Wydarzenia

Szaciłło: Jesteśmy dobrze przygotowani | Ekstraliga

2021-03-19 13:00:00
Przed kobiecym zespołem Śląska Wrocław kolejny trudny mecz ligowy. W niedzielę, 21 marca, wrocławianki zmierzą się z drużyną AZS-u UJ Kraków. O tym, że Akademiczki to wymagający przeciwnik, przekonał się m.in. SMS Łódź, który przegrał przed dwoma tygodniami z najbliższym rywalem WKS-u 0:1. O nastrojach w zespole, przygotowaniu taktycznym i silnych punktach krakowianem opowiada Maciej Szaciłło, który w sztabie szkoleniowym Śląska odpowiada m.in. za analizę gry przeciwniczek.
W jaki sposób drużyna zareagowała na ostatnią porażkę z SMS-em Łódź?
 
Pierwszy trening po meczu był trudniejszy, myśleliśmy nad tym, co nie zagrało i dlaczego tak się stało. Po analizie meczowej, kiedy dobrze zrozumieliśmy swoje błędy, oddzieliliśmy grubą kreską to, co wydarzyło się w Łodzi i ustaliliśmy, że skupiamy się już tylko na meczu z Krakowem. Dziewczyny- jak zawsze - ciężko pracowały i myślę, że będziemy gotowi na niedzielę. 
 
Co było pozytywnego w starciu w Łodzi, a jaki aspekt gry Wam - Twoim zdaniem, nie wyszedł?
 
Z rzeczy, które nie wyszły, to utrzymanie się przy piłce strefie wysokiej. Przede wszystkim. Niestety, to było kluczem do wyszarpania jakichkolwiek punktów, co jak wiemy się nie udało. Jeśli chodzi o pozytywy, to ja upatruję ich w pierszej połowie. Do utraty pierwszej bramki wyglądaliśmy lepiej niż poprawnie, później niestety nieco podupadliśmy. Pomimo straty czterech bramek nieźle oceniam naszą grę w obronie, przynajmniej pod kątem taktycznym.
 
Kilka zawodniczek narzekało po meczu na urazy - czy możemy spodziewać się wielu absencji w najbliższym spotkaniu?
 
Trudno powiedzieć, faktycznie mamy problemy z urazami, ale jeszcze dziś i jutro zawodniczki widzą się z fizjoterapeutą i dopiero wtedy będziemy podejmować ostateczne decyzje. Mam nadzieję, że dziewczyny, które zgłaszały drobne bóle i kłopoty będą już gotowe do gry. 
 
W niedzielę gracie z AZS-em UJ Kraków. Co możesz powiedzieć o Waszym następnym rywalu? W jakich sytuacjach są najbardziej niebezpieczni?
 
Mają mocne skrzydła, bardzo dobrze wyglądają w fazie przejściowej z obrony do ataku. W meczu z Łęczną - pomimo porażki - zdarzały się ciekawe momenty z wyjściem z niskiej obrony aż pod bramkę rywalek. Dobrze wygląda również ich środek pola - Daleszczyk potrafi być niebezpieczna i jest bardzo solidna. Ich mocnym punktem jest też bramkarka, Klabis. Pomimo tego, że wpuściła ostatnio dużo bramek, to jeszcze niedawno była częścią pierwszej reprezentacji, więc to zawodniczka o dużej jakości. Jeśli chodzi o ich stałe fragmenty to jesteśmy dobrze przygotowani. Przejrzałem nagrania do półtora roku wstecz - mam nadzieję, że dzięki temu nas nie zaskoczą.
Autor: Maciej Fedorczuk, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również