Wydarzenia

Zwycięskie zakończenie

2020-12-12 20:00:00
Rezerwy Śląska Wrocław pokonały Olimpię Elbląg 3:1 w meczu 18. kolejki 2. ligi. Trójkolorowi zakończyli udaną rundę jesienną zwycięstwem i zimę spędzą w górnej połowie tabeli.
Rezerwy przystępowały do meczu z Olimpią po serii trzech wygranych z rzędu. Zespół z Elbląga przegrał w poprzedniej kolejce z Garbarnią Kraków 1:2 i chciał szybko wrócić na właściwe tory, notując dobry wynik we Wrocławiu. Piłkarze mieli okazję po raz pierwszy w tym sezonie zagrać na Oporowskiej przy świetle reflektorów. 

Kilka pierwszych minut należało do Śląska. Wojskowi utrzymywali się z piłką na połowie rywala i budowali akcje w ataku pozycyjnym. Pierwszą groźną sytuację mieli jednak goście. Groźny strzał oddał Kacper Falon, ale Dariusz Szczerbal skutecznie interweniował. Bramkarz WKS-u zaliczył jeszcze kilka skutecznych interwencji, dzięki czemu Śląsk przetrwał okres dobrej gry gości.

W 31. minucie wrocławianie otworzyli wynik spotkania. Piłka trafiła na prawe skrzydło do debiutującego w zespole rezerw Igora Maruszaka, ten posłał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne, a akcję wykończył Piotr Samiec-Talar, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi rywala. 

Zdobyta bramka uskrzydliła gospodarzy, którzy przeprowadzali kolejne groźne akcje. Brakowało jednak skuteczności pod bramką przeciwnika, przez co do przerwy nie padło już więcej bramek i Śląsk prowadził jednym golem. 

Druga część spotkania rozpoczęła się spokojnie, jednak jak się potem okazało była to cisza przed burzą. W 60. minucie bramkarz Olimipii wybił piłkę pod nogi Adriana Łyszczarza, ten miał sporo miejsca przed polem karnym rywala, zdecydował się na strzał ze sporej odległości i uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że nie dał najmniejszych szans golkiperowi! 

Goście nie mieli zamiaru się poddawać i dążyli do zdobycia bramki kontaktowej. Ta sztuka udała się im w 71. minucie, gdy wprowadzony kilka chwil wcześniej Orest Tkachuk wykorzystał zamieszanie w polu karnym Śląska i wpakował piłkę do siatki.

Na odpowiedź WKS-u nie trzeba było długo czekać. Dobrą akcję prawą stroną przeprowadził rezerwowy Filip Michalski, oddał strzał w polu karnym, który trafił w rękę przeciwnika, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do "jedenastki" podszedł Piotr Samiec-Talar i silnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. 

Trzeci gol dla Śląska ustawił spotkanie i w końcówce goście nie byli w stanie ponownie zagrozić bramce strzeżonej przez Szczerbala. Wrocławianie dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty i zimę spędzą w górnej połowie drugoligowej tabeli.

Śląsk II Wrocław - Olimpia Elbląg 3:1 (1:0)
Bramki:
1:0 - 31' Samiec-Talar
2:0 - 60' Łyszczarz
2:1 - 71' Tkachuk
3:1 - 77' Samiec-Talar (K)

Śląsk II: Szczerbal - Maruszak (49. Maćkowiak), Caliński, Kucharczyk, Wypart, Krocz, Boruń, Łyszczarz (72. Szymański), Kotowicz (85. Fediuk), Samiec-Talar, Bergier (72. Michalski)

Olimpia: Rutkowski - Lewandowski, Wenger, Bawolik, Sedlewski, Jabłoński (90. Poliński), Krasa, Kordykiewicz (67. Tkachuk), Falon (81. Sobiecki), Kamiński, Zyska
Autor: Grzegorz Krawczyk, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również