Wydarzenia

Adam Kokoszka: Szkoda, że nic nie wpadło

2014-05-03 19:07:53
- Punkt zdobyty na wyjeździe, i to na tak trudnym terenie, cieszy tylko odrobinę. A szczególnie możemy być zadowoleni, że po raz kolejny nie straciliśmy bramki - powiedział po spotkaniu w Gliwicach obrońca Śląska Adam Kokoszka.
Pod koniec pierwszej połowy mogłeś zostać bohaterem spotkania, ale Twój strzał w ostatniej chwili wybronił bramkarz Piasta.
Można powiedzieć, że to bardziej ja w niego trafiłem, niż on obronił. Powinienem lepiej się zachować i uderzyć po ziemi, wtedy nie dałbym mu szans na dobrą interwencję. A tak poszedł w ciemno i obronił. Szkoda, ale w drugiej połowie też mieliśmy kilka dogodnych okazji, na dodatek z akcji, a nie przypadkowych. Należał nam się też rzut karny za faul na Flavio, ale sędzia nie zareagował. Z drugiej strony punkt zdobyty na wyjeździe, i to na tak trudnym terenie, cieszy tylko odrobinę. A szczególnie możemy być zadowoleni, że po raz kolejny nie straciliśmy bramki. Teraz mamy dwa mecze u siebie, w których chcemy zdobyć komplet punktów.

W tych meczach nie wystąpisz z powodu zawieszenia za dwunasty żółty kartonik.
Przy tym faulu próbowałem uciekać z nogą, żeby nie dać sędziemu pretekstu do ukarania mnie kartką. Niestety, nie udało się. Stało się, ale mówi się trudno. Są inni zawodnicy, którzy teraz dostaną szansę gry. To normalna sytuacja w piłce.

Szkoda zwłaszcza tych ostatnich dwudziestu, kiedy graliście z przewagą jednego zawodnika, ale nie potrafiliście postawić kropki nad i.
Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, Piast w zasadzie stał już tylko z tyłu i przypatrywał się. Mieliśmy naprawdę fajne okazje, brakowało tylko wykończenia. Flavio miał doskonałą sytuację po świetnie rozegranym rzucie wolnym, potem Robert zagrał wzdłuż linii bramkowej. Mieliśmy dużo sytuacji, szkoda tylko, że nic nie wpadło.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław