Klaudia Adamek: Nikogo nie zlekceważymy | Piłka Kobiet
2022-10-28 22:00:00
Śląsk Wrocław w środę pokonał w starciu Pucharu Polski rezerwy Medyka Konin, a już w sobotę zmierzy się na wyjeździe z AZS-em UJ Kraków. Dwie bramki w meczu pucharowym strzeliła Klaudia Adamek. - Cieszę się, że w Pucharze Polski mogłam pomóc drużynie. Teraz jedziemy do Krakowa i chcemy stamtąd przywieźć trzy punkty - mówi napastniczka WKS-u.
Klaudia Adamek: Taki mecz, jak ostatni pucharowy, na pewno oceniam pozytywnie i ta wygrana nas cieszy. Z przeciwnikami z niższych lig nie gra się wcale tak łatwo, zwłaszcza jeśli jest to Medyk Konin. Najważniejsza jest jednak wygrana i awans do kolejnej rundy. Jednak już od środy myślimy o kolejnym spotkaniu, czyli sobotnim meczu z AZS-em UJ Kraków. Chcemy z Krakowa przywieźć punkty.
Czy to mój najlepszy mecz w Śląsku? Nie patrzę pod tym kątem, najważniejsze są wyniki drużyny. W lidze na razie nie mogę się "wstrzelić", dlatego cieszę się, że w Pucharze Polski mogę pomóc drużynie.
Nieważne z kim zagramy w kolejnej rundzie, bo każdy mecz będzie ciężki, czy to będzie zespół z drugiej ligi czy z Ekstraligi. Do każdego meczu podchodzimy na sto procent i nikogo nie zlekceważymy. W kolejnych meczach będziemy chciały awansować i nie ukrywam, że ten finał, to jest coś, do czego dążymy. Chciałybyśmy się tam jeszcze raz znaleźć i oczywiście tym razem wygrać.
Czy to mój najlepszy mecz w Śląsku? Nie patrzę pod tym kątem, najważniejsze są wyniki drużyny. W lidze na razie nie mogę się "wstrzelić", dlatego cieszę się, że w Pucharze Polski mogę pomóc drużynie.
Nieważne z kim zagramy w kolejnej rundzie, bo każdy mecz będzie ciężki, czy to będzie zespół z drugiej ligi czy z Ekstraligi. Do każdego meczu podchodzimy na sto procent i nikogo nie zlekceważymy. W kolejnych meczach będziemy chciały awansować i nie ukrywam, że ten finał, to jest coś, do czego dążymy. Chciałybyśmy się tam jeszcze raz znaleźć i oczywiście tym razem wygrać.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek
Zobacz również
2024-04-14