Wydarzenia

Z uśmiechem w nowy ligowy rok

2022-02-05 17:00:00
Wyjazdowym meczem z Lechią Gdańsk Śląsk Wrocław rozpocznie ligowe zmagania w 2022 roku. „Wojskowi” zdążyli już zapomnieć o niezbyt udanym zakończeniu jesieni i zrobią wszystko, by rundę wiosenną rozpocząć od zwycięstwa na trudnym terenie.
Końcówka ubiegłego roku nie była specjalnie udana dla Śląska, który przegrał ostatnie trzy mecze rundy, a od początku listopada wygrał tylko raz – ze Stalą Mielec. I choć wrocławianie długo plasowali się blisko czołówki, to po 19 rozegranych kolejkach spadli na 10. miejsce w tabeli. Na wiosnę będą chcieli udowodnić, że ostatnie dwa miesiące 2021 roku to były jedynie wypadki przy pracy, ale o poprawę sytuacji wcale nie będzie łatwo.
 
Głównie dlatego, że Śląsk sprzedał do Hellas Verona Mateusza Praszelika, a na konferencji prasowej trener Jacek Magiera przyznał, że bardzo bliski odejścia jest też Erix Exposito. To nie oznacza jednak, że „Wojskowi” przespali styczeń pod kątem zakupów do klubu. W zimowym okienku transferowym we Wrocławiu zjawił się Dennis Jastrzembski, 21-letni skrzydłowy, który do niedawna reprezentował barwy Herthy Berlin. Formację defensywną zasilił stoper Daniel Leo Gretarsson, który przyszedł do Śląska z angielskiego Blackpool, a z wypożyczenia do Stali Mielec wrócił Fabian Piasecki.
 
 
Właśnie on i Caye Quintana mają wiosną odpowiadać za strzelanie goli dla zespołu Jacka Magiery. Polak jesienią w Stali miał udział aż przy dziewięciu golach w trzynastu meczach (cztery bramki, pięć asyst), zaś Hiszpan mógł w spokoju przepracować okres przygotowawczy i teraz będzie miał okazję, by na dobre pokazać się kibicom. Obaj wspierani przez niezawodnego Roberta Picha i wchodzącego z ławki dżokera, Adriana Łyszczarza, powinni zagwarantować Śląskowi odpowiednią liczbę goli, która pozwoli wrocławianom punktować na tyle skutecznie, by wrócić co najmniej do górnej połowy tabeli.
 
Na start nowej rundy „Wojskowych” czeka trudna przeprawa w Gdańsku z Lechią, która jesienią na swoim boisku przegrała tylko raz. I to w ostatnim domowym meczu w roku – 11 grudnia z Jagiellonią Białystok. Tydzień później ekipa z Trójmiasta przegrała też na wyjeździe z Wisłą Płock, ale gdyby nie te dwie porażki, to 2021 rok mogłaby skończyć nawet na podium. W tej chwili gdańszczanie mają na koncie 33 punkty, a więc tracą tylko dwa „oczka” do czwartego Radomiaka Radom i trzeciego Rakowa Częstochowa oraz cztery do wicelidera – Pogoni Szczecin. Lechiści mogą więc śmiało myśleć o europejskich pucharach, ale Śląsk postara się im zepsuć inaugurację rundy.
 
 
Wrocławianie zimą intensywnie trenowali szykując się do ekstraklasowej wiosny, a w ramach przygotowań do wznowienia rozgrywek rozegrali pięć sparingów. I ich wyniki trzeba odebrać jako optymistyczny sygnał. Najpierw podopieczni trenera Magiery pokonali Wartę Poznań (1:0), później ograli też austriacki Hartberg (2:1) i azerski Karabach (3:2). W czwartym meczu kontrolnym zremisowali z austriacką ekipą Floridsdorfer AC, a przegrali dopiero na zakończenie obozu przygotowawczego – z serbską Vojvodiną (0:2).
 
Dla Lechii i Śląska będzie to już drugie bezpośrednie starcie w bieżącym sezonie. Pierwszy raz obie drużyny mierzyły się ze sobą w sierpniu 2021 roku, kiedy to padł remis 1:1. Wrocławianie mogli wtedy mówić o sporym pechu, bo bardzo długo prowadzili 1:0 po trafieniu Dino Stigleca, a gola na 1:1 stracili dopiero w… 96. minucie. Jego autorem był Tomasz Makowski, który zapewnił przyjezdnym z Gdańska jeden punkt.
 
Według sponsora Śląska – bukmachera LV BET – faworytem sobotniego starcia na Polsat Plus Arenie Gdańsk będą gospodarze. Kurs na zwycięstwo Lechii wynosi 2.10, zaś na triumf wrocławian – 3.85. Mimo to trzymamy kciuki, by wbrew tym przewidywaniom to przyjezdni pokazali większą klasę i na Dolny Śląsk wrócili z tarczą oraz z trzema punktami w kieszeni. Początek spotkania w sobotę 5 lutego o godzinie 20:00. Hej Śląsk!
 
 
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław