Piotr Jagieła: Bez hurraoptymizmu | Piłka Kobiet
2022-08-22 09:00:00
Piłkarki Śląska Wrocław pokonały w 2. kolejce rozgrywek AP Orlen Gdańsk 2:1. Szkoleniowiec WKS-u - Piotr Jagieła - jest zadowolony z występu swoich podopiecznych, ale jednocześnie zaznacza, że drużyna nie popada w hurraoptymizm po pierwszym zwycięstwie w sezonie.
Piotr Jagieła: To był bardzo trudny mecz, choć właściwie mieliśmy go przez 75 minut pod pełną kontrolą. Jeden prosty błąd sprawił, że rywalki wróciły do gry, ale cieszymy się, że daliśmy radę wygrać. Takie błędy są częścią piłki nożnej, zdarzały się, zdarzają i najpewniej nie unikniemy ich w przyszłości. Teraz musimy pracować, by zachowywać koncentrację przez pełne 90 minut każdego spotkania.
Wiedzieliśmy, co chcemy poprawić po meczu z Górnikiem Łęczna, a w pamięci mieliśmy wiosenny mecz z gdańszczankami, który przegraliśmy. W pierwszej połowie prezentowaliśmy się lepiej od rywali, byliśmy też skuteczniejsi. Szkoda kolejnych sytuacji, bo uderzała Klaudia Adamek czy Natalia Sitarz, ale strzeliliśmy tylko dwa gole. Cały czas pracujemy i idziemy w dobrym kierunku, krok po kroku. Myślę, że można powiedzieć, że czas działa na naszą korzyść i w kolejnych spotkaniach będziemy się prezentować jeszcze lepiej.
Oczywiście i po takim meczu mamy wiele do poprawy na kilku płaszczyznach, dlatego nie popadamy w hurraoptymizm. Jestem dumny z dziewczyn, z tego jak dzisiaj zagrały, ale właściwie z końcowym gwizdkiem pani arbiter rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego spotkania, czyli do meczu ze Sportisem Bydgoszcz. To drużyna, która dobrze rozpoczęła sezon i bez wątpienia będzie wymagającym przeciwnikiem. Patrzymy jednak głównie na siebie, bo chcemy zaprezentować się z dobrej strony i narzucić swój styl rywalowi.
Wiedzieliśmy, co chcemy poprawić po meczu z Górnikiem Łęczna, a w pamięci mieliśmy wiosenny mecz z gdańszczankami, który przegraliśmy. W pierwszej połowie prezentowaliśmy się lepiej od rywali, byliśmy też skuteczniejsi. Szkoda kolejnych sytuacji, bo uderzała Klaudia Adamek czy Natalia Sitarz, ale strzeliliśmy tylko dwa gole. Cały czas pracujemy i idziemy w dobrym kierunku, krok po kroku. Myślę, że można powiedzieć, że czas działa na naszą korzyść i w kolejnych spotkaniach będziemy się prezentować jeszcze lepiej.
Oczywiście i po takim meczu mamy wiele do poprawy na kilku płaszczyznach, dlatego nie popadamy w hurraoptymizm. Jestem dumny z dziewczyn, z tego jak dzisiaj zagrały, ale właściwie z końcowym gwizdkiem pani arbiter rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego spotkania, czyli do meczu ze Sportisem Bydgoszcz. To drużyna, która dobrze rozpoczęła sezon i bez wątpienia będzie wymagającym przeciwnikiem. Patrzymy jednak głównie na siebie, bo chcemy zaprezentować się z dobrej strony i narzucić swój styl rywalowi.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Paweł Prochowski
Zobacz również
2024-04-14
Bez punktów w Tczewie | Piłka Kobiet
2024-04-10