Wydarzenia

Bez recepty na Medyka

2021-08-21 13:55:00
Piłkarki Śląska Wrocław przegrały z Medykiem Konin 0:1 w 2. kolejce Ekstraligi kobiet. Zwycięską bramkę w pierwszej połowie meczu zdobyła Maskiewicz. Zawodniczki WKS-u ambitnie walczyły do ostatnich sekund, ale w drugiej połowie zabrakło im skuteczności.
Obie drużyny przystępowały do spotkania w zupełnie odmiennych humorach. Zespół z Konina na inaugurację 4:2 pokonały Olimpię Szczecin, po kapitalnym meczu Gawrońskiej - kapitan Medyka strzeliła trzy gole i poprowadziła swoją drużynę do wygranej. Z kolei Śląsk w pierwszej kolejce uległ na wyjeździe UKS SMS Łódź 1:2. Do tego w niedzielnym meczu trener Jagieła znów nie mógł skorzystać z kilku ważnych zawodniczek. Urazy wykluczyły z gry Kiszkis, Nowak, czy Martynę Buś, nie w pełni sił są jeszcze Wróblewska i Czudecka, które pojawiły się jednak na ławce rezerwowych.
 
Gospodynie spotkania dobrze weszły w mecz i dość spokojnie potrafiły rozgrywać piłkę, budując ataki pozycyjne. Z czasem jednak coraz bardziej dostrzegalny był brak konkretów w ofensywie. Najbliżej gola była w 22. min Ostrowska - jej strzał zza pola karnego wylądował na górnej siatce bramki strzeżonej przez Szymczak. Więcej ognia w ataku prezentowały zawodniczki z Konina i to one zdołały wyjść na prowadzenie jako pierwsze. W 34. min dobre zagranie z rzutu rożnego strzałem głową na bramkę zamieniła Maskiewicz. Przed przerwą odgryźć próbowała się jeszcze Marcelina Buś, ale dobrze interweniowała bramkarka.
 
Po zmianie stron gospodynie były zdecydowanie odważniejsze i konkretniejsze w swoich atakach. Pomogła w tym m.in. Wróblewska, która pojawiła się na murawie w 58. min gry, wracając do rywalizacji po raz pierwszy po kontuzji odniesionej w czerwcu. Wrocławianki raz po raz zagrażały bramce rywalek, jednak piłka ciągle nie mogła znaleźć drogi do siatki. Najpierw głową próbowała Kulig, następnie po strzale Wróblewskiej jedna z obrończyń wybiła piłkę z linii bramkowej, a po chwili Iwaśko w dogodnej sytuacji przestrzeliła nad poprzeczką. Jeszcze w samej końcówce Wróblewska ponownie miała okazje na wyrównanie, ale świetnie między słupkami zachowała się Szymczak. Dużo lepsza druga połowa i sporo stworzonych szans nie wystarczyło. Choć z przebiegu gry wrocławianki zasłużył na remis, po meczu musiały jednak obejść się smakiem.
 
Piłkarki Śląska wciąż muszą poszukać pierwszych punktów w tym sezonie. Dwa starcia z kandydatami do medali przyniosły niestety dwie porażki, jednak w grze zespołu trenera Jagieły z pewnością można dostrzec pozytywy, które już wkrótce z pewnością przełożą się na zwycięstwa. Za tydzień wyjazdowe spotkanie z Rekordem Bielsko-Biała, za dwa - powrót do Wrocławia i mecz obrończyniami trofeum - Czarnymi Sosnowiec.

Śląsk Wrocław - Medyk Konin 0:1 (0:1)
Bramki:
0:1 - Maskiewicz 34'

Śląsk: Sowalska - Żurek, Dudziak, Korda, Krysman (80' Turowska), Ostrowska, Krzyżanowska, Kulig, Marcelina Buś, Iwaśko, Furmaniak (58' Wróblewska)
Medyk: Szymczak - Zuniaga-Herrera, Michalopoulou (68' Fabova), Maskiewicz, Tamburro, Chudzik, Gawrońska (77' Chudy), Sałata, Seybert, Kolenickova (83' Jaśniak), Mugica

Żółte kartki: Ostrowska - Gawrońska
Sędzia: Angelika Gębka
Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław