Wydarzenia

Amir Spahić myśli już o wiośnie

2011-11-03 22:10:43
Kontuzja stawu skokowego sprawiła, że Amira Spahicia już w tej rundzie na boisku nie zobaczymy. Obrońca Śląska po zabiegu zaczął już rehabilitację, aby w styczniu móc trenować na pełnych obrotach.
– Ćwiczenia zacząłem bardzo szybko, bo już dwa dni po zabiegu – opowiada Amir Spahić. – Nie mam się co spieszyć, bo i tak zostałem już skreślony z listy zawodników zgłoszonych do gry w lidze, ale nie mogę też nic nie robić. Na razie ćwiczenia są lekkie. Chodzi oto, aby sobie też przy okazji nie zaszkodzić – dodaje bośniacki obrońca.

Od początku sezonu Spahić był mocnym punktem podstawowej jedenastki Śląska. Niestety, po jednym ze spotkań zawodnik zaczął odczuwać ból w lewej nodze. Na początku sztab medyczny wrocławskiego zespołu liczył, że uda się uniknąć zabiegu, ale kolejne badania pokazały, że jednak uraz jest poważniejszy.

– Myślałem sobie, że po krótkiej przerwie znowu będę mógł grać. A już na pewno nie sądziłem, że jesienią nie wystąpię. Niestety, potrzebny był zabieg – opowiada Spahić. – Lekarze mówią, że ważne będą pierwsze tygodnie po operacji. Dlatego tak szybko zacząłem rehabilitację, aby mieć podbudowę do mocniejszych ćwiczeń. Nie mogę się zaniedbać, bo wtedy trudniej będzie mi wrócić do normalnego treningu. Ćwiczę pod okiem doktora Czamary i jeżeli nie będzie żadnych komplikacji, w styczniu będę gotowy do powrotu na boisko.

Szeroka kadra Śląska daje ten komfort, że ma kto zastąpić Spahicia w kadrze. W jego miejsce został zgłoszony do rozgrywek Krzysztof Wołczek, a Bośniak ma spokojnie przygotowywać się już pod kątem gry w rundzie wiosennej. W tym momencie najważniejsze jest, aby zawodnik mógł w styczniu rozpocząć normalne przygotowania z drużyną. Jeżeli tak się stanie, wiosną ponownie może stać się mocnym punktem Śląska.

– Chodzi nie tylko o odbudowanie fizyczne, ale także przełamanie bariery psychicznej. Dziwnie się czuję z tą nogą. Piłkarz, czy każdy inny sportowiec, musi po zabiegu uwierzyć, że z nogą jest wszystko w porządku i może na niej normalnie stawać i może biegać. To nie zawsze jest łatwe. Ale ja mam czas. Najważniejsze, że nie ma dużej opuchlizny. Lekarze mówią, że pod koniec roku powinienem normalnie ćwiczyć – kończy Amir Spahić.

Poniżej zdjęcia z rehabilitacji Amira Spahicia:











Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław