Wydarzenia

Za ciosem!

2017-08-04 01:00:00
Po wygranej z Lechią pora udowodnić, że Śląsk potrafi regularnie zwyciężać. W Gliwicach WKS zmierzy się z Piastem. Trzeba iść za ciosem!
Ostatnie spotkanie WKS-u z Lechią Gdańsk obfitowało w słowo "pierwsze". Pierwsze zwycięstwo, pierwszy mecz u siebie, pierwszy raz z nowym sponsorem na koszulkach, pierwsze bramki. Nie był to jednak pierwszy raz w tym sezonie, gdy Trójkolorowi pokazli dobrą grę. Przeciwko gdańszczanom (poza koncentracją na początku drugiej połowy) nie zabrakło jednak żadnego z elementów, nieobecnych w starciach z Arką i Zaglębiem. - Wygraliśmy z mocnym rywalem, więc w zespole nie brakowało radości. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i zawodnicy muszą pamiętać, że potrafią tak grać - mówi Jan Urban, trener wroclawian.

Absolutnym bohaterem starcia z Lechią był oczywiście Piotr Celeban, kapitan zielono-biało-czerwonych. Strzelając dwa gole zapewnił gospodarzom trzy punkty, a co za tym idzie - wlał w serca fanów WKS-u sporo otuchy i nadziei. - Zwycięstwo podbudowało nas psychicznie. Wiedzieliśmy od początku sezonu, że gramy dobrą piłką. Wygrana potwierdziła dobrą dyspozycję drużyny oraz to, że porażka z Zagłębiem była wypadkiem przy pracy - komentuje "Celik". W głowie kapitana, ale i całego zespołu, jest teraz, by podobnym wypadkiem nie było spotkanie z Piastem. Piastem, który zamyka ligową tabelę, ale którego absolutnie nie można zlekceważyć...

- To nie jest słaby zespół, jak można sądzić po tabeli. W meczu z Lechem nie wyglądał tak źle, jak wskazuje wynik (1:5). Pewne jest, że u siebie będą groźni. Mają indywidualności w swoim zespole i nastawiamy się trudną przeprawę - analizuje drużynę trenera Wdowczyka Michał Mak, pomocnik Śląska. "Piastunki" w trzech kolejkach zdobyły tylko punkt, remisując na inaugurację z Cracovią. Wrocławianie, jak mało który zespół LOTTO Ekstraklasy, przekonał się, że w Gliwicach zawsze gra się jednak trudno. Dotychczasowe 9 spotkań Piast-Śląsk na stadionie przy ulicy Okrzei to tylko jedna wygrana gości. Mało tego, miała ona miejsce w... pierwszym starciu tych drużyn, w maju 2009 roku. Trzy punkty zapewnił wówczaś Wojskowym Tomasz Szewczuk.

- W polskiej lidze każdy mecz to zupełnie inna historia. Uważam, że Piast w ostatnich spotkaniach zasłużył na więcej. Ale i my powinniśmy mieć na koncie więcej punktów, niż mamy. Stać nas na to - dodaje trener Urban. Mimo braku kontuzjowanego Riery, wrocławian z pewnością stać też na wygraną w Gliwicach. Mocno na to liczymy! Mecz w piątek, 4 sierpnia, o godz. 18.
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław