Wydarzenia

Co słychać w ekipie Portowców?

2014-07-25 12:40:02
Już jutro, w starciu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk Wrocław zmierzy się w Szczecinie z miejscową Pogonią. Postanowiliśmy przyjrzeć się temu, co dzieje się w drużynie naszego najbliższego rywala.
Pogoń Szczecin rozpoczęła bieżące rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy całkiem nieźle. Portowcy przywieźli trzy punkty z trudnego terenu w Bielsku-Białej, a ich dobre nastroje po zwycięstwie potęguje z pewnością fakt, że wywalczenie kompletu oczek nie przyszło im łatwo. Podbeskidzie dwukrotnie wychodziło na prowadzenie i utrzymywało je aż do 87. minuty, jednak dzięki rewelacyjnej końcówce to szczecinianie schodzili z boiska z podniesionymi głowami i po szalonym finiszu zwyciężyli 3:2. Dodatkową dawkę optymizmu może ekipie z zachodniopomorskiego zapewniać niezła forma, jaką w pierwszym spotkaniu sezonu zaprezentował Łukasz Zwoliński, który w ataku ma zastępować króla strzelców poprzedniego sezonu Marcina Robaka (przynajmniej dopóki nie rozwiąże się skomplikowana sytuacja doświadczonego napastnika).

Przed sezonem wiele mówiło się o odejściu Robaka do chińskiego Guizhou Renhe, jednak transfer najlepszego goleadora poprzednich rozgrywek nie doszedł do skutku. Obecnie napastnik wznowił treningi z zespołem prowadzonym przez Dariusza Wdowczyka, lecz nie może brać udziału w spotkaniach Portowców, gdyż formalnie został przez nich sprzedany za Wielki Mur. - Gdy zostanie wolnym zawodnikiem, liczymy na to, że zwiąże się nowym kontraktem z nami - mówi dyrektor sportowy szczecińskiego klubu Grzegorz Smolny. Robak może w Pogoni być, ale na pewno jeszcze nie w spotkaniu ze Śląskiem. Wiadomo również, że w 7. drużynie poprzedniego sezonu T-Mobile Ekstraklasy zabraknie azjatyckiego playmakera Takafumi Akahoshiego. Japończyk nie wystąpił w pierwszym meczu bieżącej kampanii z powodu „kontuzji”, a dziś oficjalnie przeszedł do rosyjskiego FK Ufa. Jak wielkie może to być osłabienie najlepiej świadczą statystyki „samuraja” z poprzednich rozgrywek, gdy zdobył dla Portowców 7 goli i zanotował aż 12 otwierających podań!

O zdobywanie bramek w pierwszym meczu bieżących rozgrywek zadbali, poza wspomnianym Zwolińskim, Adam Frączak i Maciej Dąbrowski. Po liście strzelców widać więc jak wiele zależy w zespole Dariusza Wdowczyka od gry defensorów. Interesującą osobą jest szczególnie ten ostatni, który w minionych dwóch sezonach gry w Pogoni zdobywał kolejno 2 i 3 gole. Czyżby w szczecińskim klubie rósł następca Piotra Celebana, który przecież pojawi się na stadionie Pogoni już jutro? Możliwe, że po końcowym gwizdku będziemy mogli patrzeć na to starcie przez pryzmat gry właśnie tych dwóch obrońców. Ale wszystko wyjaśni się mniej więcej ok. godz. 20 sobotniego wieczoru.

Mateusz Kondrat
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław