniu Śląska. Z małymi wyjątkami

 

Trener miesiąca

 

Liczyło się praktycznie dwóch szkoleniowców - Tadeusz Pawłowski i Michał Probierz. Wypada zacząć od tego pierwszego. Nieliczne głosy dezaprobaty, odnoszące się do jego metod pracy, są natychmiast zagłuszane okrzykami zachwytu i uznania. Bo też trener wrocławian dokonuje małego cudu. Walcząc bez swojej największej gwiazdy, tłucze kolejnych rywali, a stadion we Wrocławiu pozostaje za jego kadencji niezdobyty. Pawłowski ubóstwiany przez fanów i piłkarzy, mimo że z niektórymi obszedł się dość obcesowo, w 27 meczach Śląska zgromadził 53 punkty (do końca października), czyli ponad 70 procent. W ostatnim miesiącu delikatnie potknął się w Bielsku-Białej (2:2), ale rozbił Piasta i Lechię, uporał się także ze Stalą Stalowa Wola w Pucharze Polski, awansując do ćwierćfinału tych rozgrywek. (…) Biorąc zatem pod uwagę tylko ligę, to Probierz był najlepszy. Z wyborem wstrzymywaliśmy się jednak aż do czwartku, kiedy Jagiellonia stanęła naprzeciw Lecha w Pucharze Polski. Dopiero ten właśnie mecz zadecydował o ostatecznej kolejności wśród październikowych trenerów, która ukształtowała się następująco: 3. Skorża, 2. Probierz, 1. Pawłowski!

 

Piłkarz miesiąca

 

Po 114 dniach bez treningów do zajęć z drużyną Śląska wrócił Marco Paixao. Wyściskał się serdecznie z kolegami i przede wszystkim bratem bliźniakiem. Tym bardziej że Flavio Paixao - nasz piłkarz października - zastąpił go wyśmienicie, potwierdzając krążące od dawna plotki o wcale nie mniejszych możliwościach i talencie. Wystarczy wspomnieć, że po 13 kolejkach sezonu 2013-14 Marco, późniejszy wicekról strzelców, miał na koncie osiem goli, tymczasem Flavio w obecnej edycji już 10!  W każdym ligowym spotkaniu w minionym miesiącu trafiał do siatki. W sumie zdobył sześć bramek, a niektórzy nawet dodają mu jeszcze siódme trafienie, które należy jednak zaklasyfikować jako samobójcze. Niezależnie od wszystkiego w ligach Starego Kontynentu jest tylko jeden lepiej punktujący Portugalczyk, a nazywa się Cristiano Ronaldo. Pół roku temu Marco odważnie zgłaszał akces do reprezentacji Portugalii, ale ówczesny selekcjoner Paulo Bento raczej nie rozglądał się po „dziwnych" z jego punktu widzenia ligach. Natomiast nowy szef kadry Fernando Santos wcale nie ogranicza się w powołaniach do kilku najsilniejszych lig i w jego szerokiej kadrze ostatnio znalazł się na przykład legionista Orlando Sa. Nie ma też żadnej wątpliwości, że doświadczonemu selekcjonerowi nie umknęły popisy bliźniaków w Polsce, choć w tym momencie firmowane oczywiście wyłącznie przez Flavio.

 

W jedenastce miesiąca znalazło się dwóch piłkarzy Śląska Wrocław. W jej środku pomocy dzieli i rządzi Sebastian Mila, który wspiera w atakach Flavio Paixao.

 

Przegląd Sportowy - Ten bramkarz znów zadziwia

 

Mariusz Pawełek spłaca kredyt zaufania, jakim obdarzył go trener Tadeusz Pawłowski. We wspaniałym stylu wywalczył koszulką z numerem 1. Niedzielnym występem z Lechem Mariusz Pawełek pokazał, że trenerzy Śląska słusznie dali mu tak duży kredyt zaufania. Dziś nikt nawet nie myśli o możliwości postawienia jeszcze raz na Wojciecha Pawłowskiego. Od kilku kolejek 33-latek broni bardzo pewnie, a z poznaniakami był bohaterem wrocławskiego zespołu. Świetnie bronił uderzenia Darko Jevticia, Dawida Kownackiego i Kaspera Hamalainena. - To jest taki sam przypadek jak Flavio Paixao, czyli zawodnik o dobrym potencjale, któremu trzeba dać trochę czasu i on pokaże, ile jest wart. Jestem z niego bardzo zadowolony - mówił niedawno trener Tadeusz Pawłowski. Od początku sezonu brał Pawełka w obronę w mediach i „pompował" w niego wiarę w siebie, nawet kiedy golkiperowi zdarzył się błąd. Od kilku kolejek trener już tego nie musi robić. Pawełek poczuł, że się na niego mocno stawia i broni jak z nut. (…) - Jego błędy są wyolbrzymiane. Popatrzmy nawet na odbiór jego osoby. Tyle mówi się o „bramkach-pawełkach". A kto w ogóle zwraca uwagę, że taki Duśan Kuciak ma w tym sezonie na sumieniu o wiele więcej niż Pawełek? - dodaje Michniewicz. Niedawno Pawełek zapunktował też ładnym zachowaniem wobec bramkarzy z akademii wrocławskiego klubu. Kupił im kilkanaście par rękawic (każda z herbem Śląska, imieniem i nazwiskiem młodego adepta futbolu), po czym wręczył je wrocławskim kandydatom na golkiperów. Zostało to bardzo dobrze przyjęte.

 

Gazeta Wyborcza - Weryfikacja marzeń o kadrze

 

Na powołanie do reprezentacji Polski na pewno może liczyć jeden piłkarz Śląska - Sebastian Mila. Czy kogoś poza Milą doceni selekcjoner Adam Nawałka? Świetna forma i styl, w jakim Śląsk zdobywa kolejne punkty, robią wrażenie. Dobrą postawę wrocławskiego zespołu już wcześniej docenił selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka, który przywrócił do kadry 32-letniego Sebastiana Milę. Pomocnik Śląska był bohaterem meczu z Niemcami, świetnie wypadł też w pojedynku ze Szkocją. Ale trener Śląska Tadeusz Pawłowski przekonywał, że wkrótce do reprezentacji mogą trafić kolejni zawodnicy wrocławskiego zespołu. - Szanse miałby np. Zieliński, gdyby wszedł na jeszcze wyższy poziom. Nie musi od razu zastąpić Piszczka, ale stworzyć alternatywę na tej pozycji. To samo dotyczy Tomasza Hołoty - mówił Pawłowski kilkanaście dni temu. Paweł Zieliński od początku sezonu prezentuje się solidnie, a jeszcze rok temu piłkarz występował na trzecioligowych boiskach w barwach Ślęzy Wrocław. (…) Natomiast wspomniany przez Pawłowskiego Tomasz Hołota pierwsze reprezentacyjne powołanie ma już za sobą. Piłkarz Śląska otrzymał nominację w listopadzie 2013 roku na mecze towarzyskie ze Słowacją i Irlandią. Choć ostatecznie w żadnym z tych spotkań nie zagrał, to selekcjoner na pomeczowej konferencji poruszył jego temat. - To perspektywiczny zawodnik, który całe życie poświęcił piłce - mówił Nawałka. Hołota, podobnie jak Zieliński, od początku sezonu prezentuje niezłą formę. 23-latek gra w Śląsku jako stoper, mimo że nominalnie jest defensywnym pomocnikiem. Jednak u Pawłowskiego Hołota na pozycji stopera wygrał rywalizację z Rafałem Grodzickim i Mariuszem Pawelcem.  Trudno przewidzieć, jaką pozycję w kadrze selekcjoner widziałby dla Hołoty. Raczej jako cofniętego, defensywnego pomocnika aniżeli obrońcy. Tu konkurencja jest równie duża. (…) W obydwu tych przypadkach trener klubowy, czyli Tadeusz Pawłowski, komplementuje swoich zawodników i poleca ich do kadry, co przede wszystkim jest świetnym posunięciem psychologicznym. Podkreślając, że ci piłkarze są wartościowymi kandydatami do gry w kadrze, Pawłowski dowartościowuje swoich graczy, wzmacnia ich psychicznie. A to ma bezpośrednie przełożenie na ich dobrą i solidną grę w Śląsku.

 

Fakt - Machaj podgląda Robbena

 

Tadeusz Pawłowski (61 l.) nakazuje swojemu piłkarzowi podglądać Arjena Robbena (30 l.). Przed meczem z Lechem Poznań (1:1) Mateusz Machaj (25 l.) oglądał występ jednego z najlepszych piłkarzy świata i od razu strzelił swojego pierwszego gola w Śląsku! Machaj na premierowe trafienie czekał ponad pół roku. Udało się w hicie kolejki z Kolejorzem, ale jak się dowiedzieliśmy, za skutecznością piłkarza przemawiała nietypowa odprawa. Trener Śląska puścił zawodnikowi fragmenty meczu Bayern Monachium - Borussia Dortmund (2:1), w którym jedną z głównych ról odegrał Robben. - Machaj zagrał bardzo dobre spotkanie. Fajnie się sprawdza w ataku, jako ta fałszywa „dziewiątka" - podsumowuje trener Pawłowski. Machaj przeciwko Lechowi grał tak ambitnie, że że zmęczenia łapały go skurcze. Jak widać, zabieg psychologiczny szkoleniowca Śląska przyniósł wymierne korzyści.

Autor: Mateusz Kondrat

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław