Wydarzenia

Krok po kroku - podsumowanie jesieni | Piłka Kobiet

2022-12-29 18:00:00
Jaka była jesień w wykonaniu piłkarek Śląska Wrocław? Na pewno dość udana, choć niewątpliwie apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nowe zawodniczki znakomicie wkomponowały się w zespół, ale WKS-u niestety nie opuszczał też pech. Zapraszamy na podsumowanie ostatnich miesięcy w wykonaniu podopiecznych Piotra Jagieły.
Transfery WKS-u mogły robić wrażenie, bo do Wrocławia trafiły Katarzyna Białoszewska, Klaudia Adamek, Julia Maskiewicz i Natalia Sitarz. Wszystkie te zawodniczki dość szybko wkomponowały się w zespół, co zresztą widać w liczbach - Białoszewska i Sitarz są liderkami wrocławskich strzelczyń, Adamek znajduje się tuż za nimi, a Maskiewicz jest w czołówce najlepszych asystentek WKS-u. Niestety, trener Piotr Jagieła nie mógł skorzystać z pełnego składu we wszystkich spotkaniach, bowiem jeszcze przed rozpoczęciem ligi urazu doznała Karolina Iwaśko (najskuteczniejsza zawodniczka poprzedniego sezonu), a po pierwszej kolejce - Aleksandra Żurek. Obie zawodniczki przechodzą obecnie rehabilitację i mamy nadzieję, że wiosną zobaczymy je na boisku. Pozytywnym aspektem jest natomiast to, że po przerwach związanymi z urazami do gry powróciły Joanna Wróblewska i Martyna Buś.



Ligowe granie zaczęło się od... małego falstartu. Z mocnym przeciwnikiem i pretendentem do mistrzostwa Polski, czyli Górnikiem Łęczna, wrocławianki przez kilkadziesiąt minut toczyły wyrównany bój, jednak ostatecznie to łęcznianki cieszyły się z trzech zdobytych punktów. Na rehabilitację nie trzeba było długo czekać, bo już w następnej kolejce Śląsk pokonał na wyjeździe AP Orlen Gdańsk 2:1, a warto zaznaczyć, że w tamtym spotkaniu debiutanckie trafienie dla Śląska zaliczyła Katarzyna Białoszewska. Kolejne mecze to seria zwycięstw WKS-u - 3:2 ze Sportisem Bydgoszcz, 3:0 z HydroTruckiem w Radomiu i 5:0 z Pogonią Tczew.

Kolejny sprawdzian przyszedł w szóstej serii gier, kiedy WKS mierzył się na wyjeździe z SMS-em Łódź. Wrocławianki rozegrały na stadionie Widzewa dwie połowy - pierwszą fatalną oraz drugą - bardzo dobrą, jeśli nie znakomitą. Po 45 minutach Śląsk przegrywał 0:3, ale po przerwie ruszył do odrabiania strat. Najpierw z dystansu przymierzyła Natalia Sitarz, następnie skutecznie akcję wykończyła Białoszewska i mistrzynie Polski musiały do ostatnich chwil drżeć o wynik. W tym miejscu warto dodać, że Śląsk był pierwszym zespołem, który sforsował łódzką defensywę, przez pierwsze pięć kolejek SMS nie stracił żadnego gola. Porażka oczywiście była gorzką pigułką do przełknięcia, jednak końcówka spotkania i zdominowanie mistrzyń Polski mogły być iskierką nadziei na kolejne mecze.



I faktycznie tak było. Starcia z Czarnymi Sosnowiec i Medykiem Konin były dla naszych piłkarek historyczne, bo po raz pierwszy pod szyldem Śląska udało się zanotować z tymi zespołami zwycięstwa. Sosnowiczanki przegrały na Kłokoczycach 1:3, a ekipa z Konina 0:3. W starciu z Czarnymi na boisko po ponad pięciomiesięcznej przerwie powróciła Joanna Wróblewska. A jak najlepiej uczcić taki powrót? Oczywiście strzelając bramkę, co też pomocniczka WKS-u uczyniła.



Końcówka ligowego grania nie była już tak "różowa" dla Śląska. Na trudnym terenie w Krakowie WKS przegrał 0:1, a w kolejnym starciu uległ rewelacyjnemu GKS-owi Katowice 1:3. W tym spotkaniu wrocławianki raz jeszcze pokazały charakter i mimo przeciwności (które same sobie stworzyły) długo pozostawały w grze. Na początku meczu Anna Bocian obroniła rzut karny, a grając w dziesiątkę po czerwonej kartce Oliwii Krysman, podopieczne Piotra Jagieły zdołały wyrównać stan meczu. Końcówka należała jednak do katowiczanek, które odniosły zasłużone zwycięstwo. Ostatnia potyczka rundy jesiennej nie odbyła się przez atak zimy w Szczecinie. W dniu tej potyczki północną część Polski nawiedziły prawdziwe śnieżyce i mimo starań organizatorów w zakresie odśnieżenia boiska, ostatecznie podjęto decyzję o przełożeniu meczu i rozegraniu go wiosną. Śląsk piłkarską jesień zakończył na piątym miejscu w tabeli.



Tradycyjnie już wrocławianki pewnie przebrnęły przez dwie rundy Pucharu Polski. Najpierw ograły na wyjeździe rezerwy Medyka Konin 8:1 (jednego z goli strzeliła rekonwalescentka Martyna Buś), a w 1/16 finału zwyciężyły 3:0 z pierwszoligową Skrą Częstochowa. Na razie WKS nie zna kolejnego rywala, a spotkania 1/8 finału zaplanowane są już na wiosnę.

Rzućmy teraz okiem w statystyki. Cztery piłkarki WKS-u zagrały we wszystkich dwunastu spotkaniach jesieni - są to Katarzyna Białoszewska, Natalia Kulig, Julia Maskiewicz i Natalia Sitarz. Pierwsza z nich zgromadziła także najwięcej minut - 984, wyprzedzając drugą Natalię Sitarz o niespełna kwadrans. W zespole Śląska mieliśmy w rundzie jesiennej dwa debiuty młodych zawodniczek, bowiem w starciu z Pogonią Tczew na ostatnie 10 minut na boisku pojawiły się wyróżniające się piłkarski z zespołu U17 - Nadia Sobel i Katarzyna Watral.



Najwięcej bramek jesienią zdobyła Katarzyna Białoszewska (siedem), która znów znalazła się tuż przed Natalia Sitarz (sześć trafień). Najlepszymi asystentkami były Kamila Czudecka, Julia Maskiewicz i Małgorzata Korda (po trzy asysty), a co ciekawe do tego dorobku każda dołożyła po jednej ekstraligowej bramce. Julia Maskiewicz przewodzi w klasyfikacji najczęściej karanych zawodniczek WKS-u, bo jesienią czterokrotnie oglądała żółte kartki - trzy razy w lidze i raz w Pucharze Polski. Wiosną w Ekstralidze będzie musiała uważać, bo następne napomnienie będzie oznaczało przymusową przerwę od grania. Piłkarki WKS-u zobaczyły także jedną czerwoną kartkę, która była następstwem dwóch żółtych kartoników, a taka kara wymierzona została Oliwii Krysman.



Runda jesienna Śląska bez wątpienia była udana, choć apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kto wie, może wrocławianki włączą się jeszcze w walkę o medale? Na razie tracą do podium aż dziewięć punktów, ale mają też jedno spotkanie rozegrane mniej.


Runda jesienna w statystykach:


Mecze:
12 - Katarzyna Białoszewska, Natalia Kulig, Julia Maskiewicz, Natalia Sitarz
11 - Klaudia Adamek, Kamila Czudecka, Aleksandra Dudziak, Oliwia Krysman, Joanna Węcławek
10 - Marcelina Buś, Małgorzata Korda, Gabriela Lewicka, Jagoda Ostrowska
6 - Anna Bocian, Joanna Krzyżanowska, Monika Sowalska, Joanna Wróblewska
5 - Maja Przybylak
4 - Martyna Buś, Karolina Ostrowska
3 - Dominika Szkwarek
1 - Nadia Sobel, Katarzyna Watral, Aleksandra Żurek

Minuty gry:
984 - Katarzyna Białoszewska (12)
972 - Natalia Sitarz (12)
930 - Aleksandra Dudziak (11)
913 - Oliwia Krysman (11)
854 - Kamila Czudecka (11)
837 - Joanna Węcławek (11)
804 - Małgorzata Korda (10)
780 - Julia Maskiewicz (12)
683 - Klaudia Adamek (11)
673 - Natalia Kulig (12)
550 - Marcelina Buś (10)
540 - Anna Bocian (6), Monika Sowalska (6)
470 - Jagoda Ostrowska (10)
361 - Gabriela Lewicka (10)
330 - Joanna Wróblewska (6)
117 - Karolina Ostrowska (4)
109 - Martyna Buś (4)
103 - Dominika Szkwarek (3)
90 - Aleksandra Żurek (1)
89 - Joanna Krzyżanowska (6)
49 - Maja Przybylak (5)
10 - Nadia Sobel (1), Katarzyna Watral (1)



Bramki:
7 - Katarzyna Białoszewska (7 w Ekstralidze)
6 - Natalia Sitarz (5E + 1 w Pucharze Polski)
4 - Klaudia Adamek (1E + 3 PP), Aleksandra Dudziak (4E)
3 - Joanna Wróblewska (1E + 2PP)
2 - Małgorzata Korda (1E + 1PP), Julia Maskiewicz (1E + 1PP)
1 - Marcelina Buś (1E), Martyna Buś (1PP), Kamila Czudecka (1E), Natalia Kulig (1PP), Oliwia Krysman (1E), Gabriela Lewicka (1PP)

Asysty:
3 - Kamila Czudecka, Małgorzata Korda, Julia Maskiewicz
2 - Klaudia Adamek, Katarzyna Białoszewska, Marcelina Buś, Natalia Kulig, Natalia Sitarz
1 - Aleksandra Dudziak, Oliwia Krysman, Jagoda Ostrowska, Joanna Wróblewska



Żółte kartki:
4 - Julia Maskiewicz
2 - Oliwia Krysman
1 - Klaudia Adamek, Anna Bocian, Aleksandra Dudziak, Małgorzata Korda, Jagoda Ostrowska, Maja Przybylak, Natalia Sitarz, Joanna Węcławek

Czerwone kartki:
1 - Oliwia Krysman
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również