Bezbramkowy remis w meczu przyjaźni (relacja)
2013-08-10 11:41:35
Piłkarze Śląska Wrocław zremisowali z Wisłą Kraków 0:0 w spotkaniu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
Pierwszą groźną okazję do strzelenia gola stworzyła sobie Wisła. Już w drugiej minucie spotkania z dystansu uderzał Rafał Boguski, ale Rafał Gikiewicz przeniósł piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Sylwestra Patejuka główkował najskuteczniejszy gracz WKS-u Marco Paixao, jednak posłał piłkę obok bramki strzeżonej przez Michała Miśkiewicza.
Gra w pierwszej połowie toczyła się głównie w środkowej części boiska, ale to Śląsk częściej atakował. Krakowianie poza wspomnianą już akcją Boguckiego i zablokowanym strzałem Pawła Brożka z ostrego kąta, nie stwarzali zagrożenia w polu karnym WKS-u. Dużo pracy za to miał golkiper Białej Gwiazdy Michał Miśkiewicz. Młody bramkarz szczególnie mógł się wykazać przy próbach Dalibora Stevanovicia i Sylwestra Patejuka. Bardzo aktywny w ofensywie był Tomasz Hołota, który raz za razem nękał wiślackiego golkipera strzałami z dystansu, jednak ten nie dał się zaskoczyć. Do przerwy we Wrocławiu gole nie padły.
W drugich 45 minutach sytuacja się odwróciła - to Wisła częściej stwarzała zagrożenie pod bramką Śląska. Najlepszą okazję do zdobycia gola podopieczni Franciszka Smudy mieli w 55. minucie. Wprowadzony w przerwie Patryk Małecki zagrał na skrzydło do Gordana Bunozy, a ten odegrał w pole karne do wbiegającego Rafała Boguckiego. Zawodnik Białej Gwiazdy nie zdołał jednak strzelić gola, bowiem jego uderzenie w niewiarygodny sposób obronił Rafał Gikiewicz.
Dużo ożywienia w szeregi Śląska - szczególnie w ofensywie - wniósł Waldemar Sobota. Skrzydłowy niedługo po pojawieniu się na murawie przeprowadził z Marco Paixao dwójkową akcję, po której oddał mocny strzał, ale Michał Miśkiewicz raz jeszcze popisał się dobrą interwencją.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, choć obie drużyny miały szanse na zdobycie gola na wagę trzech oczek. Ostatecznie Śląsk Wrocław zremisował z Wisłą Kraków w meczu przyjaźni 0:0. Warto dodać, że po raz pierwszy na Stadionie Wrocław w meczu WKS-u nie padły bramki.
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 0:0
Śląsk: Gikiewicz - Ostrowski, Gavish, Kokoszka, Spahić (64 Dudu), Hołota, Stevanović, Socha (67 Sobota), Mila, Patejuk, Paixao (86 Plaku).
Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Jovanović, Bunoza, Stjepanović (46 Małecki), Nalepa (85 Wilk), Chrapek, Garguła, Boguski, Brożek (73 Sarki).
Żółte kartki: Socha, Ostrowski, Hołota - Stjepanović, Burliga Bunoza, Chrapek.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 13 422.
Gra w pierwszej połowie toczyła się głównie w środkowej części boiska, ale to Śląsk częściej atakował. Krakowianie poza wspomnianą już akcją Boguckiego i zablokowanym strzałem Pawła Brożka z ostrego kąta, nie stwarzali zagrożenia w polu karnym WKS-u. Dużo pracy za to miał golkiper Białej Gwiazdy Michał Miśkiewicz. Młody bramkarz szczególnie mógł się wykazać przy próbach Dalibora Stevanovicia i Sylwestra Patejuka. Bardzo aktywny w ofensywie był Tomasz Hołota, który raz za razem nękał wiślackiego golkipera strzałami z dystansu, jednak ten nie dał się zaskoczyć. Do przerwy we Wrocławiu gole nie padły.
W drugich 45 minutach sytuacja się odwróciła - to Wisła częściej stwarzała zagrożenie pod bramką Śląska. Najlepszą okazję do zdobycia gola podopieczni Franciszka Smudy mieli w 55. minucie. Wprowadzony w przerwie Patryk Małecki zagrał na skrzydło do Gordana Bunozy, a ten odegrał w pole karne do wbiegającego Rafała Boguckiego. Zawodnik Białej Gwiazdy nie zdołał jednak strzelić gola, bowiem jego uderzenie w niewiarygodny sposób obronił Rafał Gikiewicz.
Dużo ożywienia w szeregi Śląska - szczególnie w ofensywie - wniósł Waldemar Sobota. Skrzydłowy niedługo po pojawieniu się na murawie przeprowadził z Marco Paixao dwójkową akcję, po której oddał mocny strzał, ale Michał Miśkiewicz raz jeszcze popisał się dobrą interwencją.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, choć obie drużyny miały szanse na zdobycie gola na wagę trzech oczek. Ostatecznie Śląsk Wrocław zremisował z Wisłą Kraków w meczu przyjaźni 0:0. Warto dodać, że po raz pierwszy na Stadionie Wrocław w meczu WKS-u nie padły bramki.
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 0:0
Śląsk: Gikiewicz - Ostrowski, Gavish, Kokoszka, Spahić (64 Dudu), Hołota, Stevanović, Socha (67 Sobota), Mila, Patejuk, Paixao (86 Plaku).
Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Jovanović, Bunoza, Stjepanović (46 Małecki), Nalepa (85 Wilk), Chrapek, Garguła, Boguski, Brożek (73 Sarki).
Żółte kartki: Socha, Ostrowski, Hołota - Stjepanović, Burliga Bunoza, Chrapek.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 13 422.