Wydarzenia

Zapowiedź 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2015-02-20 16:00:00
Ekstraklasowa lokomotywa nabiera tempa. W najbliższy weekend dojedzie do stacji z napisem „21. kolejka”. Na peronie jak zwykle czeka 16 drużyn, 8 meczów i 32 punkty do wzięcia. W szlagierowym pojedynku o 3 z nich zagrają Śląsk Wrocław z Jegiellonią Białystok - czyli druga i trzecia drużyna tabeli. Zwycięzca będzie mieć szanse jeszcze bardziej zbliżyć się do warszawskiej Legii. A może nawet ją przegonić…

 

Również w piątek, ale o 20:30, na boisko wybiegnie mocniejsza krakowska drużyna - będąca na 5. miejscu w tabeli - Wisła. Biała Gwiazda na Reymonta podejmie szczecińską Pogoń. Faworytem są gospodarze, jednak by to potwierdzić, będą musieli zagrać znacznie lepiej niż w 20. kolejce. Wtedy to Wiślacy po bardzo słabym meczu ulegli w Gdańsku Lechii 0:1. Pogoń grała u siebie i zdołała zdobyć punkt w spotkaniu z faworyzowanym Lechem. Zdobyć punkt, albo stracić dwa, gdyż Kolejorz wyrównał już w doliczonym czasie gry. Sportowa złość u Portowców może wystarczyć do sprawienia kolejnej niespodzianki. Oczywiście jeśli nie uniemożliwi tego prawdopodobny brak kontuzjowanego Adama Frączczaka.


Wspomniana Lechia drugi raz z rzędu zagra na własnym boisku. O 15:30 w sobotę podejmie na nim bydgoskiego Zawiszę. Jeśli z będącą w czołówce Wisłą udało się Biało-Zielonym zgarnąć pełną pulę, to w spotkaniu z ostatnim w tabeli zespołem wynik inny niż zwycięstwo będzie dużą niespodzianką i zawodem dla gdańszczan. Wygraną nad wiślakami lechiści pragną rozpocząć marsz w kierunku górnej ósemki tabeli i Rycerze Północy powinni być kolejną przeszkodą okonaną na tej drodze. Zawisza bowiem powinien cieszyć się, że ma okazję zagrać na tak pięknym stadionie jak PGE Arena w Gdańsku. W przyszłym sezonie, w I. lidze, bydgoszczanie mogą zatęsknić za takimi obiektami…


O tej samej porze co pojedynek w rodzinnej miejscowości Artura Schopenhauera rozpocznie się także „mecz Górników”. W Łęcznej Górnik podejmie… Górnika. Ale tego z Zabrza. Większe szanse na zwycięstwo teoretycznie powinni mieć zabrzanie, będący na 7. miejscu w tabeli (gospodarze plasują się cztery pozycję niżej). Problem w tym, że Łęczna to twierdza tak twarda, że twardszej szukać trzeba aż po przeciwległej stronie Polski, w odległym Wrocławiu. Podopieczni Jurija Szatałowa u siebie jeszcze nie przegrali, a ostatnią drużyną, która wyjechała stąd z podkulonym ogonem był nie kto inny jak liderująca Legia. Zarówno Górnicy z Łęcznej, jak i z Zabrza, w ostatniej kolejce tylko remisowali. Czy tym razem któraś z ekip - nota bene - wykopie sobie trzy punkty?


Po górniczym starciu przyjdzie czas na hitowy pojedynek 21. serii gier. O 18 na murawę Stadionu Wrocław wyjdą gracze Śląska Wrocław i Jagiellonii Białystok. Wicelider i trzeci zespół tabeli zmierzą się w przeddzień pojedynku warszawskiego lidera, co oznacza, że gospodarze, w przypadku zwycięstwa - przynajmniej na 24 godziny zasiądą na szczycie ligi. Zwycięstwo wrocławianie będą musieli jednak „wyszarpać z gardeł” będących w dobrej formie graczy Jagi. Podopieczni Michała Probierza przed tygodniem rozbili na Łazienkowskiej Legię 3:1 i teraz nie zawahają się zburzyć niezdobytej od roku Twierdzy Wrocław. Goście muszą pamiętać, że 3:1 to również wynik pierwszego meczu między Śląskiem i Jagiellonią w tym sezonie. I białostoczanie z pewnością pamiętają, że w tamtym starciu to nie oni mieli „3”…


Niedzielę z T-Mobile Ekstraklasą rozpoczniemy o 15:30 w Poznaniu. Miejscowy Lech podejmie chorzowski Ruch. Niebiescy potrafili w tym sezonie sprawiać niespodzianki (pokonanie Śląska, rozgromienie Jagiellonii), ale w Poznaniu ich zwycięstwo byłoby mega sensacją. I nie tylko dlatego, że jako przedostatni zespół w tabeli przyjadą w gości do 4. drużyny ligi. Szansy na komplet oczek w stolicy Wielkopolski chorzowianie wypatrują już od 2007 roku. I za każdym razem bezskutecznie. W ciągu tych ośmiu lat zdołali wywalczyć w Poznaniu tylko jeden punkcik. Kibice Ruchu znów zanucą sobie, że „Nic nie może przecież wiecznie trwać”, a fani Kolejorza odśpiewają, że „Vabank zagrajmy po raz drugi, bo… historia lubi się powtarzać”…


W niedzielę o 18 w akcji zobaczymy dotychczasowego lidera. Legia Warszawa zagra w Kielcach z Koroną. Gospodarze w poniedziałek wyrwali punkt w Zabrzu, a teraz - u siebie - będą chcieli zadać warszawianom drugi ligowy cios z rzędu. Pierwszy przed tygodniem wyprowadziła Jagiellonia, wygrywając w stolicy 3:1. Pomiędzy ligowymi spotkaniami, podopieczni Henrika Berga ponieśli kolejną porażkę - w Amsterdamie ulegli Ajaxowi w Lidze Europy. Trzecia porażka z kolei nie wchodzi w grę. Ryszard Tarasiewicz i spółka mają jednak inne zdanie na ten temat…


Kolejkę zakończymy w poniedziałek o 18:00. Nie tyle „my”, ile piłkarze Piasta Gliwice i GKS-u Bełchatów. W poprzedni weekend Piast był jedyną (obok Wisły) drużyną, która nie zdołała przywieźć z delegacji choćby jednego punktu. Piastunki przegrały w Chorzowie z Ruchem 0:2. GKS z kolei był jedynym (obok Legii) zespołem gospodarzy, który w minionej kolejce przegrał na własnym boisku. Brunatni okazali się słabsi od Podbeskidzia 1:2. Porażki pogorszyły sytuację obu zespołów w tabeli. Bełchatów wypadł z górnej połowy i obecnie plasuje się na 9. pozycji. Jedną lokatę niżej, ze stratą jednego oczka, zajmuje gliwicki Piast. I jedni i drudzy chcą zdobyć pierwsze wiosenne punkty, czym zbliżą się do pierwszej ósemki. Zatem remis?


Spotkania 21. Kolejki T-Mobile Ekstraklasy


Piątek (20 lutego)

Podbeskidzie Bielsko-Biała – KS Cracovia (18:00)

Wisła Kraków – Pogoń Szczecin (20:30)

Sobota (21 lutego)

Lechia Gdańsk – Zawisza Bydgoszcz (15:30)

Górnik Łęczna – Górnik Zabrze (15:30)

Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok (18:00)

Niedziela (22 lutego)

Lech Poznań – Ruch Chorzów (15:30)

Korona Kielce – Legia Warszawa (18:00)

Poniedziałek (23 lutego)

Piast Gliwice – GKS Bełchatów (18:00)

 

Informacje o biletach na sobotnie spotkanie Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok po kliknięciu: TUTAJ.

Autor: Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław