Ostatnia prosta | Zapowiedź przed #ŚLĄCRA

ŚLĄSK WROCŁAW

W najważniejszym momencie sezonu Śląsk odwrócił złą passę i w końcu zgarnął pełną pulę w wyjazdowym spotkaniu z ŁKS-em. Historia tamtego meczu pełna jest jednak dramaturgii, a wygrana okraszona była cierpieniem oraz przebłyskiem wychowanków, którzy wspólnie uczestniczyli w akcji zwieńczoną zwycięskim golem. Biorąc pod uwagę rezultaty w meczach bezpośrednich rywali WKS-u, te punkty okazały na wagę złota. Teraz to piłkarze trenera Magiery mogą wywrzeć presję na swoich rywalach, gdyż w przypadku zwycięstwa nad Cracovią, wskoczą na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy. I to po raz pierwszy od 8 marca, kiedy to dali się przeskoczyć przeciwnikom z Białegostoku.

Okoliczności wygranej nad pierwszym spadkowiczem tego sezonu powinny być zastrzykiem motywacji na resztę gier. Nie dość, że Śląsk zdołał odwrócić niekorzystny wynik, to pokazał, że potrafi cierpieć, aby w konsekwencji dowieźć wymarzony rezultat do końca. Doskonale świadczy o tym fakt, że przez w końcowej fazie spotkania Trójkolorowi bronili się, grając jednego mniej. Powyższe, połączone z licznym wsparciem wrocławskich kibiców powinno ponieść piłkarzy trenera Magiery do zwycięstwa z Cracovią.

Jedynym zawodnikiem, który nie będzie w stanie pomóc drużynie w osiągnięciu wymarzonego rezultatu będzie Patryk Szwedzik, który nabawił się urazu w spotkaniu drugiego zespołu.

‘’Na pewno nie przyjedzie zespół, który będzie dominował w ataku pozycyjnym. Rywale dobrze czują się w obronie niskiej i spodziewamy się, że my będziemy częściej przy piłce. Ja nie zawsze chcę zdradzać plan przed kolejnymi meczami. Celem jest wynik sportowy. Mamy finisz sezonu, ostatnie trzy kolejki, gdzie gramy o pełną pulę i tak do tego podchodzimy’’. – mówił trener Magiera na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie z Cracovią.

SYLWETKA RYWALA — CRACOVIA

W poprzedniej kolejce rywale z małopolski zaskoczyli wszystkich. A najbardziej zszokowany był Górnik Zabrze, który przy Kałuży 1 musiał uznać wyższość Cracovii. Rezultat 5:0 pokazał, że mimo względnie spokojnej pozycji w tabeli, należy liczyć się z zespołem Dawida Kroczka. Ale nie tylko zabrzanie boleśnie przekonali się o potencjale ‘’Pasów’’. Z Cracovią poległ nawet największy rywal WKS-u w walce o mistrzostwo, czyli Jagiellonia. I to na własnym obiekcie. Wszystko to mimo wielkich perturbacji, jakie spotkały klub po zwolnieniu Jacka Zielińskiego, bo przecież na jego miejsce wyznaczony został właśnie Dawid Kroczek, czyli trener rezerw Cracovii. Szkoleniowiec i jego piłkarze zdołali jednak pozbawić jakichkolwiek punktów rywali z Zabrza czy Białegostoku, a w wyjazdowej rywalizacji z Lechem wywieźć cenny remis. 

‘’To prawda, że Śląsk ma szansę na mistrzostwo Polski. I to bardzo duże szanse, bo tak naprawdę różnica dzieląca drużynę z Wrocławia do Jagiellonii jest bardzo mała. Musimy oceniać ten zespół nie z perspektywy ostatnich meczów, tylko całego sezonu. […] To spotkanie na pewno będzie bardzo wymagające’’. – przestrzegał trener Kroczek.

BILANS BEZPOŚREDNI

Kraków. 10 listopada 2023 roku. Ten mecz z pewnością nie był odpowiedni dla ludzi o słabych nerwach. To właśnie wtedy Śląsk odniósł bardzo cenne zwycięstwo, grając w dziewiątkę. Występ z nieba do piekła zaliczył tamtego wieczoru Nahuel Leiva, który po zdobyciu pierwszej (i ostatniej) bramki w meczu, wyleciał z boiska w 52. minucie. Jego los na 12 minut przed końcowym gwizdkiem podzielił Yehor Matsenko, ale WKS, mimo kruchej, jednobramkowej przewagi, wspiął się na wyżyny swoich możliwości i ostatecznie zdołał zachować czyste konto, dowożąc wynik do ostatniego gwizdka.

Historia rywalizacji z ‘’Pasami’’ również wypada korzystniej z perspektywy podopiecznych Jacka Magiery. Do tej pory oba zespoły spotkały się na murawie 47 razy. Śląsk wygrał tych meczów 27. Wyższość rywali WKS musiał uznać 10-krotnie, a remis pogodził drużyny w 14 spotkaniach.  

TABELA

Rzut oka na tabelę. Śląsk wykorzystał potknięcia całej czołówki i powrócił na pozycję wicelidera PKO BP Ekstraklasy. Do tego zbliżył się do lidera z Białegostoku na odległość zaledwie dwóch ‘’oczek’’. Taka sytuacja, na 3 kolejki przed końcem rozgrywek, daje nam kilka możliwych scenariuszy. Jednym z nich jest oczywiście mistrzostwo kraju, drugim – miejsce pozbawione gwarancji gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Dziś liczymy, że piłkarze Śląska postawią pierwszy z trzech kroków w kierunku szczęśliwego zakończenia. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez PKO Bank Polski Ekstraklasa (@ekstraklasa_official)

OBSADA SĘDZIOWSKA

Mecz Śląska z Cracovią poprowadzi Piotr Lasyk z Bytomia. Jego asystentami będą Krzysztof Myrmus oraz Damian Rokosz. Pierwszy gwizdek wybrzmi na Tarczyński Arena we Wrocławiu o 20:30.