Wydarzenia

Co słychać u najbliższego rywala Śląska?

2011-12-09 16:22:38
Ostatnie doniesienia z ŁKS-u, niedzielnego rywala Śląska, nie są pomyślne. Łodzianie mają duże problemy finansowe, co przekłada się na wyniki w lidze.
Właściwie ŁKS boryka się z mniejszymi lub większymi problemami od początku sezonu. Zespół budowany był na ostatnią chwilę i odbiło się to na wynikach pierwszych meczów. Później było już lepiej, ale ostatnio z Łodzi ponownie napływają złe wieści. Chodzi przede wszystkim o finanse. Doszło nawet do tego, że zespół nie miał gdzie trenować, bo klubu nie było stać na wynajęcie boisk. W piątek okazało się, że z powodu pustej klubowej kasy płyta główna stadionu przy Al. Unii mimo niskiej temperatury nie jest podgrzewana, co ma bardzo negatywny wpływ na stan murawy.

O tym, jak ciężko jest w ŁKS-ie, może świadczyć również fakt, że kilka tygodni temu opuścili go Tomasz Wieszczycki i Tomasz Kłos, którzy próbowali ogarnąć sprawy organizacyjne. Stracili jednak cierpliwość do właścicieli i mieli dość ciągłych przepychanek. Kolejnym znakiem mówiącym, że w łódzkim klubie nie dzieje się najlepiej, jest rotacja na ławce trenerskiej. Ryszard Tarasiewicz jest już piątym szkoleniowcem prowadzącym w tym sezonie ŁKS. To pewnego rodzaju rekord. Przed nim łodzian prowadzili Andrzej Pyrdoł, Dariusz Bratkowski, Michał Probierz i Tomasz Wieszczycki. Ciągłe zmiany szkoleniowców na pewno nie pomagają w budowie drużyny i w grze. Jeżeli do tego dodamy wspomniane problemy finansowe, nie można się dziwić, że ten bardzo zasłużony dla polskiej piłki klub jest tak nisko w tabeli.

Ale ŁKS nie będzie łatwym rywalem, bo w Łodzi nikt nie składa broni. Na mecz ze Śląskiem po pauzie za kartki wraca na boisko Marek Saganowski, dobry duch zespołu. Do dyspozycji trenera Tarasiewicza będzie również Michał Łabędzki, ale pauzować za to będzie musiał Dariusz Kłus. Wciąż nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać Paweł Golański, który narzeka na uraz mięśnia dwugłowego.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław