Co słychać u najbliższego rywala Śląska?
2011-09-21 15:10:45
Za dwa dni Śląsk Wrocław podejmie przy Oporowskiej Lecha Poznań. Sprawdziliśmy, co słychać w ekipie Kolejorza.
Drużyna Jose Bakero po ligowym zwycięstwie nad Jagiellonią Białystok nie miała zbyt wiele czasu na odpoczynek. Drużyna na Dolnym Śląsku pojawiła się już w poniedziałek. Powodem nie było jednak piątkowe spotkanie z WKS-em, a mecz 1/16 finału Pucharu Polski z Chrobrym w Głogowie. Kolejorz wygrał bez problemu 3:0, a gole dla poznaniaków zdobyli Vojo Ubiparip, Semir Stilić i oczywiście Artjoms Rudnevs, dla którego było to już dwunaste trafienie w tym sezonie!
W Głogowie nie wystąpił jeden z liderów Lecha Rafał Murawski, u którego podejrzewano grypę. Okazało się jednak, że to nic poważnego i reprezentant Polski dziś trenował z resztą drużyny. - Wygląda na to, że była to tylko infekcja i Rafał będzie mógł zagrać w piątek ze Śląskiem we Wrocławiu – powiedział klubowej stronie internetowej lekarz Lecha Poznań Andrzej Pyda.
W Głogowie nie wystąpili również Ivan Djurdjević i Dimitrije Injac. Pierwszy narzekał na uraz, drugi dostał kilka dni wolnego, by odwiedzić w Serbii nowonarodzoną córkę. Obaj mają być już brani pod uwagę przy ustalaniu składu na piątkowe stracie.
- We Wrocławiu na pewno nie będziemy mogli skorzystać z Manuela Arboledy i Marcina Kikuta, którzy w dalszym ciągu trenują indywidualnie. Reszta zawodników będzie jednak do naszej dyspozycji – mówi na oficjalnej stronie Lecha drugi trener Mariusz Rumak.
Mecz Śląsk Wrocław - Lech Poznań odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 20:30 na stadionie przy ul. Oporowskiej.
W Głogowie nie wystąpił jeden z liderów Lecha Rafał Murawski, u którego podejrzewano grypę. Okazało się jednak, że to nic poważnego i reprezentant Polski dziś trenował z resztą drużyny. - Wygląda na to, że była to tylko infekcja i Rafał będzie mógł zagrać w piątek ze Śląskiem we Wrocławiu – powiedział klubowej stronie internetowej lekarz Lecha Poznań Andrzej Pyda.
W Głogowie nie wystąpili również Ivan Djurdjević i Dimitrije Injac. Pierwszy narzekał na uraz, drugi dostał kilka dni wolnego, by odwiedzić w Serbii nowonarodzoną córkę. Obaj mają być już brani pod uwagę przy ustalaniu składu na piątkowe stracie.
- We Wrocławiu na pewno nie będziemy mogli skorzystać z Manuela Arboledy i Marcina Kikuta, którzy w dalszym ciągu trenują indywidualnie. Reszta zawodników będzie jednak do naszej dyspozycji – mówi na oficjalnej stronie Lecha drugi trener Mariusz Rumak.
Mecz Śląsk Wrocław - Lech Poznań odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 20:30 na stadionie przy ul. Oporowskiej.