Wydarzenia

Zawodnicy WKS-u po sparingu z Zagłębiem

2015-06-27 14:00:00
Krzysztof Danielewicz i Michał Bartkowiak podsumowują pierwszy i jedyny sparing Śląska Wrocław na zgrupowaniu w Trzebnicy. Wojskowi pokonali beniaminka ekstraklasy 1:0 po golu Jacka Kiełba.

Krzysztof Danielewicz: Na pewno był to wartościowy sparing, bo Zagłebie to drużyna, która potrafi grać w piłkę, ma młodych technicznych zawodników. Myślę, że ich filozofia polega na tym, żeby nie biegać za futbolówką, tylko ją rozgrywać. Z perspektywy spotkania widać jednak, że to my zajęliśmy czwarte miejsce w ekstraklasie, a Miedziowi będa dopiero beniaminkiem. Przeważaliśmy, stwarzaliśmy więcej sytuacji było to na pewno widoczne, że to my zagramy w europejskich pucharach. Cieszy nas również, że zanotowaliśmy wygraną, bo sparingi przed sezonem są też po to, by podbudować morale. Mamy mało czasu na przygotowanie do sezonu, trenujemy ciężko i przełamujemy tę barierę psychologiczną i motoryczną. Staramy się grać jak najlepiej na ten moment i to nam na pewno wychodzi, czego potwierdzeniem jest zwycięstwo.

 

Jeszcze mamy trochę czasu do meczu z NK Celje, trener podkreśla, że to nie musi być wyjściowa jedenastka i próbuje różnych wariantów, które dzisiaj mogliśmy zobaczyć. Nowi piłkarze mają niewiele czasu na wkomponowanie się w skład, ale Jacek Kiełb dzisiaj pokazał, że będzie dla nas wzmocnieniem. Tak dobrze się złożyło, że chyba nawet w pierwszym kontakcie z piłką zdobył bramkę, więc cieszę się również jego małym sukcesem. Życzę mu też jak najlepszych występów, bo wiem, że to chłopak, który potrafi grać piłkę i wierzę, że będzie mocnym punktem naszej drużyny.

 

Michał Bartkowiak: Nie miałem wcześniej możliwości, by zagrać przeciwko pierwszemu zespołowi Zagłębia Lubin, ale myślę, że wypadliśmy dziś lepiej niż nasz rywal. Popełnialiśmy trochę błędów, ale wiadomo, że rozpoczynamy dopiero przygotownaia do sezonu i mieliśmy od razu ciężkie treningi. Tych błędów nie było jednak tak dużo, żebyśmy mogli zaczynać się martwić. Mamy jeszcze chwilę czasu, by je wyeliminować na tym zgrupowaniu i dobrze przygotować się do pierwszego meczu w eliminacjach Ligi Europy. Zagraliśmy dziś dobrą piłkę i fajnie, że z niezłej strony pokazaliśmy się my, młodzi zawodnicy, którzy otrzymaliśmy kilkanaście minut na sprawdzenie się w tym meczu.

 

Nie wiem czy to będzie miało przełożenie na początku sezonu, że dzisiaj trener wybrał mnie jako pierwszego z najmłodszych do wejścia na boisko. Ciężko to ocenić. Każdy ma takie same szanse, a my musimy tylko ciężką pracą na treningach pokazać trenerowi, że warto dawać nam kolejne okazje i to będziemy robić.

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław