Co słychać u ostatniego rywala w sezonie?
2014-05-30 16:19:01
W sobotę o 20:30 piłkarze Śląska Wrocław po raz ostatni w sezonie 2013/2014 wybiegną na murawę. W 37. kolejce T-Mobile Ekstraklasy czeka ich podróż do Kielc na pojedynek z tamtejszą Koroną. Zobaczmy, co słychać u najbliższego rywala WKS-u.
Złocisto-Krwiści klasyfikowani są obecnie na trzynastej pozycji w tabeli. Przed ostatnią turą spotkań zachowują jeszcze szansę na zajęcie dziesiątej lokaty. Aby stało się to faktem musieliby jednak pokonać wrocławski zespół i liczyć na potknięcia wyżej notowanych rywali – Piasta Gliwice, Jagiellonii Białystok i Podbeskidzia Bielsko-Biała. W poprzednich tygodniach prezentowali stabilną dyspozycję notując dwa zwycięstwa, cztery remisy i tylko jedną porażkę.
W rozegranych jak dotąd 36 spotkaniach ligowych kielczanie triumfowali dziesięć razy, czternaście razy dzielili się punktami i dwanaście razy musieli uznać wyższość rywali. Korona to ewidentnie drużyna własnego stadionu. W tym sezonie zanotowała u siebie osiem zwycięstw, sześć remisów i tylko cztery razy musiała uznać wyższość gości. Statystyki Złocisto-Krwistych prezentują się znacznie gorzej w konfrontacjach wyjazdowych. Z delegacji tylko dwukrotnie udało im się przywieźć komplet punktów, siedem razy remisowali i aż ośmiokrotnie wracali do domu na tarczy.
Tendencja przekłada się to także na statystyki bramkowe. Na swoim stadionie trafili do siatki przeciwników 30 razy, czyli prawie dwa razy częściej niż na terenie rywala (16 trafień). Miejsce rozgrywania spotkań ma najmniejszy wpływ na defensywę, która straciła niemal tyle samo goli u siebie i poza domem (26 przed własną publicznością, 25 na wyjeździe).
Napastnik Korony, 18-letni Karol Angielski podpisał w czwartek roczny kontrakt ze Śląskiem Wrocław z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. Co ciekawe, to właśnie w meczu przeciwko WKS-owi zadebiutował on w seniorskiej piłce.
W ostatnich miesiącach doszło do ważnych roszad we władzach kieleckiego zespołu. Najważniejsza zmiana to ta na stanowisku prezesa klubu. Z powodu nadużyć dyscyplinarnie zwolniony z tej funkcji został Tomasz Chojnowski, a zastąpił go dotychczasowy dyrektor klubu Marek Paprocki. Za porozumieniem stron odszedł także dyrektor sportowy Andrzej Kobylański. Jako powód podał on odmienną wizję budowania zespołu w stosunku do koncepcji proponowanej przez nowego sternika.
Zawodnicy Korony rodem z Kazachstanu – Sergey Khizhnichenko i Abzal Beisebekov otrzymali powołania do reprezentacji swojego kraju. Pierwszy z nich pojedzie na zgrupowanie kadry seniorskiej, która zmierzy się w meczu towarzyskim z Węgrami. Drugi natomiast będzie walczył o swoje miejsce w drużynie młodzieżowej.
W meczu 34. kolejki z Piastem Gliwice makabrycznej kontuzji doznał bramkarz Złocisto-Krwistych Wojciech Małecki. Po zderzeniu z napastnikiem rywali Rubenem Jurado doszło u niego do uszkodzenia czołowej kości czaszki. Kontuzjowany jest także inny golkiper kieleckiej ekipy Zbigniew Małkowski. Z kolei z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zobaczymy w sobotę Macieja Korzyma.
Korona bez większych zastrzeżeń otrzymała licencję na grę w T-Mobile Ekstraklasie na sezon 2014/2015. Władze klubu muszą jedynie przeprowadzić modernizację oświetlenia na stadionie. Pieniądze na ten cel zostały wydzielone z budżetu już w kwietniu.
Klub doszedł do porozumienia ze Stowarzyszeniem Kibiców Korony Kielce Złocisto-Krwiści w sprawie prowadzenia zorganizowanego dopingu. Dzięki temu zakończony został konflikt pomiędzy stronami powstały po nałożeniu kilkunastu zakazów stadionowych w związku z zadymieniem obiektu podczas meczu 28. kolejki z Pogonią Szczecin.
Szymon Biegas
W rozegranych jak dotąd 36 spotkaniach ligowych kielczanie triumfowali dziesięć razy, czternaście razy dzielili się punktami i dwanaście razy musieli uznać wyższość rywali. Korona to ewidentnie drużyna własnego stadionu. W tym sezonie zanotowała u siebie osiem zwycięstw, sześć remisów i tylko cztery razy musiała uznać wyższość gości. Statystyki Złocisto-Krwistych prezentują się znacznie gorzej w konfrontacjach wyjazdowych. Z delegacji tylko dwukrotnie udało im się przywieźć komplet punktów, siedem razy remisowali i aż ośmiokrotnie wracali do domu na tarczy.
Tendencja przekłada się to także na statystyki bramkowe. Na swoim stadionie trafili do siatki przeciwników 30 razy, czyli prawie dwa razy częściej niż na terenie rywala (16 trafień). Miejsce rozgrywania spotkań ma najmniejszy wpływ na defensywę, która straciła niemal tyle samo goli u siebie i poza domem (26 przed własną publicznością, 25 na wyjeździe).
Napastnik Korony, 18-letni Karol Angielski podpisał w czwartek roczny kontrakt ze Śląskiem Wrocław z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. Co ciekawe, to właśnie w meczu przeciwko WKS-owi zadebiutował on w seniorskiej piłce.
W ostatnich miesiącach doszło do ważnych roszad we władzach kieleckiego zespołu. Najważniejsza zmiana to ta na stanowisku prezesa klubu. Z powodu nadużyć dyscyplinarnie zwolniony z tej funkcji został Tomasz Chojnowski, a zastąpił go dotychczasowy dyrektor klubu Marek Paprocki. Za porozumieniem stron odszedł także dyrektor sportowy Andrzej Kobylański. Jako powód podał on odmienną wizję budowania zespołu w stosunku do koncepcji proponowanej przez nowego sternika.
Zawodnicy Korony rodem z Kazachstanu – Sergey Khizhnichenko i Abzal Beisebekov otrzymali powołania do reprezentacji swojego kraju. Pierwszy z nich pojedzie na zgrupowanie kadry seniorskiej, która zmierzy się w meczu towarzyskim z Węgrami. Drugi natomiast będzie walczył o swoje miejsce w drużynie młodzieżowej.
W meczu 34. kolejki z Piastem Gliwice makabrycznej kontuzji doznał bramkarz Złocisto-Krwistych Wojciech Małecki. Po zderzeniu z napastnikiem rywali Rubenem Jurado doszło u niego do uszkodzenia czołowej kości czaszki. Kontuzjowany jest także inny golkiper kieleckiej ekipy Zbigniew Małkowski. Z kolei z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zobaczymy w sobotę Macieja Korzyma.
Korona bez większych zastrzeżeń otrzymała licencję na grę w T-Mobile Ekstraklasie na sezon 2014/2015. Władze klubu muszą jedynie przeprowadzić modernizację oświetlenia na stadionie. Pieniądze na ten cel zostały wydzielone z budżetu już w kwietniu.
Szymon Biegas