Wydarzenia

Cenny punkt przy Reymonta

2010-10-01 23:44:57
Śląsk Wrocław pod wodzą nowego trener Oresta Lenczyka zremisował na wyjeździe z wicemistrzem Polski Wisłą Kraków 0:0. Kibice na stadionie przy ulicy Reymonta na pewno byli zawiedzeni poziomem spotkania, w którym sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.
Wrocławianie do meczu z Wisłą przystąpili w zmienionym składzie i ustawianiu – szkoleniowiec wrocławian zdecydował się na mocno defensywną taktykę. Czterech obrońców wspierać miała trójka zawodników, którzy rzadko włączali się do akcji ofensywnych – Dariusz Sztylka, Przemysław Kaźmierczak i Tadeusz Socha.

Z kolei Biała Gwiazda zdecydowanie postawiła na atak i od pierwszych minut to właśnie gospodarze byli stroną przeważającą. Śląsk zepchnięty na własną połowę starał się grać z kontry, ale gra wrocławian z minuty na minutę wyglądała co raz lepiej. Swoje sytuacje do pokonania Mariusza Pawełka mieli Cristian Diaz i Piotr Ćwielong, ale Argentyńczyk ruszył do piłki mało zdecydowanie, a strzał „Pepe” w ostatniej chwili został zablokowany.

Wisła próbowała licznych akcji oskrzydlających, bo to właśnie w tamtych rejonach boiska było najwięcej miejsca. Licznie dośrodkowania nie przynosiły jednak pożądanych efektów. Defensywa Śląska grała prawie bezbłędnie, bo w pierwszej połowie tylko raz w dobrej sytuacji znalazł się Nourdin Boukhari, który w 10. minucie powinien zdobyć gola, ale Marian Kelemen stanął na wysokości zadania i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Trener Robert Maaskant w przerwie spotkania na słabą grę swojej drużyny zareagował dwoma zmianami, które jednak obrazu spotkania nie zmieniły. Bezradna Wisła nie potrafiła stworzyć sobie żadnej stuprocentowej okazji do objęcia prowadzenia. Najbliższy szczęścia w 61. minucie był Andraž Kirm, ale ponownie świetną interwencją popisał się Kelemen.

Gra Wisły przypominała typowe walenie głową w mur, który składał się z piłkarzy Śląska. Praktycznie cała druga odsłona spotkania przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy nie potrafili swojej przewagi udokumentować bramką. Wrocławian trzeba pochwalić za walkę i pewną grę w destrukcji – to pozwoliło zielono-biało-czerwonym na zdobycie cenne punktu.

Wisła Kraków 0:0 Śląsk Wrocław

Wisła: Pawełek - Branco, Bunoza, Kowalski, Paljić – Boukhari (46’ Kirm), Sobolewski, Wilk (46’ Jirsak), Małecki, Pa. Brożek, Żurawski (78’ Boguski)

Śląsk: Kelemen - Wołczek, Fojut, Celeban, Spahić - Socha, Sztylka, Kaźmierczak, Ćwielong (76’ Sobota), Mila – Diaz (58’ Gikiewicz)

Żółta kartka: Socha (Śląsk)
Sędzia: Adam Lyczmański
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław