Co słychać u najbliższego rywala Śląska?
2011-10-01 13:53:33
W niedzielę Śląsk Wrocław podejmie przy Oporowskiej warszawską Polonię. Sprawdziliśmy, co słychać w ekipie Czarnych Koszul.
W niedzielnym spotkaniu we Wrocławiu będzie już mógł zagrać Łukasz Trałka. Kapitan Polonii nie wystąpił w ostatnim pojedynku z Koroną z powodu nadmiaru żółtych kartek.
- Cieszę się, że wracam na boisko, bo niczym fajnym jest oglądanie z boku, jak koledzy walczą - mówi w rozmowie z oficjalną stroną Polonii Łukasza Trałka. Kapitan Czarnych Koszul nawiązał także do kiepskiej statystyki Polonistów, którzy w tym sezonie na wyjeździe nie zdobyli nawet punktu. - Nie pamiętamy już o wyjazdowych porażkach z Widzewem i Jagiellonią. Wychodząc na boisko nikt nie będzie o tym myślał. Liczył się będzie tylko Śląsk. Do Wrocławia jedziemy wygrać mecz - zaznacza.
Oprócz Trałki w niedzielnym spotkaniu powinien wystąpić doświadczony Marcin Baszczyński, który nie grał w dwóch ostatnich meczach Polonii z powodu kontuzji.
- Baszczu ostatnio grał dobrze na środku obrony i myślę, że razem z Łukaszem Trałką wzmocni zespół w kontekście meczu ze Śląskiem - stwierdził opiekun Czarnych Koszul Jacek Zieliński.
Trener Polonii ma jednak również problemy. Do gry z powodu kontuzji w dalszym ciągu nie jest gotowy Bruno, najlepszy strzelec drużyny w tym sezonie. Z powodu urazu do Wrocławia nie pojedzie także młody napastnik Łukasz Teodorczyk.
Mimo to w zespole niedzielnego rywala panuje dobra atmosfera.
- Mam nadzieję, że w meczu ze Śląskiem pokażemy, że na wyjazdach też potrafimy grać. Tym bardziej że we Wrocławiu zawsze grało nam się dobrze i myślę, że tym razem będzie tak samo. Jedziemy do Wrocławia po to, żeby wygrać. Z Koroną straciliśmy dwa punkty i chcemy odzyskać je na boisku lidera - mówi z optymizmem Igor Gołaszewski, kierownik drużyny z Warszawy, a przed laty zawodnik Śląska.
Mecz Śląsk Wrocław - Polonia Warszawa odbędzie się w niedzielę o godz. 14:30 na stadionie przy ul. Oporowskiej.
- Cieszę się, że wracam na boisko, bo niczym fajnym jest oglądanie z boku, jak koledzy walczą - mówi w rozmowie z oficjalną stroną Polonii Łukasza Trałka. Kapitan Czarnych Koszul nawiązał także do kiepskiej statystyki Polonistów, którzy w tym sezonie na wyjeździe nie zdobyli nawet punktu. - Nie pamiętamy już o wyjazdowych porażkach z Widzewem i Jagiellonią. Wychodząc na boisko nikt nie będzie o tym myślał. Liczył się będzie tylko Śląsk. Do Wrocławia jedziemy wygrać mecz - zaznacza.
Oprócz Trałki w niedzielnym spotkaniu powinien wystąpić doświadczony Marcin Baszczyński, który nie grał w dwóch ostatnich meczach Polonii z powodu kontuzji.
- Baszczu ostatnio grał dobrze na środku obrony i myślę, że razem z Łukaszem Trałką wzmocni zespół w kontekście meczu ze Śląskiem - stwierdził opiekun Czarnych Koszul Jacek Zieliński.
Trener Polonii ma jednak również problemy. Do gry z powodu kontuzji w dalszym ciągu nie jest gotowy Bruno, najlepszy strzelec drużyny w tym sezonie. Z powodu urazu do Wrocławia nie pojedzie także młody napastnik Łukasz Teodorczyk.
Mimo to w zespole niedzielnego rywala panuje dobra atmosfera.
- Mam nadzieję, że w meczu ze Śląskiem pokażemy, że na wyjazdach też potrafimy grać. Tym bardziej że we Wrocławiu zawsze grało nam się dobrze i myślę, że tym razem będzie tak samo. Jedziemy do Wrocławia po to, żeby wygrać. Z Koroną straciliśmy dwa punkty i chcemy odzyskać je na boisku lidera - mówi z optymizmem Igor Gołaszewski, kierownik drużyny z Warszawy, a przed laty zawodnik Śląska.
Mecz Śląsk Wrocław - Polonia Warszawa odbędzie się w niedzielę o godz. 14:30 na stadionie przy ul. Oporowskiej.