Wydarzenia

Arkadiusz Bator: Koniec sezonu to nie koniec pracy

2013-06-24 03:28:19
- Piąte miejsce w rozgrywkach makroregionalnych może nie jest do końca zadowalające, ale możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość - mówi szkoleniowiec zespołu juniorów starszych Śląska Wrocław Arkadiusz Bator.
Piąte miejsce na koniec sezonu w rozgrywkach makroregionalnych można traktować w kategorii sukcesu?
Patrząc z perspektywy wyników, to na pewno mieliśmy w planie zająć trochę wyższe miejsce. Jednak w przekroju całego sezonu zrobiliśmy bardzo dużo, to był spory krok w przód. Zagraliśmy na turnieju we Włoszech, tam zaprezentowaliśmy się z niezłej strony, awansowaliśmy z pierwszego miejsca do ligi makroregionalnej, która była naszym planem minimum. Natomiast już w samych rozgrywkach piąte miejsce może nie jest do końca zadowalające, ale możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Zawsze mogło być lepiej, ale też musimy brać pod uwagę, że nasza akademia funkcjonuje niecały rok. Na wszystko trzeba czasu i jestem przekonany, ze w kolejnych sezonach będzie tylko lepiej.

Wspomniany turniej we Włoszech chyba dużo dał temu zespołowi?
Na pewno zebraliśmy tam cenne doświadczenie, bo graliśmy z klasowymi drużynami zagranicznymi. Mogliśmy porównać swoje możliwości z zespołami włoskimi czy bałkańskimi i wiemy czego nam jeszcze brakuje. Dużo pracy przed nami. Ten turniej naprawdę nam dużo dał.

Jak wygląda zespół Śląska na tle innych, zagranicznych drużyn?
Nie było tak, że odstawaliśmy pod względem indywidualności. Chłopcy pokazali się z dobrej strony. Chcemy grać ładny, ofensywny futbol, utrzymywać się przy piłce i dominować. Staramy się tak grać w każdym meczu. Dużo do poprawy mamy przy indywidualnej grze piłkarzy w obronie. Jest poprawa w przygotowaniu motorycznym, która jest widoczna, a teraz wszystko przed nami, żeby przygotować piłkarzy do gry w zespole rezerw czy nawet pierwszej drużynie.

Czy któryś z piłkarzy byłby już gotowy do gry właśnie w pierwszym zespole?
Droga jest prosta - jeśli zawodnik się wyróżnia, automatycznie trafia wyżej. Jeśli sobie radzi w rezerwach czy jak dotąd zespole Młodej Ekstraklasy, to może nawet wejść do kadry pierwszego zespołu. Między piłką juniorską, a seniorską jest spora przepaść, ale niektórzy już teraz będą mogli sprawdzać się na poziomie trzeciej ligi, w zespole rezerw Śląska. Juniorzy starsi regularnie zasilali szeregi zespołu Młodej Ekstraklasy - zimą trafiło tam pięciu zawodników i myślę, że kolejni również będą sprawdzani. Za niedługo ci piłkarze mogą zasilić pierwszy zespół, w perspektywie 4-5 lat mogą odgrywać kluczowe role nawet w pierwszej drużynie. Dużo zależy od samych zawodników, jak oni podchodzą do sportu, a duży wpływ ma także otoczenie.

Od najbliższego sezonu zostanie powołana Centralna Liga Juniorów, niejako w miejsce Młodej Ekstraklasy. To dobra decyzja?
Teraz ciężko to jednoznacznie określić, czas wszystko zweryfikuje. Na pewno jest to zwiększenie poziomu, jeśli chodzi o rywalizację juniorów i będzie lepsze przygotowanie do piłki seniorskie. Młoda Ekstraklasa miała to do siebie, że często grali tam zawodnicy z pierwszych zespołów i po części było to rozwiązanie problemu tej ogromnej przepaści między poziomem gry juniora a seniora. A jak to będzie wyglądało w przyszłości? Ciężko teraz przewidzieć. Na pewno dla tych szesnastoletnich czy osiemnastoletnich piłkarzy będzie to skok na wyższy poziom.

Jakie są plany juniorów na najbliższe tygodnie?
18 czerwca zakończyliśmy treningi, a zawodnicy dostali prawie miesiąc wolnego. W pierwszym tygodniu będą zajęcia wprowadzające, a potem jedziemy na obóz do Dzierżoniowa. Zawodnicy trenują indywidualnie według swoich planów, natomiast my - trenerzy pracujemy do końca czerwca, a następnie już myślimy o kolejnym sezonie. Będziemy testować nowych piłkarzy, poszukujemy kolejnych zawodników, by wznieść na wyższy poziom rywalizacje w zespole. Jeździmy, obserwujemy i analizujemy. Skończył się sezon, ale nasza praca jeszcze nie.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław