Wydarzenia

Piłkarze Śląska po zwycięstwie z Miedzią

2015-02-06 16:15:00
Piłkarze Śląska Wrocław komentują ostatni mecz sparingowy w zimowym okresie przygotowawczym. Wygraną z Miedzią Legnica podsumowują Tomasz Hołota, Paweł Zieliński, Krzysztof Danielewicz i Konrad Kaczmarek.

Paweł Zieliński: Zagraliśmy dziś dobre zawody, nawet pomimo tego, że murawa i warunki atmosferyczne ku temu nie sprzyjały. Jednak potrafiliśmy pokazać, że będziemy narzekać i jesteśmy dobrze przygotowani do całej nadchodzącej rundy. Teraz czeka nas mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski i długa walka o mistrzostwo kraju. Dobrze wypadliśmy w ostatnim sprawdzianie przed wznowieniem rundy wiosennej i ten mecz z Miedzią to bardzo dobry prognostyk.

 

Miałem dziś kilka dośrodkowań, starałem się aktywnie pokazywać się w grze ofensywnej i na szczęście jedna z moich wrzutek została zakończona bramką. Mam nadzieję, że w lidze będzie tylko lepiej, że ja będę równie efektywny, a moi koledzy z ataku nadal tak świetnie będą wychodzili do moich podań.

 

Tomasz Hołota: Na pewno cieszy nas drugie z rzędu sparingowe zwycięstwo i to po raz kolejny w stosunku 3:0. To jest bardzo fajna wygrana. Byliśmy dziś zdecydowanie lepsza drużyną i to pokazaliśmy bez wątpienia. Warunki były trudne, ale zawsze to powtarzam, że obydwie drużyny grają w takiej samej aurze i na to nie zamierzamy narzekać.

 

Miałem w drugiej połowie niemiłe starcie z rywalem i trochę zaiskrzyło. Uważam, że przeciwnik mocno przesadził, kopnął mnie bez piłki, a takich zagrania nie powinny mieć miejsca, szczególnie w meczach towarzyskich. Wszystko jednak rozładował arbiter i nie było niczego więcej poza kilkoma mocnymi słowami.

 

Cieszę się, że po raz kolejny trafiła do mnie opaska kapitańska, nawet pomimo tego, że to tylko spotkanie sparingowe. Staram się zawsze wywiązywać z zadań od sztabu jak najlepiej, kierować zespołem i pomagać mu ze wszystkich sił. Mam nadzieję, że to robię i będę miał okazje również w oficjalnych meczach.

Konrad Kaczmarek: Myślę że nas zespół bardzo dobrze wyglądał w dzisiejszym sparingu. Prowadziliśmy grę przez cały mecz i osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Możemy być spokojni o dyspozycję na czwartek.

W końcówce strzeliliśmy dwa gole, wtedy na boisku było wielu zawodników ofensywnych. Ja również wszedłem w końcówce. Ale czy taka ofensywna taktyka będzie na Legię - zobaczymy dopiero w czwartek.

Krzysztof Danielewicz: Obydwu zespołom troszeczkę przeszkadzała dzisiaj murawa. Dużo było ślizgania. Mieliśmy zalecenia od trenerów, by sobie przede wszystkim nie zrobić krzywdy, bo na takim boisku jest trochę jak na betonie. Najważniejsze, że nic się nie stało. Mam nadzieję, że Piotrek Celeban jest cały - dostał lekkiego obicia w pierwszej połowie. Próbowaliśmy grać po ziemi to co się dało, utrzymywaliśmy się przy piłce. Czasem w futbolu tak jest, że worek z bramkami rozwiązuje się dopiero wtedy, gdy rywale trochę pobiegają za piłką.

Łapiemy już świeżość po zgrupowaniu w Turcji. Po powrocie do Polski dostaliśmy od trenera dwa dni wolnego i każdy spożytkował to w ten sposób, że nogi trochę "puściły" i nie odczuwamy już trudów tego zgrupowania. Jesteśmy już lepiej zgrani z nowymi piłkarzami. Złapaliśmy z nimi wspólny język w szatni, są to weseli ludzie i z takimi łatwiej złapać kontakt na boisku i poza nim.

Autor: Mateusz Kondrat, Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław