Wydarzenia

Amir Spahić: Ten sezon będzie lepszy od poprzedniego

2010-08-12 14:08:24
O inauguracyjnym meczu z Jagiellonią, atmosferze w szatni przed spotkaniem z Cracovią oraz o wielu innych rzeczach opowiada Amir Spahić, obrońca wrocławskiej drużyny.
Rozgrywki Ekstraklasy ruszyły pełną parą. Jak wspominasz okres przygotowawczy do sezonu?
Mieliśmy dwa zgrupowania zagraniczne. Na pierwszym było sporo biegania, dużo ćwiczeń siłowych, natomiast drugi nastawiony był na grę i mecze. Przygotowanie kondycyjnie przyda nam się podczas boiskowej walki, co było już widać w pojedynku z Jagiellonią. Rozegraliśmy szereg sparingów, które były potrzebne, by dojść do optymalnej formy. Dzięki tym spotkaniom trener mógł zobaczyć, w jakiej formie są poszczególni gracze.

Jesteś już w Śląsku od roku. Jak wspominasz początki we Wrocławiu?
Każdy początek jest trudny, ale na szczęście miałem wsparcie zawodników takich jak Ivo Vazgeč czy Vuk Sotirović, który bardzo mi pomógł. Pokazał Rynek, powiedział, gdzie mogę pójść na obiad, czy kolację. Jestem im wdzięczny.

Z postawy w meczu z Jagiellonią jesteście chyba zadowoleni. Czego zabrakło do wygrania tego pojedynku?
Pierwsze dwadzieścia minut zagraliśmy bardzo dobrze. Mamy kilku nowych zawodników, widać, że już złapaliśmy formę i ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Byliśmy lepsi w przekroju całego meczu, jednak zabrakło trochę szczęścia i nie udało nam się strzelić bramki. Wszyscy wiedzą, że Jagiellonia jest dobrym zespołem, ale na Oporowskiej tego nie pokazali. Chcieliśmy wygrać to spotkanie dla naszych kibiców, ale nie udało się. Szkoda, bo kibice jak zawsze pokazali, że możemy na nich liczyć.

Rok temu debiutowałeś w wygranym meczu z Cracovią. Masz jakieś szczególne wspomnienia z tamtego spotkania?
Wspominam go jako pierwszy i od razu wygrany mecz. Z tego co pamiętam, to drugą bramkę strzelił Krzysiek Wołczek i była to tysięczna bramka Śląska w Ekstraklasie. Takie mecze się pamięta. Mam nadzieję, że teraz też zwyciężymy z „Pasami”.

Co trzeba zrobić, żeby z Krakowa przywieźć trzy punkty?
Musimy jak najszybciej strzelić bramkę. Pod względem wydolności i szybkości jesteśmy odpowiednio przygotowani. Jeżeli zagramy według rad trenera i zrobimy to, co zaplanował to powinno być dobrze.

Ze względu na mecze kadry U-23, do której powołania otrzymało trzech graczy Cracovii, rywale chcieli przełożyć ten mecz. Ze Śląska na mecz z Irlandią Północną został powołany Piotr Ćwielong. Jak ocenisz tę sytuację?
Nie znam sytuacji Cracovii, ale na pewno każdy zespół chce mieć zawodników przygotowanych na sto procent. Jeżeli Piotrek do nas wróci to nie wiadomo, w jakiej będzie dyspozycji, czy będzie w stanie zagrać cały mecz i czy nie będzie za bardzo zmęczony. Z pewnością podobnie jest w drużynie z Krakowa. Jednak najważniejsze jest, że ci zawodnicy grają dla polskiej reprezentacji. Gra dla swojego kraju to wielka rzecz dla każdego piłkarza.

Z Jagiellonią graliście w niedzielę, natomiast to wyjazdowe spotkanie odbędzie się już w piątek. Czy ten krótki okres wystarczy na regenerację sił?
W pierwszych dniach sezonu nasze organizmy nie są jeszcze mocno wyeksploatowane, mamy do dyspozycji także odpowiednie środki do odnowy biologicznej. Wiadomo, że odczuwamy zmęczenie, ale sztab szkoleniowy odpowiednio dozuje obciążenia treningowe. Mamy trochę lżejsze treningi i robimy wszystko, żeby być w dobrej formie.

Zostałeś przesunięty na środek obrony. Jak czujesz się na tej pozycji?
Taka była decyzja trenera, a mi gra się wyśmienicie. W pierwszym sezonie spędzonym tutaj również grałem na środku i podoba mi się gra na tej pozycji. Na lewej obronie także czuję się dobrze, wszystko zależy od koncepcji trenera.

W kadrze są także Darek Sztylka, Tadek Socha, Antek Łukasiewicz, Mariusz Pawelec, Jarek Fojut. W linii defensywy jest duża konkurencja.
Wszyscy trenujemy na maksimum naszych możliwości, dajemy z siebie wszystko. Staramy się, żeby nie zostać pominiętym przy wyborze w wyjściowej jedenastce. Trener podejmuje ostateczną decyzję i wybiera zawodników, którzy są w najlepszej dyspozycji.

Do drużyny doszło kilku nowych, ciekawych graczy. Czy już wkomponowali się w zespół?
Jest dobrze. Staramy się dogadywać i nie mamy z tym żadnych problemów. To jest sport, jesteśmy profesjonalistami, więc staramy się jak możemy ze sobą porozumiewać. Pomagamy sobie zarówno na boisku, w szatni, czy poza nią, ale to jest normalna sprawa.

Jakie cele stawiacie sobie w tym sezonie?
Musimy dobrze grać i starać się wygrać w każdym meczu, a wyniki same przyjdą. Zły sezon już za nami, teraz może być tylko lepiej.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław