Co słychać u Legionistów?

Legioniści za cel przed sezonem postawili sobie obronę mistrzostwa Polski, zdobytego w emocjonującej końcówce poprzednich rozgrywek. Choć jesienią mieli gorsze chwile, ostatecznie zdołali przezimować na fotelu lidera. Pierwsze miejsce utrzymali również po premierowej kolejce 2018 roku. Przed tygodniem w Lubinie pokonali Zagłębie 3:2. Spotkanie obfitowało w bramki, emocje i zakończyło się w niesamowity sposób. W doliczonym czasie gry gospodarze wykorzystali bowiem rzut karny, doprowadzając do remisu. Wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami. W szóstej minucie doliczonego czasu "jedenastkę" otrzymali jednak również goście, którym wygraną zapewnił wracający po kontuzji Miroslav Radović.

 

Radović to jeden z najgroźniejszych piłkarzy Legii, ale na pewno nie jedyny, na którego musi uważać defensywa wrocławian. W świetnej formie jest Jarosław Niezgoda, młody napastnik, który w Lubinie strzelił dwa gole, a w sumie ma już na koncie dziewięć trafień. Zagrożenie czyhać może również ze strony Kaspera Hämäläinena czy Michała Kucharczyka oraz nowych nabytków zespołu Romeo Jozaka: Domagoja Antolicia, Chrisa Philippsa czy największej gwiazdy, która trafiła zimą do polskiej ligi - Eduardo. Urodzony w Brazylii Chorwat w przeszłości strzelał gole dla Arsenalu, a w Warszawie liczą, że teraz będzie to robił dla Legii.

 

Poza wspomnianymi piłkarzami najmocniejszym wzmocnieniem Wosjkowych w zimowym okienku wydaje się być William Rémy. 26-letni stoper zagrał od pierwszej minuty przeciwko Zagłębiu i prezentował się lepiej od etatowego reprezentanta Polski - Michała Pazdana. Reprezentantów naszego kraju w Legii nie brakuje, bo poza Pazdanem regularnie w kadrze pojawiają się Krzysztof Mączyński i Artur Jędrzejczyk. Z kolei Arkadiusz Malarz, golkiper Legionistów, co prawda do kadry powołań nie otrzymuje, ale otrzymał ostatnio nagrodę dla "Ligowca roku" od tygodnika "Piłka Nożna".

Zimą Legia nie tylko pozyskiwała nowych zawodników. Lista tych, którzy pożegnali się ze stołecznym klubem również jest długa, a najważniejsze nazwiska to: Daniel Chima Chukwu, Jakub Czerwiński, Guilherme, Tomasz Jodłowiec, Armando Sadiku, Hildeberdo, Dominik Nagy i Thibault Moulin.

 

Podopieczni trenera Jozaka do rundy wiosennej przygotowywali się na dwóch zagranicznych obozach: na Florydzie i w hiszpańskim Benidormie. W Stanach Zjednoczonych Legia wzięła udział w turnieju "Florida Cup", zakończonym jednak na dwóch porażkach. W Hiszpanii mistrzowie Polski pokonali duński Silkeborg IF (2:0), zremisowali z drugoligowym chińskim Shanghai Shenxin (1:1) i ponieśli dotkliwą porażkę z czeską Viktorią Pilzno (1:5).

 

Jesienią we Wrocławiu Legia poniosła jedną z sześciu wyjazdowych porażek, ulegając wrocławianom 1:2. Po tym meczu zwolniono trenera Jacka Magierę. Na wyjazdach aktualni mistrzowie Polski w ogóle radzą sobie nie najlepiej (16 z 41 zdobytych punktów), za to na Łazienkowskiej bardzo trudno ich pokonać. Ta sztuka udała się jedynie Wiśle Płock. Punkty ze stolicy zdołała wywieść jeszcze Korona Kielce, a pozostałych ośmiu rywali wracało do domu z niczym. Śląsk w tym sezonie nie zdołał wygrać w delegacji ani jednego spotkania i w starciu z mistrzem Polski i liderem tabeli wrocławianie wydają się być na straconej pozycji. Wydają się... Mecz w Warszawie w piątek o 20:30.