Wydarzenia

Bez punktów na wyjeździe (relacja)

2009-08-22 21:39:55
Piłkarzom Śląska nie udało się wywieźć punktów z Podlasia. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza przegrali z Jagiellonią Białystok 0:2 i nie zdobyli pierwszych wyjazdowych punktów w sezonie. Dla gospodarzy było to trzecie z rzędu zwycięstwo na własnym stadionie, które pozwoliło im pozbyć się minusowych punktów i opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
Wrocławianie stworzyli sobie wiele sytuacji, w których brakowało jednak skutecznego wykończenia. Z tym elementem piłkarskiego rzemiosła problemów nie mieli piłkarze Michała Probierza. Do siatki Ivo Vazgecza trafiali Brazylijczyk Bruno i Niemiec Reich. Śląsk po raz pierwszy w sezonie zakończył mecz z zerowym dorobkiem bramkowym.

Już w 3. minucie Hermes sprawdził czujność Ivo Vazgecza posyłając prostopadłą piłkę do Kamila Grosickiego. Bramkarz Śląska odważnym wyjściem zażegnał jednak niebezpieczeństwo. Chwilę później Marek Gancarczyk urwał się na prawym skrzydle, a jego akcję zakończył bardzo niecelnym strzałem Tomasz Szewczuk.

Przez pierwszy kwadrans meczu wrocławianie grali daleko od własnej bramki, nie pozwalając rywalom na rozwinięcie skrzydeł. W 18. minucie Gikiewicz wypiąstkował dośrodkowanie Janusza Gancarczyka pod nogi Piotra Celebana, który rozegrał dwójkową akcję z Sebastianem Dudkiem. Strzał pomocnika WKS-u minął jednak słupek bramki.

Po chwili to żółto-czerwoni cieszyli się ze zdobycia gola. Norambuena obsłużył podaniem Bruno, a Brazylijczyk wykorzystał gapiostwo obrońców i uderzeniem z półobrotu tuż przy słupku ucieszył białostocką publiczność.

Strata gola pobudziła Śląsk do lepszej gry. W 25. minucie znakomitą akcję na lewym skrzydle przeprowadził Janusz Gancarczyk, który przerzucił piłkę do swojego brata Marka. Jego strzał z pierwszej piłki nie znalazł drogi do siatki. Aż trzykrotnie szczęścia próbował Amir Spahić, którego silne uderzenia z dużej odległości wzbudzały uznanie nawet wśród kibiców gospodarzy. Pokonać Gikiewicza usiłowali także Antoni Łukasiewicz i Sebastian Dudek.

Jagiellonia mogła podwyższyć wynik, gdy Grosicki przedarł się prawą stroną i wycofał piłkę do swoich partnerów. W zamieszaniu uderzali Zawistowski i Bruno, ale obrońcy Śląska skutecznie ratowali się ofiarnymi interwencjami. Na 5 minut przed przerwą wrocławianie w kilkanaście sekund dwukrotnie oddali groźne strzały. Marka Gancarczyka powstrzymał jednak bramkarz gospodarzy, a próba jego młodszego brata minimalnie minęła lewy słupek bramki. Tuż przed gwizdkiem na przerwę w polu karnym wrocławian zatańczył Frankowski, ale Celeban w ostatniej chwili wybił futbolówkę spod nóg snajpera „Jagi”.

Druga połowa zaczęła się od uderzenia na wiwat Bruno z rzutu wolnego. Po chwili podobnie niecelny strzał oddał Ulatowski. Drużyna z Podlasia kontrowała. Po świetnym przerzucie Grosickiego, Frankowski nie opanował piłki w polu karnym. Mogło się to na gospodarzach zemścić chwilę później, ale Dudek w dobrej sytuacji spudłował z szesnastu metrów. Po wprowadzeniu na plac gry Marco Reicha Jagiellonie zamknęła Śląsk na jego połowie boiska. Najlepszą sytuację miał Zawistowski, który wślizgiem próbował zaskoczyć Vazgecza po ostrej wrzutce Niemca.

Trener Tarasiewicz szukając recepty na rywala zamienił pozycjami Łukasiewicza ze Spahiciem. Zmiana na niewiele się jednak zdała, bo niewiele później błąd popełnili obrońcy WKS-u. Ich niezdecydowanie wykorzystał Reich, który przejął bezpańską piłkę, minął Vazgecza i trafił do pustej bramki. W tym momencie Śląsk mógł już walczyć tylko o honorowego gola, jednak i ta sztuka tego dnia się wrocławianom nie udała. Gikiewicza starał się zaskoczyć jeszcze płaskim strzałem Spahic, ale golkiper Jagi pewnie chwycił piłkę i zachował czyste konto. Za tydzień w Gdańsku drużyna Śląska będzie miała okazję do rehabilitacji i zdobycia pierwszych wyjazdowych punktów.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Bruno 20’, Reich 78’
Jagiellonia Białystok: Rafał Gikiewicz - Igor Lewczuk, Pavol Stano, Andrus Skerla, Alexis Norambuena – Dariusz Jarecki (48’ Thiago Cionek), Hermes, Paweł Zawistowski, Bruno - Kamil Grosicki (65’ Marco Reich), Tomasz Frankowski (72’ Remigiusz Jezierski).
Śląsk Wrocław: Ivo Vazgeč - Krzysztof Wołczek, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Amir Spahić - Marek Gancarczyk (79’ Tadeusz Socha), Sebastian Dudek (69’ Sebastian Mila), Krzysztof Ulatowski, Antoni Łukasiewicz, Janusz Gancarczyk - Tomasz Szewczuk.

Żółte kartki: Stano – Ulatowski, J. Gancarczyk.
Sędziował: Robert Małek (Zabrze).
Widzów: 5600.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław