Abramowicz trafia za trzy punkty (relacja)
2011-11-12 17:18:07
Zespół Śląska występujący w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy w pełni zasłużenie pokonał ŁKS Łódź 1:0. Jedynego gola zdobył Dawid Abramowicz.
Śląsk miał przewagę od samego początku, ale długo nie potrafił jej udokumentować. Zarówno pierwsza część spotkania, jak i druga toczyły się praktycznie cały czas na połowie gości, którzy koncentrowali się głównie na obronie i szukali szans w kontratakach. Ponieważ jednak tych okazji mieli niewiele, najbardziej wynudzonym i zmarzniętym zawodnikiem meczu niewątpliwie był Krzysztof Żukowski. Bramkarz Śląska właściwie miał tylko jedną okazję do zaprezentowania swoich umiejętności, kiedy dynamiczny Krzysztof Paluch strzelał z kilku metrów, ale Żukowski zdołał instynktownie wybić piłkę.
Wówczas było już 1:0 dla gospodarzy, bowiem niedługo wcześniej Dawid Abramowicz popisał się mocnym i precyzyjnym uderzeniem po rozegraniu rzutu wolnego. Było to w chwili, kiedy wiele wskazywało, że mimo ogromnej przewagi Śląska w posiadaniu piłki, mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Podopieczni Łukasza Becelli nie mogli bowiem znaleźć sposobu na przedarcie się przez gęstą obronę łodzian i wypracowanie sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Próbowali więc szukać szczęścia w strzałach z dystansu i po uderzeniu Mateusza Tetłaka piłka wpadła nawet do siatki. Sędzia główny wskazał na środek boiska, ale po sygnalizacji i konsultacji z bocznym arbitrem odgwizdał pozycję spaloną jednego z zawodników Śląska.
W akcjach wrocławian brakowało jednego podania otwierającego drogę do bramki. Kilka akcji mogło się podobać, ale kiedy wydawało się, że nareszcie coś z nich będzie, każdorazowo brakowało precyzji. W końcu jednak nadeszła 85 minuta i Abramowicz wyręczył kolegów z ataku.
Warto jeszcze wspomnieć, że w pierwszej jedenastce w sobotę znaleźli się między innymi Tadeusz Socha oraz Mateusz Cetnarski a w drugiej połowie na boisku pojawili się Marek Gancarczyk oraz Łukasz Gikiewicz.
Młody Śląsk - Młody ŁKS 1:0 (0:0)
Bramka: Abramowicz 85
Śląsk: Żukowski - Szuszkiewicz, Fedyna (70 Sikorski), Zieliński, Michalski (90 Garyga), Abramowicz, Socha (46 Tetłak), Menzel, Skrzypczak (46 Sowała), Cetnarski (46 Gancarczyk), Kubiak (46 Gikiewicz).
ŁKS: Olszewski - Kubicki, Tonn, Gieraga, Paluch, Salski, Golański, D.Grzelak (46 K.Grzelak), Mordalski (75 Stefański), Traczyk, Haśkiewicz (80 Pawlak).
Wówczas było już 1:0 dla gospodarzy, bowiem niedługo wcześniej Dawid Abramowicz popisał się mocnym i precyzyjnym uderzeniem po rozegraniu rzutu wolnego. Było to w chwili, kiedy wiele wskazywało, że mimo ogromnej przewagi Śląska w posiadaniu piłki, mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Podopieczni Łukasza Becelli nie mogli bowiem znaleźć sposobu na przedarcie się przez gęstą obronę łodzian i wypracowanie sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Próbowali więc szukać szczęścia w strzałach z dystansu i po uderzeniu Mateusza Tetłaka piłka wpadła nawet do siatki. Sędzia główny wskazał na środek boiska, ale po sygnalizacji i konsultacji z bocznym arbitrem odgwizdał pozycję spaloną jednego z zawodników Śląska.
W akcjach wrocławian brakowało jednego podania otwierającego drogę do bramki. Kilka akcji mogło się podobać, ale kiedy wydawało się, że nareszcie coś z nich będzie, każdorazowo brakowało precyzji. W końcu jednak nadeszła 85 minuta i Abramowicz wyręczył kolegów z ataku.
Warto jeszcze wspomnieć, że w pierwszej jedenastce w sobotę znaleźli się między innymi Tadeusz Socha oraz Mateusz Cetnarski a w drugiej połowie na boisku pojawili się Marek Gancarczyk oraz Łukasz Gikiewicz.
Młody Śląsk - Młody ŁKS 1:0 (0:0)
Bramka: Abramowicz 85
Śląsk: Żukowski - Szuszkiewicz, Fedyna (70 Sikorski), Zieliński, Michalski (90 Garyga), Abramowicz, Socha (46 Tetłak), Menzel, Skrzypczak (46 Sowała), Cetnarski (46 Gancarczyk), Kubiak (46 Gikiewicz).
ŁKS: Olszewski - Kubicki, Tonn, Gieraga, Paluch, Salski, Golański, D.Grzelak (46 K.Grzelak), Mordalski (75 Stefański), Traczyk, Haśkiewicz (80 Pawlak).