Wydarzenia

Zapowiedź 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2015-02-27 15:30:00
Po tej serii gier możemy być świadkami zmian na szczycie ligi. Jeszcze nie tak dawno Legia spokojnie powiększała swoją przewagę nad pozostałymi zespołami, a już czuje na plecach oddech rywali. I to bardzo wyraźny, bowiem każda strata punktowa w Warszawie w meczu z Podbeskidziem, oznacza, że po długim, ponad studniowym, przewodnictwie, lider może zostać zdetronizowany. Co jeszcze nas czeka w 22. kolejce T-Mobile Ekstraklasy?

Ekstraklasowe tournée rozpocznie się tradycyjnie w piątek o godzinie 18:00. Na inaugurację - pojedynek drugiej drużyny od końca - Ruchu Chorzów z 11. w tabeli Lechią Gdańsk. Oba zespoły nie mogą uznać poprzedniej serii gier za zbyt udaną. Niebiescy musieli uznać wyższość Lecha, a gdańszczanie tylko zremisowali z ostatnim w tabeli Zawiszą. Ekstraklasowa tabela jest tak wyrównana, że nikt nie gra o przysłowiową pietruszkę, a już na pewno nie piątkowi bezpośredni rywale - piłkarze z województwa śląskiego mają duże szanse na opuszczenie strefy spadkowej, a podopieczni Jerzego Brzęczka w dalszym ciągu walczą o górną „ósemkę”. Jesienny mecz tych drużyn w Gdańsku rozbudza apetyty na kolejne dobre spotkanie. Aż 6 goli, pogoń Lechii za Ruchem, który trzykrotnie wychodził na prowadzenie i ostateczny podział punktów. Prawdziwą ozdobą tego spotkania był gol przewrotką Filipa Starzyńskiego. Czy tym razem piłkarz pozwoli chorzowianom cieszyć się z pełnej puli?

 

Wieczorem Cracovia zmierzy się z Lechem, poznańską lokomotywą. Przepaść, jaka dzieli te dwa kluby w tabeli, jednoznacznie wskazuje, kto będzie faworytem w tym spotkaniu. Lechitów tym bardziej motywuje fakt, że po tej kolejce mają szansę nie tylko awansować na drugie miejsce w lidze, ale i stanąć na jej czele. Aby jednak tak się stało, musi zostać spełnionych kilka warunków: porażka Legii, jakakolwiek strata punktowa Jagiellonii, a przede wszystkim wygrana nad Pasami. I to kilkubramkowa. Kolejorz w obecnym sezonie tylko raz cieszył się pierwszą lokatą, po efektowym zwycięstwie 4:0 nad Piastem w inauguracyjnej kampanię 2014/15 kolejce. 

 

W sobotę o 15.30 zabrzmi pierwszy gwizdek w Bydgoszczy. Czerwona latarnia ligi w dotychczasowych dwóch meczach po przerwie zimowej zdobyła dwa „oczka”. Dwa remisy zawsze brzmią lepiej niż dwie porażki, jednak jeśli Rycerze Pomorza realnie myślą o pozostaniu w ekstraklasie, muszą w końcu zgarnąć pełną pulę. Na drodze tym razem Zawiszy stanie Piast Gliwice, który ostatnio zagrał bardzo dobre spotkanie z GKS-em Bełchatów. Dzięki zwycięstwu, zawodnicy z województwa śląskiego awansowali do upragnionej grupy mistrzowskiej i na pewno łatwo tej lokaty nie oddadzą.

 

O tej samej godzinie rozpocznie się spotkanie GKS-u Bełchatów z Wisłą Kraków. Brunatni są jedynym zespołem, który nie zdobył na wiosnę ani jednego punktu. Mało tego, po porażce w ubiegły poniedziałek z Piastem Gliwice 1:3, przedłużyli serię meczów bez zwycięstwa do 7. Teraz również nie czeka ich łatwa przeprawa, ponieważ do województwa łódzkiego zawita Biała Gwiazda. Zarówno gospodarze sobotniego pojedynku, jak i przyjezdni zagrają to spotkanie w osłabieniu. Czerwoną kartką w poprzedniej kolejce ukarany został Błażej Telichowski z Bełchatowa, a w Wiśle pauzować będą Richard Guzmics i Wilde-Donald Guerrier. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami, podopieczni Franciszka Smudy wygrali 1:0. Jak będzie tym razem?

 

Później przeniesiemy się do Zabrza, gdzie miejscowy Górnik podejmie Śląsk Wrocław. Górnicy nie mają szczęścia do meczów na swoim stadionie. Z dotychczasowych 10 spotkań rozgrywanych w roli gospodarza, zabrzanie wygrali 3. Do meczu z WKS-em mogą jednak podejść w podniesionymi głowami, bowiem jako pierwsi w obecnym sezonie zgarnęli pełną pulę w Łęcznej. Wrocławianie natomiast muszą szybko otrząsnąć się po porażce z Jagiellonią i zacząć na nowo walczyć o miejsce na podium. Czy Trójkolorowym uda się powrócić na podest po tej kolejce? 

 

Niedzielną porcję meczów otworzy pojedynek w Białymstoku, gdzie zmierzą się drużyny z dwóch biegunów ligowej tabeli. Plasująca się na drugiej pozycji Jagiellonia podejmie zajmującą trzecią lokatę... od końca kielecką Koronę. Gospodarze przystąpią do tego pojedynku podbudowani wyjazdowymi zwycięstwami z ligowymi potentatami 3:1 z Legią oraz 1:0 w ostatniej kolejce ze Śląskiem. Podopieczni Michała Probierza nie zaznali goryczy porażki od 9 listopada 2014 r., gdy w Chorzowie ulegli miejscowemu Ruchowi 2:5 i w spotkaniu ze złocisto-krwistymi wystąpią w roli faworyta. Choć piłkarze Korony po dwóch wiosennych remisach na pewno nie złożą broni i powalczą o pierwszy w tym roku komplet punktów. Jesienią górą byli zawodnicy Jagi, którzy wyraźnie zwyciężyli w Kielcach 3:0 po dwóch golach Matusza Piątkowskiego oraz trafieniu Jana Pawłowskiego. Biorąc pod uwagę także ostatnie spotkanie obu drużyn w Białymstoku na finiszu poprzednich rozgrywek, które zakończyło się hokejowym wynikiem 4:4, należy mieć nadzieję, że i tym razem emocji i bramek nie zabraknie.

 

W następnym spotkaniu szansę na rewanż za jesienną porażkę 1:2 będzie miała Legia, podejmując u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wojskowi w dwóch tegorocznych meczach nie potrafili zwyciężyć, ulegając u siebie Jagiellonii 1:3 oraz remisując przed tygodniem z Koroną 0:0. Należy jednak dodać, iż w obu tych meczach stołeczni piłkarze wystąpili w rezerwowym zestawieniu, a w obliczu końca przygody w europejskich pucharach, trener Berg będzie zapewne chciał poprawić humory sympatykom swojej drużyny i wystawi najmocniejszą jedenastkę. Popularni Górale zainkasowali w tym roku już cztery punkty, czym potwierdzają swoje ambicje na zajęcie miejsca w górnej „ósemce”. Trenera Ojrzyńskiego cieszy zapewne postawa ex-legionisty Macieja Iwańskiego, autora wszystkich trzech goli dla bielszczan w ostatnich dwóch spotkaniach. Czy uda mu się zatrzymać swoich byłych kolegów, przekonamy się w niedzielę o 18:00.

 

22. kolejkę zwieńczymy w Szczecinie, gdzie na stadionie im. Floriana Krygiera zmierzą się 9. z kolei Pogoń i będący na 12. miejscu Górnik Łęczna. Obie drużyny w dalszym ciągu mają szansę na awans do grupy mistrzowskiej, więc każdy punkt w tym spotkaniu będzie na wagę złota. Bliżej tego osiągnięcia są gospodarze, którzy mają na koncie tyle samo punktów co ósmy w tabeli Piast. Czy Portowcy zrewanżują się za porażkę 2:4 na boisku przeciwnika i dzięki zwycięstwu ulokują się w upragnionej „ósemce”?

 

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy:

 

Piątek, 27 lutego

Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk, godz. 18:00

Cracovia - Lech Poznań, godz. 20:30

 

Sobota, 28 lutego

Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice, godz. 15:30

PGE GKS Bełchatów - Wisła Kraków, godz. 15:30

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław, godz. 18:00

 

Niedziela, 1 marca

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce, godz. 15:30

Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała, godz. 18:00

 

Poniedziałek, 2 marca

Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna, godz. 18:00

 

Autor: Kamila Szutenbach

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław