Obowiązek do spełnienia | Zapowiedź przed #ŚLĄRCH
ŚLĄSK WROCŁAW
Z dwóch wyjazdowych meczów, w których Śląsk odwiedzał stadiony kolejno Górnika Zabrze oraz Legii Warszawa, piłkarze WKS-u wywieźli jeden punkt. Z jednej strony jest to mało, ale z drugiej dzięki potknięciom bezpośrednich rywali, Śląsk dalej liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Najważniejszy fakt jest jednak taki, że po dwóch niezwykle ważnych oraz trudnych wyjazdach, w końcu nadszedł czas na mecz domowy, gdzie przeciwnikiem Wojskowych będzie beniaminek PKO BP Ekstraklasy – Ruch Chorzów. Ze względu na formę i pozycję w tabeli naszych rywali, 3 punkty zdobyte na Ruchu wydają się być obowiązkiem, choć w tym zadaniu nie będzie mógł pomóc drużynie jeden z najczęściej grających zawodników w tym sezonie. Mowa oczywiście o Piotrze Samcu-Talarze, który ‘’zdobywając’’ żółtą kartkę w Warszawie, wykluczył się z pojedynku przeciwko Ruchowi. Oprócz skrzydłowego WKS-u trener Magiera ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, w tym Nahuela Leivę, który powrócił po zawieszeniu w poprzedniej kolejce.
‘’Najważniejsza jest głowa i przygotowanie mentalne. Pracujemy po to, aby wygrać z Ruchem. To jest najważniejsze na ten moment. Potem będziemy myśleć o innych rywalach. Chcemy by stadion tętnił życiem. Liczę na wiele tysięcy kibiców, którzy pomogą nam odnieść zwycięstwo’’. – mówił na przedmeczowej konferencji trener WKS-u, Jacek Magiera.
SYLWETKA RYWALA – RUCH CHORZÓW
Niebiescy znajdują się w tragicznej sytuacji. Ruch jest coraz bliżej spadku z PKO BP Ekstraklasy, a ostatnie miejsce w tabeli oraz aż 13 punktów straty do bezpiecznej pozycji sprawiają, że każdy kolejny mecz może być dla piłkarzy Ruchu tym, który pozbawi ich szans na utrzymanie w lidze. Na niekorzyść chorzowian gra również to, że zarówno w najbliższym meczu, jak i w każdym kolejnym do końca sezonu będą musieli radzić sobie bez jednej z kluczowych postaci w rundzie wiosennej, czyli Patryka Sikory. Wychowanek Ruchu zerwał więzadła w ostatnim meczu z Widzewem, a jego przerwa od gry może wynieść nawet pół roku. Możemy być jednak przekonani, że goście tej rywalizacji nie położą się przed Śląskiem, a póki istnieją jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie, nikt nie będzie punktów rozdawał za darmo.
‘’Śląsk zapracował sobie na to miejsce, na którym się znajduje. Nie bez przyczyny walczy o najwyższe lokaty w Ekstraklasie. Trzeba będzie wznieść się na wyżyny, by go pokonać, szczególnie na jego terenie’’. – zaznaczał na konferencji poprzedzającej spotkanie ze Śląskiem trener Janusz Niedźwiedź.
BILANS BEZPOŚREDNI
Ostatni mecz obu zespołów zapadł nam w pamięć za sprawą wielu kontrowersyjnych decyzji arbitra. Dwa rzuty karne przeciwko Śląskowi, oba wykorzystane przez Daniela Szczepana, czerwona kartka dla Petera Pokornego i ogólnie nerwowa atmosfera spotkania, która najwyraźniej udzieliła się wszystkim zebranym wtedy na Stadionie Śląskim. Rezultatem tamtych wydarzeń był remis 2:2 oraz spory niedosyt w obozie Trójkolorowych.
Historia meczów Śląska z Ruchem jest niezwykle wyrównana. Oba zespoły wygrywały w tej rywalizacji po 29 razy, a 24-krotnie strony musiały zadowolić się remisem.
TABELA
Rzut oka na tabelę a tam po remisie Jagiellonii z Pogonią przed piłkarzami Śląska otwiera się szansa na zbliżenie się do białostoczan. W przypadku wygranej nad Ruchem piłkarze Jacka Magiery zniwelują stratę do pierwszego miejsca na zaledwie 2 punkty, co zagwarantuje nam tylko więcej emocji na finiszu rozgrywek.
Ruch Chorzów już w najbliższym meczu może stać się pierwszym spadkowiczem PKO BP Ekstraklasy. Każdy kolejny mecz dla Niebieskich to walka o przetrwanie, choć patrząc realistycznie, niewiele wskazuje na to, że obejrzymy Ruch w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie.
OBSADA SĘDZIOWSKA
Spotkanie Śląska Wrocław z Ruchem Chorzów poprowadzi Wojciech Myć, dla którego będzie to pierwszy poprowadzony mecz WKS-u w tym sezonie. Arbitrowi z Lublina na liniach pomagać będą Adam Kupsik i Mikołaj Kostrzewa. Pierwszy gwizdek wybrzmi o 17:30.