Adam Kokoszka: Coraz bardziej poprawiamy naszą grę

Jak oceniasz dzisiejszy mecz?
Myślę, że był on prowadzony w dobrym tempie. Zarówno Śląsk, jak i Legia stworzyła sobie wiele sytuacji bramkowych. Wydaje mi się, że kibice nie żałują, że przyszli na stadion. Ostatecznie wywalczyliśmy jeden punkt, choć zawsze gramy o komplet oczek z zamiarem zaprezentowania się z dobrej strony. Pamiętajmy, że jest to punkt wywalczony z aktualnym mistrzem Polski. W ostatecznym rozrachunku może się on okazać niezwykle ważny.

Dzisiaj z trybun nieustannie płynęły w waszą stronę oklaski kibiców. Chyba dawno nie doświadczyliście takiego aplauzu?
Powoli poprawiamy naszą grę, konstruujemy więcej akcji, walczymy na murawie, a kibice to doceniają. Zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji. Szkoda, że dzisiaj nie wywalczyliśmy trzech punktów. Patrząc na przebieg meczu myślę, że mógł się on zakończyć inaczej. Na pewno jednak będziemy szanować wywalczone dzisiaj oczko.

Obie drużyny tworzyły swoje akcje, ale w przekroju całego pojedynku to Śląsk był stroną przeważającą. Końcowy wynik chyba nie jest dla was do końca satysfakcjonujący?
Największy niedosyt pozostawia sposób, w jaki straciliśmy bramkę, zwłaszcza, że Marian w kilku sytuacjach bronił fantastycznie. Można powiedzieć, że Legia zdobyła gola po stałym fragmencie gry, po długim wrzucie z autu. Zaprezentowaliśmy się dzisiaj jednak z dobrej strony i z tego się cieszymy. Trener powtarza nam, że nie wynik jest najważniejszy, a nasza postawa.

Dzisiejsza gra Śląska mogła się podobać. Trener Pawłowski odcisnął już swoje piętno na drużynie?
Trener chce, byśmy cały czas grali piłką po ziemi, na dwa kontakty, dlatego z pewnością można powiedzieć, że chcemy wypracować sobie pewien styl. Za nami dopiero dwa tygodnie wspólnej pracy. Były one dla nas bardzo wymagające ze względu na ilość treningów. Z biegiem czasu będzie jednak coraz lepiej.


Szymon Biegas