Wydarzenia

Koniec serii | Piłka Kobiet

2022-10-29 14:55:00
Piłkarki Śląska Wrocław przegrały z AZS-em UJ Kraków 0:1 w spotkaniu 9. kolejki Ekstraligi Kobiet. Jedyny gol - na wagę trzech punktów dla krakowianek - padł na początku drugiej połowy. Tym samym końca dobiegły dwie serie wrocławianek - seria zwycięstw i seria meczów ze strzelonym golem.
Początek spotkania należał do Śląska Wrocław. Podopieczne Piotra Jagieły ruszyły z animuszem i chęciami szybkiego otworzenia wyniku. I nawet w pierwszym kwadransie padła bramka dla WKS-u po stałym fragmencie gry, ale wcześniej arbiter boczna zasygnalizowała pozycję spaloną. Aktywna na prawej stronie była Marcelina Buś, a strzałami z dystansu krakowską bramkarkę próbowały zaskoczyć Natalia Sitarz i Klaudia Adamek.

Po kilkunastu minutach gra się wyrównała i z czasem do gospodynie zaczęły dochodzić do głosu, zmuszając Monikę Sowalską do interwencji. Wrocławska bramkarka zachowywała jednak czujność, zwłaszcza w końcówce pierwszej połowy, już w doliczonym czasie gry. W polu karnym WKS-u jedna z Akademiczek główkowała posyłając futbolówkę wysokim lobem, jednak Sowalska przytomnie przeniosła zmierzającą do bramki piłkę nad poprzeczką. A ostatnie słowo w pierwszych 45 minutach należało do Natalii Sitarz i choć jej uderzenie było dobre i celne, to nie sprawiło zbyt wielu trudności bramkarce AZS-u.

Obraz gry uległ zmianie zaraz na początku drugiej odsłony spotkania. Wszystko za sprawą trafienia Akademiczek - Anna Zapała zagrała w pole karne, obrończynie WKS-u nie zrozumiały się z bramkarką, do futbolówki dopadła wprowadzona w przerwie Julia Mordel i mocnym strzałem otworzyła wynik spotkania. Po zdobyciu bramki krakowianki dostały wiatru w żagle i raz za razem stwarzały zagrożenie pod wrocławską bramką. Szczęśliwie jednak Monika Sowalska nie dała zaskoczyć się po raz kolejny.

Piłkarki WKS-u z biegiem czasu znów zaczęły dominować i dążyły do wyrównania. Śląsk znakomite okazje miał po błędach rywalek - najpierw piłkę przejęła Katarzyna Białoszewska i pognałą w pole karne, ale jej strzał został w ostatnim momencie zablokowany. Z kolei po kilksie obrończyni Natalia Kulig minęła bramkarkę i posłała futbolówkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt tego zagrania nie zamknął. Groźnie było także po uderzeniach Natalii Sitarz, Joanny Wróblewskiej czy Martyny Buś, ale piłka nie chciała wpaść do krakowskiej bramki.

Śląsk ostatecznie przegrał 0:1, notując trzecią porażkę w tym sezonie. Jednocześnie wrocławianki po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobyły w meczu żadnej bramki. Szansa na rehabilitację już w najbliższy piątek - do Wrocławia przyjedzie GKS Katowice. Początek tego spotkania w piątek, 4 listopada, o godzinie 13:45.

AZS UJ Kraków - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
Bramki:
1:0 Julia Mordel 51'

AZS UJ: Klabis - Smaza, Nieciag, Zapała, Woźniak, Wilk, Dyśkowska (87' Gębica), Pleban (79' Guzik), Daleszczyk, Wójcik (90' Malinowska), Derus (46' Mordel).
Śląsk: Sowalska - Węcławek, Dudziak, Korda, Wróblewska, Marcelina Buś (65' Lewicka), Sitarz, Czudecka (76' Kulig), Krysman (76' Maskiewicz), Adamek (59' Martyna Buś), Białoszewska.

Żółte kartki: Wilk.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również