Piłka kobiet: Śląsk w ćwierćfinale Pucharu Polski!
2022-03-16 14:10:00
Piłkarki Śląska Wrocław pokonały Sportis Bydgoszcz 3:0 w meczu 1/8 finału Pucharu Polski Kobiet. Gole dla WKS-u zdobyły Aleksandra Dudziak, Karolina Ostrowska i debiutująca w pierwszym składzie Gabriela Lewicka. Wrocławianki tym samym wywalczyły awans do ćwierćfinału rozgrywek.
Patrząc przez pryzmat dotychczasowych wyników w tym sezonie - a nawet w tym roku - faworytem środowego starcia były bydgoszczanki. Sportis lepiej prezentuje się w lidze (zajmuje siódme miejsce z dziewiętnastoma punktami przy dziewiątej lokacie WKS-u z trzynastoma "oczkami"), lepiej również rozpoczął rundę wiosenną. Podopieczne Adama Górala wygrały 3:0 z Tarnovią Tarnów i zremisowały 3:3 z GKS-em Katowice, "wyciągając" wynik remisowy ze stanu 0:3. Śląsk natomiast nadal czekał na pierwsze oficjalne zwycięstwo w 2022 roku, w lidze przegrywając 2:3 z SMS-em Łódź i 0:2 z Medykiem Konin.
Obie drużyny bardzo podobnie radziły sobie do tej pory w rozgrywkach Pucharu Polski. Wrocławianki wygrały z czwartoligowym Pomorzaninem Toruń 8:0 i rozprawiły się 7:0 z liderem grupy południowej 2. Ligi - Bielawianką Bielawa. Sportis natomiast w pierwszej rundzie rozgromił KS Raszyn 8:0, a w kolejnym etapie wygrał z liderem grupy północnej 2. Ligi, Marcusem Gdynia 5:0.
Początek spotkania był wyrównany, obie drużyny stwarzały sobie nieśmiałe okazje bramkowe, ale trudno je nazwać klarownymi. Bydgoszczanki najlepszą sytuację miały po błędzie wrocławskiej defensywy - Joanna Węcławek zbyt lekko zagrała do Anny Bocian, futbolówkę przejęła Karolina Majda, ale w sytuacji sam na sam strzeliła wprost w bramkarkę WKS-u. Dodajmy jednak, że to był właściwie jedyny błąd i zawodniczki Śląska i całej wrocławskiej defensywy, a Węcławek w dalszych fragmentach meczu prezentowała się bardzo pewnie.
Śląsk zaczął być konkretny po niespełna pół godzinie gry. Najpierw były strzały z dystansu - minimalnie niecelne, następnie po dośrodkowaniu Joanny Wróblewskiej i zgraniu Joanny Węcławek w ostatniej chwili sytuację uratowała Weronika Andrzejewska. W 29. minucie gry gospodynie objęły prowadzenie. Z rzutu rożnego zagrała Joanna Wróblewska, a polu karnym najlepiej odnalazła się Aleksandra Dudziak, która z bliska skierowała piłkę do siatki. I to było najważniejsze zdarzenie pierwszej połowy - po 45 minutach na Kłokoczycach Śląsk wygrywał 1:0.
Pierwszą połowę piłkarki Sportisu rozpoczęły z dużym animuszem, wywierając presję na rywalkach, podobnie było i w drugiej połówce. Jednak kolejne bramki zdobywały wrocławianki, po ładnych, indywidualnych akcjach. W 50. minucie Martyna Buś wpadła w pole karne, "zatańczyła" z defensorkami przy linii końcowej i odegrała do Karoliny Ostrowskiej na 5. metr, a ta dopełniła formalności niczym rasowa snajperka.
Stracony gol nieco podciął Sportisowi skrzydła, ale bydgoszczanki próbowały się odgryzać. Nie wychodziło po wrzutkach w pole karne - przeszły do taktyki strzałów z dystansu. Pomysł jak najbardziej dobry, bo miejsca przed polem karnym trochę było, jednak co do wykonania można mieć sporo wątpliwości, bo futbolówka mijała bramkę WKS-u każdorazowo o dobre kilka metrów. Gorąco było w 59. minucie, kiedy jedna z bydgoszczanek padła w polu karnym po starciu z Karoliną Ostrowską, jednak gwizdek pani arbiter, Michaliny Diakow, milczał.
A w 65. minucie zawodniczki Śląska niejako "zamknęły" mecz, a tym razem popis indywidualnych umiejętności dała 15-letnia Gabriela Lewicka. Utalentowana piłkarka "zakręciła" dwoma rywalkami, wpadła w pole karne i technicznym uderzeniem zdobyła swojego debiutanckiego gola i - jak się potem okazało - ustaliła wynik spotkania.
Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie, choć naturalnie nie oznacza to, że nic się na boisku nie działo. Wręcz przeciwnie - wrocławianki dążyły do czwartego trafienia, a piłkarki Sportisu szukały bramki, która pozwoliłaby im wrócić do gry. Tak się jednak nie stało - Śląsk wygrał 3:0, awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski i nadal zachowuje w rozgrywkach pucharowych czyste konto.
Stracony gol nieco podciął Sportisowi skrzydła, ale bydgoszczanki próbowały się odgryzać. Nie wychodziło po wrzutkach w pole karne - przeszły do taktyki strzałów z dystansu. Pomysł jak najbardziej dobry, bo miejsca przed polem karnym trochę było, jednak co do wykonania można mieć sporo wątpliwości, bo futbolówka mijała bramkę WKS-u każdorazowo o dobre kilka metrów. Gorąco było w 59. minucie, kiedy jedna z bydgoszczanek padła w polu karnym po starciu z Karoliną Ostrowską, jednak gwizdek pani arbiter, Michaliny Diakow, milczał.
A w 65. minucie zawodniczki Śląska niejako "zamknęły" mecz, a tym razem popis indywidualnych umiejętności dała 15-letnia Gabriela Lewicka. Utalentowana piłkarka "zakręciła" dwoma rywalkami, wpadła w pole karne i technicznym uderzeniem zdobyła swojego debiutanckiego gola i - jak się potem okazało - ustaliła wynik spotkania.
Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie, choć naturalnie nie oznacza to, że nic się na boisku nie działo. Wręcz przeciwnie - wrocławianki dążyły do czwartego trafienia, a piłkarki Sportisu szukały bramki, która pozwoliłaby im wrócić do gry. Tak się jednak nie stało - Śląsk wygrał 3:0, awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski i nadal zachowuje w rozgrywkach pucharowych czyste konto.
Śląsk Wrocław - Sportis KKP Bydgoszcz 3:0 (1:0)
Bramki:
1:0 Aleksandra Dudziak 29'
2:0 Karolina Ostrowska 50'
3:0 Gabriela Lewicka 65'
Śląsk: Bocian - Żurek, Dudziak, Węcławek, Krysman (72' Turowska), Ostrowska (80' Kulig), Wróblewska, Martyna Buś (80' Furmaniak), Lewicka (72' Marcelina Buś), Czudecka (86' Krzyżanowska), Iwaśko.
Sportis KKP: Piątek - Sokołowska (67' Kujawa), Helicka, Andrzejewska, Bagińska (46' Sobczyk), Stasiak, Oleksiak (79' Świątek), Piechocka, Glinka, Witczak (75' Klepatska), Majda (82' Zabłotna).
żółte kartki: Helińska, Glinka, Stasiak, Andrzejewska, Sobczyk.
sędziowała: Michalina Diakow (Raszyce).
Sportis KKP: Piątek - Sokołowska (67' Kujawa), Helicka, Andrzejewska, Bagińska (46' Sobczyk), Stasiak, Oleksiak (79' Świątek), Piechocka, Glinka, Witczak (75' Klepatska), Majda (82' Zabłotna).
żółte kartki: Helińska, Glinka, Stasiak, Andrzejewska, Sobczyk.
sędziowała: Michalina Diakow (Raszyce).
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Krystyna Pączkowska
Zobacz również
2024-04-14
