![](/strona/files/ftp/ZDJECIA/2012/11_listopad/20121110_elsner.jpg)
Beniaminek wygrywa we Wrocławiu (relacja)
2012-11-10 19:19:08
Śląsk Wrocław przegrał z Piastem Gliwice 1:3 w spotkaniu 11. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Jedynego gola dla mistrzów Polski strzelił Sebastian Mila.
Na początku meczu gra toczyła się głównie w środku pola, a żaden z zespołów nie potrafił stworzyć sobie klarownej sytuacji do zdobycia gola. Pierwsi groźniej zaatakowali wrocławianie, a piłka nawet wylądowała w bramce Piasta, jednak sędzia Hubert Siejewicz tego gola nie uznał. W 20. minucie Paweł Oleksy przeciął dośrodkowanie kierowane do Sebastiana Mili i zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej siatki. Arbiter jednak odgwizdał pozycję spaloną kapitana WKS-u, który znajdował się za obrońcą, ale nie brał udziału w akcji.
Kilka minut później Śląsk zdobył już prawidłowego gola, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Mila. Pomocnik wykorzystał dobre podanie Waldemara Soboty i głową skierował piłkę do bramki.
Po stracie gola gliwiczanie przeszli do ofensywy. W 40. minucie Waldemar Sobota zagrał piłkę ręką w polu karnym, a sędzia wskazał na "wapno". Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Wojciech Kędziora i mocnym strzałem wyrównał stan meczu. Jeszcze przed przerwą przyjezdni wyszli na prowadzenie. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry po dośrodkowaniu w pole karne Ruben Jurado płaskim strzałem z ostrego kąta pokonał Mariana Kelemena. Po 45 minutach gliwiczanie prowadzili we Wrocławiu 2:1.
Po zmianie stron wrocławianie ruszyli do zdecydowanych ataków, ale zaporą nie do przejścia był bramkarz Piasta Dariusz Trela. Golkiper wybronił piekielnie mocne uderzenia Waldemara Soboty i Przemysława Kaźmierczaka, nie dał się także zaskoczyć przy próbie Sebastiana Mili.
Goście mądrze się bronili i cierpliwie czekali na swoją okazję. Ta nadarzyła się w 77. minucie, kiedy Sobota zbyt lekko zagrał do Amira Spahcia, a futbolówkę przejął Damian Zbozień. Obrońca wpadł w pole karne Śląska i strzałem pod poprzeczkę zdobył trzeciego gola dla swojego zespołu. W ostatnim kwadransie mistrzowie Polski próbowali zmniejszyć prowadzenie gliwiczan, ale bezskutecznie. Goście rozbijali akcje WKS-u w zarodku, nie pozwalając stworzyć choćby najmniejszego zagrożenia pod swoją bramką. Ostatecznie Śląsk przegrał przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:3.
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:3 (1:2)
Bramki: Mila 29 - Kędziora 40 (k), Jurado 44, Zbozień 77
Śląsk: Kelemen - Kowalczyk (46 Pawelec), Jodłowiec, Grodzicki, Spahić, Kaźmierczak, Elsner, Sobota, Mila, Patejuk (55 Ćwielong), Ł.Gikiewicz (75 Diaz).
Piast: Trela - Zbozień, Polak, Cuerda, Oleksy, Izvolt, Zganiacz (75 Klepczyński), Lazdins (46 Matras), Podgórski, Jurado, Kędziora (87 Sikora).
Żółte kartki: Kowalczyk, Sobota, Pawelec, Diaz oraz Lazdins, Klepczyński.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 13 800.
Kilka minut później Śląsk zdobył już prawidłowego gola, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Mila. Pomocnik wykorzystał dobre podanie Waldemara Soboty i głową skierował piłkę do bramki.
Po stracie gola gliwiczanie przeszli do ofensywy. W 40. minucie Waldemar Sobota zagrał piłkę ręką w polu karnym, a sędzia wskazał na "wapno". Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Wojciech Kędziora i mocnym strzałem wyrównał stan meczu. Jeszcze przed przerwą przyjezdni wyszli na prowadzenie. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry po dośrodkowaniu w pole karne Ruben Jurado płaskim strzałem z ostrego kąta pokonał Mariana Kelemena. Po 45 minutach gliwiczanie prowadzili we Wrocławiu 2:1.
Po zmianie stron wrocławianie ruszyli do zdecydowanych ataków, ale zaporą nie do przejścia był bramkarz Piasta Dariusz Trela. Golkiper wybronił piekielnie mocne uderzenia Waldemara Soboty i Przemysława Kaźmierczaka, nie dał się także zaskoczyć przy próbie Sebastiana Mili.
Goście mądrze się bronili i cierpliwie czekali na swoją okazję. Ta nadarzyła się w 77. minucie, kiedy Sobota zbyt lekko zagrał do Amira Spahcia, a futbolówkę przejął Damian Zbozień. Obrońca wpadł w pole karne Śląska i strzałem pod poprzeczkę zdobył trzeciego gola dla swojego zespołu. W ostatnim kwadransie mistrzowie Polski próbowali zmniejszyć prowadzenie gliwiczan, ale bezskutecznie. Goście rozbijali akcje WKS-u w zarodku, nie pozwalając stworzyć choćby najmniejszego zagrożenia pod swoją bramką. Ostatecznie Śląsk przegrał przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:3.
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:3 (1:2)
Bramki: Mila 29 - Kędziora 40 (k), Jurado 44, Zbozień 77
Śląsk: Kelemen - Kowalczyk (46 Pawelec), Jodłowiec, Grodzicki, Spahić, Kaźmierczak, Elsner, Sobota, Mila, Patejuk (55 Ćwielong), Ł.Gikiewicz (75 Diaz).
Piast: Trela - Zbozień, Polak, Cuerda, Oleksy, Izvolt, Zganiacz (75 Klepczyński), Lazdins (46 Matras), Podgórski, Jurado, Kędziora (87 Sikora).
Żółte kartki: Kowalczyk, Sobota, Pawelec, Diaz oraz Lazdins, Klepczyński.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 13 800.