Wydarzenia

Co słychać u czwartkowego rywala Śląska?

2012-05-03 10:58:39
W czwartek Śląsk podejmie na Stadionie Miejskim Jagiellonię Białystok. Co ciekawego działo się ostatnio u naszego najbliższego rywala?
Nastroje w Białymstoku są doskonałe. Co prawda zespół nie ma już szans na europejskie puchary, ale w niedzielę na wyjeździe nie dał się ograć Legii Warszawa. Co więcej, to podopieczni Tomasza Hajty zdobyli pierwsi gola. Niestety, ostrą walkę z faworyzowanym rywalem przypłacili stratą dwóch zawodników, którzy będą musieli pauzować za kartki (Alexis Norambuena i Luka Pejović). Z kolei z powodu urazu do końcowego gwizdka na boisku nie wytrwał Tomasz Frankowski (na zdjęciu) i jego występ w meczu ze Śląskiem stoi pod dużym znakiem zapytania. W kadrze na czwartkowe spotkanie zabrakło również Jana Pawłowskiego.

Trener Hajto w wyniku tak dużych strat kadrowych postanowił na mecz do Wrocławia zabrać dwóch 16-latków. Dla Oskara Łupińskiego i Karola Buzuna już samo znalezienie się w kadrze meczowej jest wielkim wyróżnieniem.- Zdaję sobie sprawę, że mogę w ogóle nie zagrać, ale moim wielkim marzeniem jest wyjść na boisko chociaż na parę minut i udowodnić trenerom, że to powołanie było jak najbardziej słuszne - komentował decyzję trenera Łupiński.

W kadrze na mecz ze Śląskiem miał szansę znaleźć się jeszcze jeden młodzian (Karol Mackiewicz), ale nieoczekiwanie zmienił numer telefonu i trenerzy nie mogli się do niego dodzwonić.

I na koniec jeszcze jedno - Jagiellonia na mecz ze Śląskiem przyjedzie...pociągiem. Ale nie dlatego, że w Białymstoku oszczędzają, ale dlatego, że tak podróżować jest wygodniej piłkarzom, dla których niemal każdy wyjazd na mecz ligowy to bardzo daleka wyprawa.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław