Wydarzenia

Zawodnicy Śląska po meczu z Jagiellonią

2015-02-21 20:10:00
1
Spotkanie Śląska Wrocław z białostocką Jagiellonią podsumowują gracze WKS-u. O kilka słów po końcowym gwizdku poprosiliśmy Krzysztofa Danielewicza, Tomasza Hołotę i Piotra Celebana.
Krzysztof Danielewicz: Na pewno byliśmy świadomi, że Jagiellonia to jest dobra drużyna, która świetnie gra z kontry. Trener uczulał nas na to przed spotkaniem. Goście stworzyli dwie klarowne sytuacje w tym meczu i po jednej z nich zdobyli decydującego o wyniku gola. My z kolei mieliśmy więcej szans, ale nie potrafiliśmy ich przekuć w zdobycze bramkowe. Czasem tak w piłce jest.
 
Jesteśmy bardzo rozgoryczeni wynikiem tego spotkania. To była nasza duma, że mieliśmy tu „Twierdzę Wrocław”. Po takim meczu ciężko coś konstruktywnego powiedzieć. Przeważaliśmy nad przeciwnikiem, długo przebywaliśmy na jego połowie, stwarzaliśmy sytuacje, ale nic nie wpada... Mając taką przewagę powinniśmy strzelić więcej bramek niż rywal, a nie zdobyliśmy nic.
 
Każdy następny mecz będzie dla nas teraz najważniejszy. To może brzmi jak slogan, ale wiemy, że musimy zawsze chcieć wyszarpać trzy punkty. Dzisiaj niestety przegraliśmy, ale taki jest niestety futbol. Musimy na treningach popracować nad tym, żeby nasza gra wyglądała lepiej. Musimy nauczyć się zamieniać naszą przewagę na gole.


Tomasz Hołota: Najgorzej jest przegrać. Przed spotkaniem żyła w nas świadomość, że mieliśmy dobrą passę u siebie i chcieliśmy ją utrzymać. Niestety, każda passa kiedyś się kończy i trafiło na mecz z Jagiellonią. Szkoda, bo na pewno byliśmy drużyną lepszą. Dawno nie widziałem nas tak walecznych, ale nieskutecznych. Mieliśmy akcje nie tylko w końcówce, ale też w pierwszej połowie i zaraz po przerwie. Tych sytuacji do co najmniej wyrównania było naprawdę sporo. Aby zdobywać punkty, musimy poprawić skuteczność i nad tym będziemy pracować w tygodniu, przed wyjazdowym meczem z Górnikiem Zabrze.

Piotr Celeban: Jagiellonia wygrała, ponieważ była skuteczna. Tyle sytuacji co my mieliśmy... Musimy coś wykorzystać, ponieważ już niemal z metra nie umieliśmy zdobyć gola. Nie trafialiśmy, albo bronił ich bramkarz, który miał chyba "dzień konia" dzisiaj. Zabrakło nam tylko skuteczności, bo graliśmy bardzo dobrze. Cały czas stwarzaliśmy sytuacje. Jagiellonia jedyne czym zagroziła to pojedyncze sytuacje po kontrach. Dwie na cały mecz. My mieliśmy koło dziesięciu, ale...

Uważam, że to był nasz najlepszy mecz od początku rundy. Od początku narzuciliśmy swój styl, graliśmy konsekwentnie. Trafiła się bramka, ale to nie zmieniło naszej gry. Ciągle atakowaliśmy. Bierzemy się dalej do roboty, głowa do góry i jedziemy, ponieważ dziś graliśmy dobrze.

Autor: Mateusz Kondrat, Kamila Szutenbach, Jędrzej Rybak

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław