Wydarzenia

Kulig: Do meczu podchodzimy z chłodną głową

2021-04-15 15:00:00
Kobieca drużyna Śląska Wrocław w sobotę ponownie zmierzy się z GKS-em w Katowicach. Ponownie, bo podopieczne Piotra Jagieły niedawno rywalizowały z Gieksą w ramach Pucharu Polski, ale dobrze tamtego starcia nie będą wspominać, bo przegrały 0:4. O pomyśle na pokonanie rywalek, ich dobrych stronach i przepracowanej przerwie na mecze reprezentacji rozmawiamy z zawodniczką WKS-u, Natalią Kulig.
W ostatnim czasie nie macie dobrej serii, jeśli chodzi o wygrywanie w meczach o stawkę. To chwilowa zadyszka?
 
Myślę, że za bardzo skupiłyśmy się na odnoszeniu dobrych wyników, a za mało na grze w piłkę. To wszystko jest połączone i drogą do zwycięstwa jest konsekwentne realizowanie założeń na boisku oraz radość z tego co robimy.  Nałożyłyśmy na siebie zbyt dużą presję, przez którą mogłyśmy się trochę "spalić". Do następnego meczu podejdziemy już inaczej.
 
Jak wykorzystałyście minioną przerwę w rozgrywkach? Nad czym pracowałyście? 
 
Udoskonalałyśmy współpracę pomiędzy formacjami, my środkowe pomocniczki byśmy skupione na rotacji, skrzydłowe i obrończynie trenowały umiejętności w grze jeden na jeden. Poza tym wciąż chcemy zdobywać więcej bramek, więc na treningach staraliśmy się poprawić nasze ustawienie w polu karnym i właściwe podejmowanie decyzji w ostatnim etapie akcji. Przez ten czas staraliśmy się wyrobić ważne nawyki w poruszaniu się po boisku, których jeszcze nie raz nam brakowało.
 
Jak oceniasz nastroje i nastawienie panujące w drużynie?
 
Przed świętami był smutek, małe załamanie. To już na szczęście za nami i dokąd  wróciłyśmy po przerwie świątecznej, to podchodzimy do wszystkiego z  chłodną głową i z meczu na mecz wyznaczamy sobie nowe cele, jednocześnie starając się znieść presję, którą na siebie narzuciłyśmy.
 
W ostatnim meczu sparingowym pokazałyście się z dobrej strony, można więc liczyć na powrót do dawnej formy?
 
Ciężko powiedzieć, bo naszym rywalem był jednak zespół z niższej ligi. Myślę, że pomogło to zbudować pewność drużynie i poczuć się swobodniej na boisku. Mecz był ważny w kontekście budowania nawyków, o których wspomniałam wcześniej. Żeby cieszyć się z gry, musimy mieć pewne automatyzmy i dobrze się czuć podczas meczu. 
 
Ponownie zagracie w Katowicach. Od ostatniego meczu minęło niewiele czasu - czy to dobry moment na rewanż? 
 
Będziemy chciały się zrewanżować, ale bez wspomnianej presji. Jeśli będziemy grać dobrze i spełniać założenia sztabu, to wyniki przyjdą.  Zawsze jest dobry moment, żeby zacząć wygrywać i my chcemy do regularnych zwycięstw powrócić.
 
Dobrze znacie już atuty GieKSy. Jak zamierzacie ich pokonać?
 
Jest na to konkretny pomysł i został dobrze przeanalizowany przez drużynę. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale jedziemy do Katowic z planem na przemyślane zwycięstwo, nad którym pracowałyśmy w mijającym tygodniu.
Autor: Maciej Fedorczuk, Fot. Paweł Prochowski

Zobacz również